A teraz zamordowałam rybki - szczegóły na stronie drugiej.
athshe - 15.02.2009 20:43
" />Jestem kompletnie nowym użytkownikiem forum i początkującą akwarystką Trochę pieniędzy już wydałam, więc proszę o rady, co mogę zrobić z tego, co już mam. Forum i inne strony o akwarystyce czytam od tygodnia, więc może nie będzie zbyt wiele głupich pytań.
Mam: akwarium 50x60x30 (bardziej podobają mi się wysokie ) pokrywę z możliwością zainstalowania tylko jednej żarówki (to raczej wada? No chyba, ze daje się to jakoś przerobić) filtr fan filter fan-2 plus grzałkę y termoregulatorem weipro o mocy 50W
I teraz już wracając do akcesoriów. Bardzo podoba mi się biały żwirek i taki kupiłam - cztery opakowania po 2,2kg, producent "Zoologia" z Łodzi. Bardzo podoba mi się wygląd tego podłoża już w akwarium, ale po pierwsze chyba jest go trochę za mało - na razie 2 cm mniej więcej, a po drugie czytałam, że biały nie za bardzo się nadaje. Nie nadaje się ze względów estetycznych, czy ze względu na jakość, skład, wpływ na rośliny i zwierzęta?
Poza tym mam taki stary, stłuczony wazon, który mógłby robić za tunel dla rybek. Wazon jest koloru biały/ecru, z popularnego ostatnio w kwiaciarniach materiału (pełno teraz takich ozdóbek). Jeśli chodzi o estetykę, to chcę go znacznie przysypać żwirkiem, poza tym nie będzie się zbyt wyróżniał kolorem, wiec myślę, że może być ok. Chodzi mi o to, czy nadaje się materiał z którego to jest wykonane - jest to jakaś dziwna, porowata substancja - jako wazon nieszczelne, cały czas "syczało" jakby wchłaniając wodę. Brzegi stłuczenia wyszlifowałam papierem, więc ryb nie pokaleczy.
Zamierzam na dniach przygotować kokosa, a w wakacje poszukać w jeziorach i spreparować jakiś fajny korzeń. Na temat obsady i roślin będę pytać za jakiś czas, gdy już tutaj dowiem się, czego chciałam.
Poproszę i o rady praktyczne i o uwagi estetyczne. I jeśli możecie poradzić, jaki jeszcze sprzęt jest wskazany, to będę wdzięczna za rady - najlepiej takie, które zbyt nie ukruszą portfela (już i tak znacznie przekroczyłam budżet na to przewidziany)
Grzesiek - 15.02.2009 20:53
" />*pokrywę śmiało da się przerobić, dąż do tego by moc świetlówek była minimum 0.5W/L *biały żwir, hm... zależy z czego jest. Ogólnie mi się podoba biały żwirek ale miałem taki i szybko zrezygnowałem ze względów estetycznych, brudy i wszelkie glony na nim widać jak cholera :/ 2cm to za mało, wg mnie minimum 4cm z przodu i do 7 z tyłu. *nie wkładaj tego wazonu cholera wie z czego to jest, poza tym to nie jest zbyt naturalne w środowisku ryb, lepiej jakiś ładny korzeń *wskazane beda świetlówki, ta w pokrywie zapewne jakaś zwykła. jak rośliny to najlepiej flora-glo. najlepiej z JBL są tańsze od tych z tetry o wiele. przynajmniej u mnie. dla wygody można zamontować wyłącznik czasowy dla światła co jeszcze.. chyba na początek tyle z tego o co pytałaś.
Maja_dm - 15.02.2009 20:53
" />Czyli ma się rozumieć 60 to wysokość ??? Oświetlenie do przeróbki, ale jak to powiem jeżeli się dowiem jaka wysokość. Biały żwirek co przez to chciałaś powiedzieć , czy to jest grys ?? daj zdjęcie najlepiej. Ten wazon osobiście już mi się nie podoba, ale to twoje akwarium.
athshe - 15.02.2009 20:59
" />akwarium 60 szerokość, 50 wysokość, 30 głębokość
Zdjęcie najwcześniej za tydzień, albo z komórki. Opis z opakowania żwirku nic nie mówi - wysokiej jakości podłoże akwarystyczne - płukany żwirek - masło maślane, nic ponadto - bardzo zakurzony, płukanie każdej paczki trwało po pół godziny.
Sposobu na przerobienie pokrywy zacznę szukać jutro, bo jutro też oddaję ją do reklamacji - skopany gwint i nawet nie mogę wykręcić świetlówki.
Co do waszych pytań, to chyba na razie tyle.
EDIT: generalnie stylistyka akwarium ma być bajkowa, kolorowa, bo to jest akwarium w pokoju małej dziewczynki. Początkowo miała przypominać jakąś atlantydę, czy cuś - dziadek przywiózł masę muszli z rejsu po Karaibach, ale już wyczytałam, że muszle won, więc i stylistyka może się trochę zmienić. Ale tak czy siak mroczny klimat się nie nadaje
Grzesiek - 15.02.2009 21:01
" />żwir proponuję wygotować w wodzie z dużą ilością soli, a następnie intensywnie płukać pod bieżącą wodą.
Maja_dm - 15.02.2009 21:04
" />Z ta wysokością, to ok, a już myślałem że 60 . Co do żwirku to daj chociaż z komórki, mam przeczucie że to grys marmurowy, a on ostro zatwardza wodę. Na torebkach nigdy nic nie pisze.
olyvka - 15.02.2009 21:06
" />biały żwirek nie jest dobry ryby są płochliwe...
athshe - 15.02.2009 21:12
" />otworzyłam paczkę, porobiłam zdjęcia, tylko kurcze, okazało się, że nie mam kabla USB - wkleję jutro. No chyba, że sms-em
olyvka - 15.02.2009 21:13
" /> ">otworzyłam paczkę, porobiłam zdjęcia, tylko kurcze, okazało się, że nie mam kabla USB - wkleję jutro. No chyba, że sms-em
nie wiem czy to dobry pomysł.... ja jestem na nie taki kolor podłoża naprawdę stresuje ryby. Zresztą sama zobaczysz jak użyjesz...
Maja_dm - 16.02.2009 09:29
" />Jakoś ja nigdy nie zauważyłem żeby ryby stresowało białe podłoże.
athshe - 16.02.2009 09:39
" />Mam już żwir ze żwirowni, będę mieszać może... Jeszcze chwila na decyzje - najpierw postaram się tutaj wrzucić zdjęcia białego, żebyście mi powiedzieli, czy z nim wszystko ok.
Martwię się, bo w akwarium jest żwirek, filtr chodzi bez przerwy, są dwie rośliny - kabomba i jeszcze jedna przypominająca babkę lancetowatą . Niestety wszystko powoli pokrywa się białym osadem.Być może jest to kamień, bo u nas jest bardzo twarda woda - temu rozumiem, że zaradzę dolewając wodę destylowaną? Ale ten osad jest z lekka oślizgły - więc nie jestem pewna, czy to kamień się taki wydaje pod wpływem wody, czy to coś groźniejszego.
Jeszcze mam czas na zaczynanie od nowa, bo rybki jeszcze nawet nie zaplanowane - chcę im przygotować ładny domek.
A w tej chwili usiłuję spreparować korzenie - pozwalam sobie na eksperymenty, bo nie ma jeszcze ryzyka, ze kogoś zabiję. Byłam po żwir i panowie akurat wykopali drzewo - jesiona - razem z korzeniami. Ucięli mi 4 małe kawałki, już je oskrobałam z kory i leżą sobie w wannie. Wiem, ze było dużo postów na ten temat, ale w sumie każdy pisze troszkę inaczej. Sama już nie wiem - najpierw suszyć, czy moczyć, aż zaczną tonąć? Już jest z nimi nieźle, bo nie wypływają całkiem na powierzchnię Czas i miejsce mam, mogą się moczyć i miesiąc
olyvka - 16.02.2009 10:02
" />witam athshe. Biały osad najprawdopodobniej jest kamieniem wytrąconym jak trafnie zauważyłaś ze zbyt twardej wody... Dodam iż ten biały żwirek także może i najprawdopodobniej bedzie zatwardzał Ci wodę... i podwyższał pH... A dlaczego staje sie sliski, wg mnie to mogą być i zapewne są glony... Glony lubią wode twardą o podwyzszonym pH... Co do korzenia... Raczej on się nie nadaje.. zapewne jest jeszcze mokry dlatego tonie... Musisz wiedzieć ze korzeń z drzewa z parku zawiera w sobie ogromne ilości soków pokarmowych i innych substancji... Ponieważ można powiedzieć ze on zasywa wszystko co jest w podłożu aktualnie... więc jesli go namoczyłaś on zapewne po jakimś czasie zacznie tonąć, ale może nadal w swojej wnętrzości zawierać trujące substancje czy żywice... Jeśli dysponujesz prawdziwą cierpliwością i bardzo chcesz go użyć toproponuje wysuszyć go na pieprz... później zalać wodą z solą i dłuuugo go gotować.... następnie znów wysuszyć... (można w piekarniku) ale na słońcu lepiej :) i tak kilkakrotnie aby wypłukać jak najwiecej soków...
musisz być pewna ze wyciągnełaś z niego wszystko co moze zaszkodzić wodzie a co za tym idzie dla fauny i flory akwarystycznej...
athshe - 16.02.2009 10:29
" />olyvko - cierpliwość mam, mam nawet dostęp do tartaku, więc ... Na razie wrzucam moje skarby do piekarnika. A co do soków z parku - te drzewka rosły w bardzo ubogim miejscu - między jedną, a drugą betoniarnią, dookoła beton i żadnej innej roślinności.
Graminis - 16.02.2009 14:58
" />Nie jestem ekspertem ale wydaje mi się że jak z betoniarni to może i gorzej być jak jakąś chemię zassał. Ale nie znam się więc to tylko takie moje odczucia
Grzesiek - 16.02.2009 15:06
" />ja nic nie suszylem, porządnie wygotować w solance kilka razy w czystej wodzie i jest ok. pytalem wielu ludzi, nie powinno sie suszyc korzeni bo tym bardziej ciężej o spreparowanie no i szybciej sie rozkłada później w akwarium. jak sie boisz o jakieś bakterie i chemikalia to przegotuj korzeń w roztworze z nadmanganianem potasu.
olyvka - 16.02.2009 15:41
" />płochliwe bardziej są... w naturze raczej nie mają białego dna... dajmy in natury troche..
EDIT:
">ja nic nie suszylem, porządnie wygotować w solance kilka razy w czystej wodzie i jest ok. pytalem wielu ludzi, nie powinno sie suszyc korzeni bo tym bardziej ciężej o spreparowanie no i szybciej sie rozkłada później w akwarium. jak sie boisz o jakieś bakterie i chemikalia to przegotuj korzeń w roztworze z nadmanganianem potasu.
wygotowywaniem zabijasz tylko bakterie a nie chemikalia...
mod:nie jesteś tu od dziś, proszę o edytowanie postów...
Grzesiek - 16.02.2009 16:08
" />dobra, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć, że w glebie roi się od chemikaliów, gdyby tak było to drzewa by nie rosły zdrowe. Wysuszeniem tym bardziej chemikaliów nie zbijesz. Wydaje mi się że nadmanganian potasu i sól zdałyby egzamin w przypadku koleżanki wyżej.
athshe - 16.02.2009 16:18
" />No to ja poszłam na kompromis (a tak naprawdę, to informacje od Kiryska dostałam, gdy korzenie były już w piecu). Są ładnie wyczyszczone, od 3 godzin moczą się w wannie, by łatwo dało się zdjąć resztę kory, a potem już będzie gotowanie z solą. A potem bez soli. Ale póki co solanki
Edit:
wiem, nie pisze się postów pod sobą, ale to zupełnie inna sprawa i ważna.
Czuję się jak morderca - korzenie o których pisałam zanurzyłam dziś na może 2 minuty w akwarium, żeby sprawdzić, czy będą pasowały - i tak w planach wszystko od podstaw, więc czemu nie. Ale byłam dziś w zoologicznym z pokrywą w sprawie reklamacji i moja córa dostała obiecane gupiki - za free, pani pamiętała, że akwarium ma już tydzień i wcisnęła. No i ja głupia matka wpuściłam je do tej stojącej od tygodnia wody.
woda jest filtrowana cały czas, napowietrzana, temperatura 24 stopnie, dwa gupiki zdechły. Pozostałe dwa złapane do słoika, jutro przyniosę stare małe akwarium i tam przeczekają na lepsze czasy mam nadzieję.
Od czego zdechły? Od korzeni i czy w takim razie nie warto tych korzeni preparować? Od tego, ze przez kilka dni w wodzie były muszle i stąd coś nie tak? Od tego dziwnego, wspomnianego na początku żwirku?
Co z roślinkami, które są w środku? Wyławiać i do słoika? Wyrzucić, bo przekażą trucizny dalej?
mod: sprawa sprawą, ale regulamin obowiązuje w każdym wypadku !
yodaniel17 - 16.02.2009 19:39
" />Ale zdechły tego samego dnia?
Może to Być Amoniak ale tego samego dnia to nie sądze.. Niech wypowie się Danielek,NirwAnia,olyvka (oni się znają.)
Grzesiek - 16.02.2009 19:41
" />a jak długo trwała aklimatyzacja? podejrzewam, że sprzedawczyni wcisnęła jakąś miernotę albo źle zrobiłaś aklimatyzację. najlepiej po zakupie rybek położyć je z woreczkiem na tafli wody tak na 20-30 minut żeby wyrównać temperaturę, następnie dolać do worka kubek wody z akwarium, i za 15 minut ponownie. po aklimatyzacji można wpuścić wydaje mi się że od samej wody tak szybko by nie padły, raczej były chore lub doznały szoku związanego ze zmianą środowiska wodnego.
dla przykładu podam, dziś niechcący samicę przełożyłem do kotnika gdzie temperatura była 22 a w ogólnym 26. Przed 3 godziny ryba wyglądała jak nieżywa, na szczęście doszła do siebie a ja powiedziałem sobie, że nigdy więcej takich błędów...
no i z reguły gupiki najlepiej czują się w wodzie 7-7.5 pH. Pamiętaj że korzeń obniża, ale regularne cotygodniowe podmianki co i tak jest konieczne nie dają odczuć tego rybkom.
athshe - 16.02.2009 19:47
" />Rybki włożyłam razem z woreczkiem o 16.30 do akwarium i poszłam na spacer. O 18 wypuściłyśmy je z woreczka prosto do akwarium. O 20 wyjęłam trupki z dna (myślałam, ze trupki pływają do góry brzuchem), a żywe umieściłam w duzym słoiku. Biedaki, mam nadzieję, że trochę przetrwają.
W sklepie było ich całe stado, chyba z 40 w małym akwarium, w tym samym też neonki i małe glonojady. Czuły się świetnie. A przynajmniej tak wyglądały.
Grzesiek - 16.02.2009 19:52
" />jak masz sól niejodowaną to płaską łyżeczkę na każde 10L tego baniaka w którym trzymasz te dwa. jak to są te gupiki z importu azjatyckie, to nie zdziw się jak padną wszystkie. czytałem jakiś czas temu, że te importowane mają takie wirusy o których producenci tetry itd. nie wiedzą jeszcze zbyt wiele i nie znajdziesz na to złotego środka, tak więc na przyszłość, lepiej kupić od hodowców.
teoretycznie te półtorej godziny nie powinno im zaszkodzić w tym worku... ale może mogło... nie wiem, zależy ile tam było wody. jak mówisz było ich cała masa w sklepie, może były podtrute azotanami. niestety.
athshe - 16.02.2009 19:56
" />No dobrze, czyli gupiki teoretycznie szlag trafił, bo miał prawo, a teraz sprawa korzeni? Mam je wyrzucić, czy sobie dalej preparować i po prostu z czasem sprawdzić ich wpływ na wodę?
A tamte dwa mam nadzieję, że przeżyją. Póki co mam już jednego hodowcę, który może będzie miał dla mnie coś do sprzedania za jakiś czas. A jutro kompletne opróżnianie akwarium. Co z roślinkami? Dać im szansę? Nie potrują mi kolejnych rybek?
Grzesiek - 16.02.2009 19:59
" />ale nie wiesz jaki ma wpływ na wodę, poza tym o ile kojarze masz go dopiero jeden dzień i już zdążyłaś spreparować? u mnie cały proces trwał tydzień
rośliny nie potrują nic, zostaw. pomogą w dojrzewaniu zbiornika. zrób tak, zdecyduj się na żwir, wsyp na grubość te 4-5cm z przodu i wyżej z tyłu. wlej 1/3 wody posadź rośliny, dolej resztę wody, włącz filtr, grzałkę, wrzuć bio-starter. taka tabletka z pożytecznymi bakteriami do filtra pod gąbkę. Jeżeli zdecydujesz się na hodowlę gupików, to jak mówiłem sól niejodowana 1łyżeczka na 10L.
athshe - 16.02.2009 20:37
" />nie, nie zdążyłam - za mną dopiero pierwsze gotowanie w solance. Daję im czasu a czasu.
Białe kamyczki idą w świat - znaczy do kwiatków, albo do ogródka, jutro przywiozę kolejną porcję żwiru. Wybiorę też roślinki (już co nieco poczytałam) i do roboty.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za pomoc.
Maja_dm - 16.02.2009 21:46
" />Rybki zdechły, z powodu wysokiego poziomu amoniaku , jak wiadomo po tygodniu amoniak skacze na max, następnie powoli spada a podnosi się NO2, żeby następnie spaść, Podnosi się NO3 itd jak te fazy przejdą to akwarium dojrzało. Po tygodniu to gorzej niż od razu, akwarium z życiem trochę inaczej dojrzewa niż bez niego. Aj nieładnie nie ładnie. A ten korzeń od razu wyrzuć i to do kosza, to jest świeży korzeń, zacznie gnić, a żeby nie gnił to naprawdę więcej prądu i gazu spalisz, nie mówiąc o wodzie. Spory korzeń w sklepie kosztuje ok 25 zł .
yodaniel17 - 16.02.2009 21:48
" /> ">Rybki zdechły, z powodu wysokiego poziomu amoniaku , jak wiadomo po tygodniu amoniak skacze na max, następnie powoli spada a podnosi się NO2, żeby następnie spaść, Podnosi się NO3 itd jak te fazy przejdą to akwarium dojrzało. Po tygodniu to gorzej niż od razu, akwarium z życiem trochę inaczej dojrzewa niż bez niego. Aj nieładnie nie ładnie. A ten korzeń od razu wyrzuć i to do kosza, to jest świeży korzeń, zacznie gnić, a żeby nie gnił to naprawdę więcej prądu i gazu spalisz, nie mówiąc o wodzie. Spory korzeń w sklepie kosztuje ok 25 zł .
Danielek coś się od Ciebie nauczyłem z tym Cholernym amoniakiem
Grzesiek - 16.02.2009 21:54
" /> ">A ten korzeń od razu wyrzuć i to do kosza, to jest świeży korzeń, zacznie gnić, a żeby nie gnił to naprawdę więcej prądu i gazu spalisz, nie mówiąc o wodzie.
bzdura. poznałem wiele osób które mają korzenie znalezione i nic z w/w im się nie przydarzyło nigdy. kwestia umiejętnego spreparowania, a to że gnija, sprawa losowa. Tak samo jak trafić w totka.
Maja_dm - 16.02.2009 21:56
" /> ">A ten korzeń od razu wyrzuć i to do kosza, to jest świeży korzeń, zacznie gnić, a żeby nie gnił to naprawdę więcej prądu i gazu spalisz, nie mówiąc o wodzie.
bzdura. poznałem wiele osób które mają korzenie znalezione i nic z w/w im się nie przydarzyło nigdy. kwestia umiejętnego spreparowania, a to że gnija, sprawa losowa. Tak samo jak trafić w totka.
Znalezione np w lesie czy na bagnie stare korzenie to nie to samo co odcięty świeży kawałek pnia drzewa które rosło parę godzin temu.
Grzesiek - 16.02.2009 21:59
" />Korzenie z drzew które były wyrwane np w wyniku wichur jakiś czas temu również się nadają. Przez lato się wysuszą ostro, przez jesień deszczówka dobrze przepłucze.
Maja_dm - 16.02.2009 22:02
" />No tak jak się wysuszą, to droga krótsza . Ale mowa o korzeniu bardzo świeżym trochę za dużo zabawy z tym suszeniem, za parę groszy, wcale nie napisałem że się nie da ,tylko że jest to raczej nie opłacalne.
wielkopletw - 16.02.2009 22:04
" /> ">Korzenie z drzew które były wyrwane np w wyniku wichur jakiś czas temu również się nadają. Przez lato się wysuszą ostro, przez jesień deszczówka dobrze przepłucze. czyli ma tak leżeć np na balkonie i sam się spreparuje?
Grzesiek - 16.02.2009 22:06
" />teoretycznie mógłby, ale z piekarnikiem zrobisz to w tydzień zamiast przeczekac dwie pory roku. mowie jak to wyglada w naturze. a tu mowimy o szybszych sposobach.
olyvka - 16.02.2009 22:34
" />mam kilka pytań: 1 - czy ten żwirek nie był przypadkiem typowo ozdobny (masz go może jeszcze)?? 2 - jakie parametry wody (testy masz jakies) pH twardość 3 - czy masz w zbiorniku na pół żywe lub gnijące rośliny?? 4 - jaką wode masz w akwarium (wodociągi RO) 5 - używany był uzdatniacz lub jakikolwiek środek chemiczny?? 6 - Jak zachowywały się ryby około 5-10minut po wypuszczeniu z worka? 7 - czy zaobserowałaś coś interesującego po zanurzeniu korzenia?? 8 - jak wygląda woda w akwarium teraz (zwróć uwagę na powierzchnie) spójrz od dołu czy sa jakies plamy... wyłącz na kilka minut wszystko co powoduje ruch wody, i jak sie woda uspokoi spójrz na nią od dołu? czy jest coś na powierzchni?? 9 - czy drzewo z którego masz korzeń, było suche czy żyło?
Ja nie ufam tym kamyczkom... Kiedyś miałem podobny ale cos się z niego wytrącało nie wiem co jakies białe "coś" i to coś pływało pod powierzchnią wody... Zrobiłem test (trochę nieprzyjemny) polegający na tym ze jeden kamyczek (czysty z torebki) wziąłem na język... Okazało się ze powoduje bardzo silne cierpnięcie... normalnie jak etopiryna... (stosowana przezemnie jako środek do usypiania chorych nieuleczalnie ryb) więc pierwsze podejrzenie pada na ozdobne kamyczki
Ktoś wspominał o amoniaku... Jest to możliwe gdy masz w akwa jakies gnijące częsci roślin, lub glinę lub muł w podłożu Ale sądze ze glina i muł odpada, więc jeśli rośliny również nie gniją nigdzie to amoniak jako przyczyne zatrucia bym wykluczył...
Jeśli w zbiorniku masz wode z wodociągów i nie używany był zaden uzdatniacz to możliwe zatrucia:
- chlor - odpada jesli zbiornik ma juz tydzien - związki metali ciężkich - całkiem prawdopodobne ale one nie spowodowały by tak gwałtownej śmierci
Nie wiem co było wlewane do akwarium oprócz wody, czy stosowane były uzdatniacze, środki dla roślin, przeciw glonom itd/?? Aczkolwiek to również nie powinno zabić ryb...
Ważne czy ryby po wypuszczeniu osiadły na dno czy pływały, czy były otępiałe, czy wykonywały gwałtowne ruchy? czy intensywnie łapały powietrze ??? czy były spokojne czy raczej szarpały się...
Czy po zanurzeniu korzenia nie pojawiło się w wodzie nic?? tzn jakies plamki na powierzchni wody, cokolwiek ciekawego lub innego??/ Z tym korzeniem to sądze ze spreparowany on na pewno nie był bo taki zabieg to minimum kilka tygodni jak nie miesięcy... Całkiem możliwe ze drzewo było czymś podlane (kwas z akumulatora np różne rzeczy się spotyka) Całkiem możliwe ze coś było w tym korzeniu... Jesli tak na powierzchni wody coś powinno pływać teraz... jakies plamy, jakiś nalot...
Podsumowując: Tak gwałwoną śmierć moze wywołać tylko silna trucizna lub jakiś PARALIŻUJĄCY środek chemiczny...
Jeśli masz coś co gnije + twarda, alkaliczna woda (za sprawą kamyczków) to idealne warunki dla AMONIAKU
zanieczyszczenia wody z wodociągów odpadają... one nie powodują natychmiastowej śmierci tym bardziej gupików...
Korzeń (juz wszystko napisałem)
Kamyczki - zbadaj je dokładnie... Jeśli się odważysz wziąc taki do ust i poczujesz coś jakby gorycz i język Ci bedzie drętwiał (tak wiem chory sposób) to na 100000% to jest to...
Nic innego nie zabije Ci ryb w takim tempie...
Maja_dm - 16.02.2009 22:49
" />Ta jasne olyvka idź się gdzieś dokształć doucz poczytaj itd bo mnie z równowagi czasami wyprowadzasz. PH z kamyczków zabiło gupiki? to rybki twardziele , żyją prawie w każdych warunkach. Co do amoniaku, wrrr co maja rośliny do amoniaku ??? bo twoje stwierdzenie jest po prostu de....e. Na przykładzie ja sobie stawiam zbiornik z tanganiką , a tam nie ma roślin - odpowiedz mi skąd wziął się tam amoniak ??? Chyba już ci wytłumaczyłem w innym pości że twardość a amoniak to żadne powiązanie więc nie wiem czemu nadal się tego trzymasz, Mam znów napisać i obalić twoja teorię ??? bo te twoje głupie wypowiedzi stają się po prostu nudne. Te kamyczki to grys marmurowy zatwardza wodę ale nie do takiego stopnia żeby zabić gupiki, osobiście bardzo często go stosuję. Są dwie opcje albo korzeń, ale był tam za krótko , albo stężenie amoniaku , lub NO2, gdyby były robione testy wszystko było by wiadomo. Jest 3 opcja ryby się poddusiły będąc 2 godziny w worku .
olyvka - 16.02.2009 22:57
" />napisałem na koniec ze tak szybka smierc to albo tucizna albo środek paraliżujący... Pozatym co mają kamyczki do pH?? to samo co do twardości... Twardość i pH są raczej zależne od siebie... A nie uznałem gupików za twardzieli tylko napisałem ze na pewno pH ani twardość ani inne parametry wody w takim tempie nie zabiją ryby...
Skąd amoniak no włąśnie... rozkład materii organicznej...
tak czy tak wnioski te same:
korzeń lub amoniak... (ja dorzuciłem wątek o kamyczkach bo mam z nimi takze przezycia a nie zostaęłm poinformowany co to za skała)
Maja_dm - 16.02.2009 23:02
" /> ">napisałem na koniec ze tak szybka smierc to albo tucizna albo środek paraliżujący... Pozatym co mają kamyczki do pH?? to samo co do twardości... Twardość i pH są raczej zależne od siebie... A nie uznałem gupików za twardzieli tylko napisałem ze na pewno pH ani twardość ani inne parametry wody w takim tempie nie zabiją ryby...
Skąd amoniak no włąśnie... rozkład materii organicznej...
Nigdzie nie napisałem że kamyczki nie mają nic do pH, a pH nie ma nic do twardości Zacytuj mi gdzie ???
jacekd72 - 16.02.2009 23:22
" /> ">Ta jasne olyvka idź się gdzieś dokształć doucz poczytaj itd bo mnie z równowagi czasami wyprowadzasz. PH z kamyczków zabiło gupiki, to rybki twardziele , żyją prawie w każdych warunkach. Co do amoniaku, wrrr co maja rośliny do amoniaku ??? bo twoje stwierdzenie jest po prostu de....e. Na przykładzie ja sobie stawiam zbiornik z tanganiką , a tam nie ma roślin - odpowiedz mi skąd wziął się tam amoniak ??? Chyba już ci wytłumaczyłem w innym pości że twardość a amoniak to żadne powiązanie więc nie wiem czemu nadal się tego trzymasz, Mam znów napisać i obalić twoja teorię ??? bo te twoje głupie wypowiedzi stają się po prostu nudne. Te kamyczki to grys marmurowy zatwardza wodę ale nie do takiego stopnia żeby zabić gupiki, osobiście bardzo często go stosuję. Są dwie opcje albo korzeń, ale był tam za krótko , albo stężenie amoniaku , lub NO2, gdyby były robione testy wszystko było by wiadomo. Jest 3 opcja ryby się poddusiły będąc 2 godziny w worku .jest jeszcze jedna opcja ryby będąc w worku przez dwie godziny położone na powierzchni(bo worek pływa)przy oświetleniu czyli brak tlenu i nadmierne skoki temperatury (z gorącego worka do nowej wody)szok termiczny i brak tlenu=zgon
olyvka - 16.02.2009 23:24
" />PH z kamyczków zabiło gupiki, to rybki twardziele , żyją prawie w każdych warunkach
ja takze nie napisalem tego (założyłem ze ekstremalnych warunków nie ma w zbiorniku) i ładnie wytłumaczylem (lub starałem się wytłumaczyć) dlaczego błedy aklimatyzacyjne ani nieprawidłowe parametry wody nie zabiły tych ryb w trakcie 2 godzin (to przecież nie są specjalnie wymagające ryby ze przykładowo ph 4 i ani 0,2 wiecej bo śmierć) Autorka postu podkreślała ze jest początkującą... Ja z teorii najlepszy nie jestem i staram się pokazać tok rozumowania... Dlaczego to a nie tamto... analiza czysta... i dochodzenie do wniosków...
">Te kamyczki to grys marmurowy zatwardza wodę ale nie do takiego stopnia żeby zabić gupiki, osobiście bardzo często go stosuję. Są dwie opcje albo korzeń, ale był tam za krótko , albo stężenie amoniaku , lub NO2, gdyby były robione testy wszystko było by wiadomo. Jest 3 opcja ryby się poddusiły będąc 2 godziny w worku
tak zgadzam się nie wiedziałem co to za kamyczki, autorka postu często o nich wspominała, więc miałem je w pamięci.. Jak się nie wie co to podejrzewa sie także to... A to ze potrułem ryby czymś takim to druga sprawa... Pewnie u mnie nie był to grys marmurowy, więc nauczony doświadczeniem poleciłem ostrożność na przyszłość...
">Chyba już ci wytłumaczyłem w innym pości że twardość a amoniak to żadne powiązanie więc nie wiem czemu nadal się tego trzymasz, Mam znów napisać i obalić twoja teorię ??? bo te twoje głupie wypowiedzi stają się po prostu nudne.
napisałem:
">Jeśli masz coś co gnije + twarda, alkaliczna woda (za sprawą kamyczków) to idealne warunki dla AMONIAKU
powiązanie amoniaku z wartością pH - nie bedę tutaj pisał wysłałem Ci na PW cytat wraz z autorami i wydawnictwem co ma do siebie amoniak i jego toksyczność a pH wody i nie mów mi ze amoniak jest tak samo toksyczny w wodzie pH 4 i 12 bo to tez jest nudne....
">wrrr co maja rośliny do amoniaku ??? moja odpowiedź (jak w szkole): - rośliny są materią organiczną a amoniak może powstać pod wpływem rozkładu, gnicia materii organicznej, jednakże nie jest to jedyne jego źródło...
Maja_dm - 17.02.2009 07:38
" />powiązanie amoniaku z wartością pH - nie bedę tutaj pisał wysłałem Ci na PW cytat wraz z autorami i wydawnictwem co ma do siebie amoniak i jego toksyczność a pH wody i nie mów mi ze amoniak jest tak samo toksyczny w wodzie pH 4 i 12 bo to tez jest nudne....
Widzę że trochę zmieniłeś swoją teorię co do tego. Przedtem pisałeś że problem stężenia NH3 lub jonów azotowych, przy niskim pH nie występuje wcale. Założę oddzielny temat i tam sobie to powoli wyjaśnimy i dojdziemy w końcu do jakiegoś kompromisu?
Prośba do moderatora aby usuną nasze wypowiedzi nie na temat, żeby nie brudzić komuś w temacie.
athshe - 17.02.2009 08:45
" />To ja może powiem tak... Rybki wyłowiłam dwie, jedna sobie żyje w najlepsze w 5 litrowym słoiku (i będzie tam musiała trochę przetrwać, bo takiej podpadającej przecież nie dam komuś do akwarium), podłączę jej napowietrzacz i będzie mam nadzieję ok. Akwarium dziś przejdzie 100% restart. I zmianę lokalu, bo stało za blisko okna.
Rybki były w woreczku gdy światło było wyłączone, więc się nie ugotowały. Akwarium całą noc stało wyłączone, powierzchnia czysta jak łza. Rybki po wypuszczeniu cały czas pływały przy powierzchni, jedna bliżej dna (ta która pierwsza zdechła, więc może od razu było z nią coś nie tak).
A korzeń chcę spreparować sama, bo u nas w sklepach niestety najtańsze zaczynają się od 90zł. Ale powoli myślę nad odpuszczeniem sposobu ekspresowego i podrzucę je chyba znajomym do tartaku, niech sobie poleżą do wakacji.
A teraz ten biedny zmarnowany gupik - czy jak już zacznę wlewać wodę do startującego na nowo akwarium, to mogę go tam wpuścić? Chyba to będzie lepsze, niż ten słoik?
Grzesiek - 17.02.2009 13:08
" /> ">podrzucę je chyba znajomym do tartaku, niech sobie poleżą do wakacji.
albo poszukaj takiego, który rośnie np na wychniętych stawach, jest wyrwany i mijasz go od wielu miesięcy. chociaż ja tam nie wiem... mój jest normalnie znaleziony i nic sie nie dzieje.
Graminis - 18.02.2009 16:11
" />Po 90 zł? jak kupiłem od tego oto Pana : http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=5810777 Korzeń jest w porządku od kilku dni w wodzie i nic się nie dzieje rybki czasem go sobie skupią ale to chyba dobrze
athshe - 18.02.2009 17:08
" />A wiesz, okazało się, że wystarczy pochodzić po sklepach - w zoologicznym w centrum handlowym naprawdę kosztowały od 90zł, a wczoraj w centrum miasta w takim specjalizującym się w rybkach i akwariach kupiłam całkiem fajny za 19zł. Już jest kilka razy wygotowany i w wodzie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|