Bojownik - wielkość i sposób urządzenia akwarium
MALY001 - 21.09.2010 10:55
" />Witam chciałbym aby szanowne grono znawców hodowli bojowników ustosunkowało się do wypowiedzi polskiego hodowcy właśnie tego gatunku. Wypowiedz tyczy się wielkości i kształtu pojemników oraz sposobu urządzania akwarium.
">Jaki zbiornik? Bojowniki syjamskie nie mają specjalnych wymagań co do kształtu i urządzenia akwarium. Jednakowo dobrze czują się w zbiorniku prostopadłościennym jak i w kuli. Sprzedawane są specjalne akwaria ze szkła organicznego dla ich hodowli (całe zestawy). Nie ma dla nich znaczenia, czy w zbiorniku rosnąć będą rośliny żywe czy też umieszczone będą tylko sztuczne plastykowe. Można je trzymać w zbiornikach z dowolnym podłożem (dowolnego koloru), z dowolnymi "dekoracjami", nawet najbardziej wymyślnymi. Jedynym sprzętem koniecznym w akwarium dla bojownika jest grzałka odpowiedniej mocy z termostatem lub zewnętrznym regulatorem temperatury do stabilizacji temperatury na żądanym poziomie 24-27 st.C. Bez sprawnego systemu ogrzewania bojowniki szybko zaczynają zapadać na choroby i umierają. Kapitalne znaczenie dla bezproblemowej hodow* bojowników ma natomiast wielkość zbiornika. Powinien on być takiej pojemności, by na jednego osobnika przypadało ok.7-8 litrów wody, przy czym czują się one lepiej w zbiornikach płytszych (20-23 cm), gdyż ich ulubionym miejscem "żerowania" jest dno zbiornika, a muszą dość często wypływać na powierzchnie dla oddychania. Widziałem zdjęcia "bojusiowych", sześciokątnych akwariów o pojemności 2 galonów (ok.8 litrów) z fantazyjnymi dekoracjami i różnokolorowym zwirkiem przeznaczone dla pojedynczych bojowników, kule i półkule wiszące o pojemności 8 - 10 litrów ze sztucznymi roślinkami i czarnym żwirkiem dla samców "solo". Rzecz się komplikuje, gdy chcemy trzymać samca w towarzystwie samic. Zbiornik musi być wtedy odpowiednio większy i mieć zasadzone dość gęsto roślinki lub umieszczone gęsto roślinki sztuczne, dla zapewnienia rybkom kryjówek. Raczej nie trzyma się bojowników w składzie 1+1 (1 samiec + 1 samica), gdyż zaloty samca będą skierowane na jedną samiczkę, co może doprowadzić do jej osłabienia i chorób. Najlepiej jest trzymać 1 samca z trzema samicami ( 1+3 ), wtedy samiec nie może skierować zalotów do żadnej samiczki, wobec bogactwa "pływających pokus".
"> Zbiorniki "betta solo":
Po lewej: Gotowe zbiorniki 10 litrowe (2,5 gal) owalne. Wyposażone w grzałki z termostatem i oświetlenie. Kolorowy żwirek (granatowy) i sztuczne roślinki. Po prawej: zbiornik sześciokątny 8 litrowy (2 gal). Grzałka z termostatem i oświetlenie. Żwirek i żywe roślinki. W takich warunkach bojusie mogą żyć nawet do 5 lat.
">
Typowy zbiornik hodowlany betta splendens: podchowanie "młodzieży" - ok.80 litrów (20 gal). Wysokość 35 cm. Oświetlenie, grzanie, filtracja. Cienkie podłoże żwirkowe, trochę roślinek pływających. Karmione grindalami, małe bojowniczki rosną "jak na drożdżach".
">Wobec wątpliwości co do wielkości zbiorników (oraz ewentualnego ich kształtu i dekoracji) przytoczę opinie członków IBC (International Betta Congress), a więc najwyższej klasy "fachowców", z odpowiedziami, dotyczącymi tego tematu. Wyjaśniam, że wszystkie strony oznaczone logo IBC, są autoryzowane co do treści przez IBC. Tu można je znaleść: mary500.addr.com, podobnie na "popularnych" i znanych stronach BettySplendens, Betta Talk. Na tych stronach, adresowanych do milionów akwarystów "bojownikowych" w USA, można znależć odpowiedzi m.in. na pytania o wielkość zbiornika/kuli ("size of tank/bowl"), dekoracje, wymianę wody itp. Minimalny zalecany zbiornik/kula powinien być powyżej 1 galonu USA (!), czyli ok. 4 litrów !! Dlatego też w USA propaguje się zbiorniki różnego kształtu o pojemnościach powyżej 2 galonów USA (8-10 litrów), dla hodowli "betta solo". Kształt tu nie ma żadnego znaczenia, podobnie jak okrągła klatka dla świnki morskiej lub kanarka, czy okrągły kojec dla kota... Nikt też na świecie (poza Polską!) nie napisał o chorobach bojowników wywołanych kształtem zbiornika. Niestety świadczy to o niskim poziomie niektórych polskich akwarystów lub o ich totalnej ignorancji i pogardzie dla faktów ( rozprzestrzenianie fałszywych informacji ). Hodowane obecnie w akwariach Betta Splendens, od tysięcy pokoleń trzymane w niewoli i rozmnażane w sztucznych warunkach, wykształciły swoje własne cechy, które odbiegają znacznie od "dzikich" pra-przodków. Jest to tzw. "rasa hodowlana". Te bojowniki nie przeżyłyby nawet miesiąca w pierwotnym środowisku - takie doświadczenia były prowadzone kilkanaście lat temu, w Tajlandii i Chinach. Umierają one szybko na skutek infekcji i chorób tzw."środowiskowych". Dlatego też błędem jest odwoływanie się do biotopu tajlandzkiego jako odpowiadającego naszym bojownikom. To już nie ta rasa...(choć ten sam gatunek). Rasę tą można porównać do ludzi, którzy od 50 pokoleń żyliby np. na stacji kosmicznej, u kórych pewne właściwości (np.mięśnie) by zaniknęły, a nowe powstały. Ludzie ci, po wylądowaniu na ziemi, nie byliby zdolni do "normalnego" życia (normalnego ująłem w cudzysłowie, bo dla tych ludzi byłoby to właśnie "nienormalne" życie). Większość wielomiliardowej rzeszy potomków rasy hodowlanej nigdy nie spotkała się, od wyklucia do dorosłości, z roślinami żywymi, a już na pewno nie z roślinami biotopu tajlandzkiego, czy malezyjskiego. Większość nie spotkała się w swoim życiu, od larwy do dorosłości, z żadnymi innymi warunkami, jak tylko warunkami ciasnych pomieszczeń. Rasa ta nie lubi dużych, głębokich zbiorników. Bojowniki natychmiast zaczynają szukać jakiejś kryjówki czy zakamarka, zapewniającej im samotność i ograniczoną przestrzeń. Dlatego też, ci którzy rozumieją cechy i właściwości tej rasy, krytykują umieszczanie bojowników tej rasy w tzw. "ogródkach roślinnych" (betta in a vase), w których bojowniki muszą egzystować w, wypełnionych w 80% roślinami, niewielkich zbiornikach (2-3 gal.USA = ok. 10 litrów).Krytyka dotyczy nie litrażu (pojemności zbiornika) lecz sposobu traktowania bojowników jako dodatkowej atrakcji dla dekoracyjnego "ogródka wodnego" i często aby móc oddychać muszą one z trudem przeciskać się między gęstymi roślinami. Można na ten temat przeczytać wiele informacji (nawet na podanych na wstępie stronach). Przykładem oburzającym (skrajnym) jest Betta in a vase. Czy się to podoba czy nie, czy odpowiada osobistym gustom niektórych ludzi, czy nie, faktów (upartym głoszeniem błędnie przypisywanych tej rasie właściwości) się nie zmieni, a płacą za to zawsze bojowniki, swoim zdrowiem i życiem.
">Bojowniki w akwariach "towarzyskich" Bojowniki są z natury rybkami - indywidualistami a nawet można sprecyzować: samotnikami. Jeden z hodowców z Nevady (USA) robił eksperymenty dając bojownikom wybór: wpłynąć do ciasnej (małej) i ciemniejszej części podzielonego dużego zbiornika lub pozostać w towarzystwie braci i sióstr. Wybór w każdym przypadku dla samców był tylko jeden - część ciasna i ciemniejsza (ale w y d z i e l o n a). Samice wpływały do strefy ciasnej i ciemniejszej i po jakimś czasie wypływały, ale dłużej przebywały w samotności. Gdy drugi samiec trafiał do "ciemnicy" dochodziło do walki "na śmierć i życie". Samice z reguły pozwalały się "wyganiać". Takie zachowanie bojowników występowało również gdy bojowniki przebywały tylko w towarzystwie innych ryb. Ciekawe jest również zachowanie bojowników, gdy miały do wyboru przebywanie samotne w części jasnej (większej) zarośniętej roślinami żywymi i również samotne w ciemniejszej (mniejszej) części, z "roślinami" sztucznymi. W ogromnej większości bojowniki wybierały część ciemniejszą. Ten eksperyment dobitnie określa preferencje bojowników syjamskich rasy hodowlanej. Nie znaczy to, że bojowników nie można trzymać z innymi gatunkami ryb. Doskonale mogą współmieszkać z rybkami nieagresywnymi i spokojnymi (skalary, żyworódki, glonojady). Żle natomiast znoszą towarzystwo ryb szybkich i zadziornych, które mogą doprowadzić do ich śmierci, poprzez nieustanne ich "podszczypywanie" i zabieranie im pokarmu (np.kąsaczowate, brzanki). Trzymając bojowniki w akwariach ogólnych musimy zapewnić im "kąciki" dla samotności: w gęstwinie roślin, jakąś doniczkę, ułożone kamienie, za filtrem itp. Z mojej praktyki wynika, że najlepszymi wspołlokatorami dla bojowników syjamskich są molinezje i platki, czyli rybki spokojne i nie żerujące głównie na dnie.
myślę że czas najwyższy zakończyć oczernianie ludzi trzymających bojowników w takich czy innych pojemnikach o małym litrażu 7-10l. Bo idąc dalej Waszym tokiem myślenia to skoro dla jednego bojownika 25l akwarium to dla samca z dwiema samicami 75l bez żadnych dodatkowych rybek a skoro jeszcze proponujecie upchać tam kilka-kilkanaście innych rybek to zaprzeczacie sami sobie...
Proszę osoby doświadczone ale to doświadczone które trzymają bojowniki od kilku do kilkunastu lat aby się wypowiedziały a nie osoby trzymające "bojusie" i robiące im "sweetaśne foteczki" od kilku miesięcy które zapchały sobie głowę plotkami rozsianymi przez podobnych "ekspertów".
Ps. prawdopodobnie zostanę zbanowany przez administratora za tego posta ale cóż. Pora zrobić porządek w poglądach ludzi i sposobu patrzenia na świat. A wszystkich obrońców praw zwierząt na tym forum chciałbym się spytać czy kiedykolwiek zjedli rybę pod jakąkolwiek postacią?????
Pozdrawiam Nie zgadzający się z "ekspertami" MALY001
Źródło: http://zetbe.pl/start.htm
Evelyn - 21.09.2010 11:03
" />Ja na przykład czytałam, że w jakimś kraju (nie pamiętam jakim) został stworzony zakaz sprzedawania kul, bo uznano to za niechumianitarne. 7 - 10l to słoik. Ryba lubi pływać i jak patrzę na bojowniki w 25l to widzę, że to naprawdę minimalne akwarium. Co do twojej teori, że jak samiec z trzema samicami w 75l powinien być bez innych rybek to się nie zgadzam. Chodzi o agresje samca w stosunku do samic! Przecież w 25l akwarium samica zmieści się ale gdzie ucieknie przed agresywnym samcem?
red eye - 21.09.2010 11:10
" /> ">myślę że czas najwyższy zakończyć oczernianie ludzi trzymających bojowników w takich czy innych pojemnikach o małym litrażu 7-10l. Bo idąc dalej Waszym tokiem myślenia to skoro dla jednego bojownika 25l akwarium to dla samca z dwiema samicami 75l bez żadnych dodatkowych rybek a skoro jeszcze proponujecie upchać tam kilka-kilkanaście innych rybek to zaprzeczacie sami sobie...
Proszę osoby doświadczone ale to doświadczone które trzymają bojowniki od kilku do kilkunastu lat aby się wypowiedziały a nie osoby trzymające "bojusie" i robiące im "sweetaśne foteczki" od kilku miesięcy które zapchały sobie głowę plotkami rozsianymi przez podobnych "ekspertów".
Po pierwsze to złóż piórka bo zaraz odlecisz. Jak dla mnie możesz sobie trzymać tego Bojownika w takim litrażu, i tak zrobisz co zechcesz. Nie oczekuj od nas, że przytakniemy osobom, które trzymają je w słoikach, kubkach, kulach bo tak nie będzie, przynajmniej Ja tego nie popieram. Jeśli już zdecydowałeś się na żywe stworzenie które uwięziłeś w domu to stwórz mu odpowiednie warunki do życia. Czy Ty naprawdę myślisz, że w naturze Bojowniki żyją w jednej i tej samej kałuży całe życie?
Ja mam harem 1+3 i żadnych innych rybek w 70L dlaczego? Kiryski pogryzione, Platki pogryzione i tyle mi wystarczyło. Nie będę przeprowadzać testów w zachowaniu na rybach bo ktoś to już kiedyś zrobił i opisał, stąd tyle info w necie. Ty masz 10L (nawet chyba jeszcze nie gotowe) i czego od nas oczekujesz? Że doradzimy Ci co oprócz Bojownika?
Pley - 21.09.2010 11:13
" />Tiaaa. Pewnie ta strona została założona przez jakiegoś laika który rozmnożył tylko bojownika, a co więcej, żadnej ciekawej odmiany kolorystycznej nie uzyskał. Heh, z resztą co sie dziwić jak mieszał najzwyklejsze niebieskie i czerwone (sorry, miał jedną białawą samice )
Co więcej, ten specjalista żabienice nazywa cryptocoryną
">Roślinka (jakaś kryptokoryna) rosła sobie grzecznie w jednym z moich zbiorników przejściowych, służących do podchowania starszego narybku bojowników (i molinezji).
O przepraszam! Ten spec rozmnożył też molinezje ! Niesamowite
Bez urazy dla autora w/w strony, ale według mnie na niej nie ma nic sensownego.
red eye - 21.09.2010 11:16
" />No i do tego jeszcze marny wystrój akwa. Bojowniki potrzebują zagęszczonego roślinnością akwarium a nie takiego pustego. Słabsze osobniki lubią się chować i muszą mieć gdzie bo inaczej mogą zostać zagonione na śmierć.
MALY001 - 21.09.2010 11:24
" /> ">Ja na przykład czytałam, że w jakimś kraju (nie pamiętam jakim) został stworzony zakaz sprzedawania kul, bo uznano to za niechumianitarne. 7 - 10l to słoik. Ryba lubi pływać i jak patrzę na bojowniki w 25l to widzę, że to naprawdę minimalne akwarium. Co do twojej teori, że jak samiec z trzema samicami w 75l powinien być bez innych rybek to się nie zgadzam. Chodzi o agresje samca w stosunku do samic! Przecież w 25l akwarium samica zmieści się ale gdzie ucieknie przed agresywnym samcem? Więc na jednego samca 25litrów i równie dobrze można tam wpuścić samice (pomijając fakt ze nie będzie miała gdzie uciec) czyli wypada już po 12,5 litra na osobnika, do tego pewnie ze 4 krewetki red chery to wypadnie po jeszcze mniej.... jakby nie patrząc coś mi się tu nie zgadza... co do pływania: Porównam do biegania (często z waszych "eksperckich palców słychać" jak porównujecie sytuacji bojownika w kuli do człowieka w małym pokoju) człowiek może biegać na dystansie 20 metrów i może również na 2000 metrów... efekt będzie ten sam będzie biegał dopóki się nie zmęczy, jedyna różnica to taka że ma 20 metrach będzie rzadziej zawracał... Poza tym mam jeszcze pytanie do Ciebie: jak długo masz bojownika i swoją teorie opierasz na długo letnich doświadczeniach czy na wyczytanych z forum "informacjach"??
Evelyn - 21.09.2010 11:27
" />Napisz coś łagodnie to odrazu się doczepi. Ja jak chcesz wiedzieć zajmuję się akwarystyką od 6 lat a ty pewnie od tygodnia i naczytałeś się "mądrych" rzeczy u osób, które jak napisał Pley udało się rozmnożyć bojownika i myślą, że podbiją świat. Bojki hoduję od 5 i ty chyba nie widziałeś zdrowego młodego osobnika który pływa po akwarium.
MALY001 - 21.09.2010 11:29
" /> ">No i do tego jeszcze marny wystrój akwa. Bojowniki potrzebują zagęszczonego roślinnością akwarium a nie takiego pustego. Słabsze osobniki lubią się chować i muszą mieć gdzie bo inaczej mogą zostać zagonione na śmierć. A przedczym taki bojownik ma się chowac w akwarium "solo" przed własnym cieniem?
Evelyn - 21.09.2010 11:35
" /> ">No i do tego jeszcze marny wystrój akwa. Bojowniki potrzebują zagęszczonego roślinnością akwarium a nie takiego pustego. Słabsze osobniki lubią się chować i muszą mieć gdzie bo inaczej mogą zostać zagonione na śmierć. A przedczym taki bojownik ma się chowac w akwarium "solo" przed własnym cieniem?
np. Gdy zbyt nagle pojawi się światło, zaczynają się kryć w zakamarkach zbiornika. Po prostu lubią mieć kryjówki. Wiem, że bardzo ci te opisy odpowiadają, bo sam masz kule ale poczytaj na innych stronach prawdziwych hodowców.
MALY001 - 21.09.2010 11:41
" /> ">Napisz coś łagodnie to odrazu się doczepi. Ja jak chcesz wiedzieć zajmuję się akwarystyką od 6 lat a ty pewnie od tygodnia i naczytałeś się "mądrych" rzeczy u osób, które jak napisał Pley udało się rozmnożyć bojownika i myślą, że podbiją świat. Bojki hoduję od 5 i ty chyba nie widziałeś zdrowego młodego osobnika który pływa po akwarium.
akwarium miałem od 6 do 23 roku rzycia ale nigdy nie miałem bojownika i nie interesowałem się tym gatunkiem... po przeprowadzce 3 lata temu musiałem akwarium (200l) zlikwidować ze względu na brak miejsca, oprócz tego akwarium miałem jeszcze 60litrowe gdzie trzymałem molinezje i gupiki jako pokarm dla skalarów trzymanych w 200litrowym ,
bojownikami nigdy się nie interesowałem bo nie miałem takiej potrzeby. dlatego załozyłem taki a nie inny wątek... z resztą poszukaj informacji na anglojęzycznych stronach, poczytaj artykuły członków "International Betta Congress" chyba że to dla Ciebie zbyt wiele... ja dla tego bojownika straciłem sporo czasu i nerwów ale jak czytam informacje ze świata to zupełnie się nie pokrywają z Tymi tutaj z forum... mało tego większość z was obrońców praw bojowników na święta karpia z hipermarketu przynosi w "reklamówce".
--------------------------------------------------------------------------------------------------- Do Evelyn nie ma kuli, mam 10litrowe akwarium a czekam aż szklarz naprawi to co spartolił i bede miał 20 litrowe, nie dlatego że taka jest potrzeba, ale tylko dlatego ze zanim zacząłem szukać informacji na innych forach niż polskie zostałem prawie okrzyknięty bandytą i morderca... gorzej zostali nazwani moi poprzednicy których uwazało się już za sadystycznych morderców itp.
do reszty... ku waszej wiadomości, bojownik ma napowietrzanie, filtr gąbkowy, przepływową małą jaskinie z piaskowca, kryptokoryne nana, oraz grzałkę która podwyższa temperaturę do 24-26 stopni
red eye - 21.09.2010 11:53
" /> ">akwarium miałem od 6 do 23 roku rzycia
Życia jeśli już. Skończ z tą arogancją i najeżdżaniem na innych. Nie docierają do Ciebie nasze opinie to rób sobie co chcesz tylko nie zaśmiecaj forum. Jeszcze chwila a zaczniesz wpierać wszystkim, że kula wcale nie jest beee
MALY001 - 21.09.2010 11:55
" /> ">No i do tego jeszcze marny wystrój akwa. Bojowniki potrzebują zagęszczonego roślinnością akwarium a nie takiego pustego. Słabsze osobniki lubią się chować i muszą mieć gdzie bo inaczej mogą zostać zagonione na śmierć. A przedczym taki bojownik ma się chowac w akwarium "solo" przed własnym cieniem?
np. Gdy zbyt nagle pojawi się światło, zaczynają się kryć w zakamarkach zbiornika. Po prostu lubią mieć kryjówki. Wiem, że bardzo ci te opisy odpowiadają, bo sam masz kule ale poczytaj na innych stronach prawdziwych hodowców.
Możesz podac mi strony prawdziwych hodowców??
i czy strona członków "International Betta Congress" nie jest stroną prawdziwych hodowców i inne strony opatrzone ich znakiem??
Pley - 21.09.2010 12:00
" /> "> bojownik ma napowietrzanie Tyyyylllleee żeś się naczytał!!!! O Obronie bojka, o wielkości zbiornika, o ">"International Betta Congress" Ale nie wyczytałeś że "napowietrzanie" bojkowi jest niepotrzebne.
Nie obraź się, ale czytasz pierdoły, a tego że bojownik posiada "labirynt" który pozwala mu oddychać takim powietrzem jak my to nie przeczytałeś.
Każda ryba potrzebuje trochę przestrzeni życiowej, moim zdaniem 40cm długości zbiornika to minimum dla 1 bojownika.
noovaa - 21.09.2010 12:01
" />Wszystko co powinno być powiedziane w tym wątku, zostało już powiedziane. Dodam tylko że zakaz sprzedaży kul jest w całej Unii Europejskiej, pewien właściciel zoologa sam mi się przyznał, że jest to łamane poprzez tłumaczenia: "na ozdobę", "na cukierki", "dla ślimaków"...
Słyszałam też że od (jakoś nie długo) zakaz ten ma być całkowity i nie będzie już tłumaczeń i wykrętów.
MALY001 - 21.09.2010 12:04
" />Wszystkie informacje jakie tu podajecie są oparte na "waszych" powtarzam "waszych" widzimisię, żaden z was nie prowadził równoległego akwarium na przykład 25l lub 50-70 i 8 litrowej kuli, a takie praktyki miały miejsce i zostały opisane na stronach opatrzonych przytoczonym przeze mnie znakiem IBC, hodowcy którzy to praktykowali doszli do jednakowych wniosków iż zarówno i w kuli i 25l akwariach jako akwarium "solo" bojowniki rozwijały się tak samo i żyły podobnie około 2-3lat, podobnie było w przypadku większych zbiorników...
edit
"> bojownik ma napowietrzanie Tyyyylllleee żeś się naczytał!!!! O Obronie bojka, o wielkości zbiornika, o ">"International Betta Congress" Ale nie wyczytałeś że "napowietrzanie" bojkowi jest niepotrzebne.
Nie obraź się, ale czytasz pierdoły, a tego że bojownik posiada "labirynt" który pozwala mu oddychać takim powietrzem jak my to nie przeczytałeś.
Każda ryba potrzebuje trochę przestrzeni życiowej, moim zdaniem 40cm długości zbiornika to minimum dla 1 bojownika.
napowietrzanie nie jest dla bojownika tylko dla roślinki(cryptocoryny nana)!!!!!!!! bo planuje jeszcze umieścić tam troche mchu (Vesicularia dubyana), oraz gałęzatke kulistą (Cladophora aegagropila)... więc napowietrzanie musi być bo inaczej wszystko zgnije...
Co do zakazu to poprosiłbym o jakieś źródło... bo równie dobrze mogę powiedzieć że w UE jest zakaz sprzedaży bojowników
Choć jeden odważył się napisać: moim zdaniem
Evelyn - 21.09.2010 12:44
" /> wyszukiwarka nie boli i można znaleść dużo cennych informacji jak wie gdzie się szukać. Nie opierałabym się na niektórych stronach tak zwanych hodowców, bo polskie nie znaczy gorsze. Nie widzę sensu prowadzenia dalszej dyskusji jak założyciel tego tematu tylko najeżdża na innych użytkowników, bo mają inne od niego zdanie.
cannabinol - 21.09.2010 14:59
" /> ">napowietrzanie nie jest dla bojownika tylko dla roślinki(cryptocoryny nana)!!!!!!!! bo planuje jeszcze umieścić tam troche mchu (Vesicularia dubyana), oraz gałęzatke kulistą (Cladophora aegagropila)... więc napowietrzanie musi być bo inaczej wszystko zgnije...
Prawie spadłem z krzesła
Piszesz o IBC a żywcem ściągnąłeś to ze strony jakiegoś typka http://zetbe.pl/index.htm
Atreyu - 21.09.2010 16:28
" /> ">napowietrzanie nie jest dla bojownika tylko dla roślinki(cryptocoryny nana)!!!!!!!! bo planuje jeszcze umieścić tam troche mchu (Vesicularia dubyana), oraz gałęzatke kulistą (Cladophora aegagropila)... więc napowietrzanie musi być bo inaczej wszystko zgnije...
Prawie spadłem z krzesła
Ja również. To już nawet nie jest śmieszne...
">żaden z was nie prowadził równoległego akwarium na przykład 25l lub 50-70 i 8 litrowej kuli, a takie praktyki miały miejsce i zostały opisane na stronach opatrzonych przytoczonym przeze mnie znakiem IBC, hodowcy którzy to praktykowali doszli do jednakowych wniosków iż zarówno i w kuli i 25l akwariach jako akwarium "solo" bojowniki rozwijały się tak samo i żyły podobnie około 2-3lat, podobnie było w przypadku większych zbiorników...
W kuli bojownik przeżyje, ba - nawet karp by przeżył! To nie ma znaczenia "czy przeżyje czy nie", tu chodzi o stworzenie jak najlepszych warunków danej rybie, a w kuli nie można takich zapewnić.
Zachęcam Cię do przeczytania tego artykułu: http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=4755
Przytoczę jego fragment.
">W małej kuli nie jest możliwe zapewnienie odpowiednich warunków bytowania, jakich potrzebuje zarówno bojownik, jak i każda inna ryba. Mówimy tu o: * problemach z jakością wody (mała pojemność = szybkie zanieczyszczenie produktami przemiany materii i resztkami jedzenia, co powoduje zatrucia, infekcje bakteryjne, itp.) * zapewnieniu odpowiedniej filtracji i ogrzewania (najczęściej kule są zbyt małe i nie można w nich zainstalować tych niezbędnych sprzętów; w większych kulach może być problem z ich doborem i zamocowaniem) * bardzo małej przestrzeni do pływania (po linii prostej) * braku wymiany gazowej (ze względu na kształt może być ona zaburzona) * ciągłym stresie i obniżonej odporności na choroby, które są spowodowane krzywizną kuli: ruchy ryb powodują wibracje wody, które odbijają się i krążą między łukiem kuli a ciałem ryby. W konsekwencji rybki wciąż odbierają swoje własne echo przez linię boczną *** * rybka jest zmuszona pływać w kółko, co może powodować problemy z błędnikiem (efekt pralki)*** * zniekształceniu widoku zarówno dla ryby, jak i dla nas (efekt soczewki) * braku pokrywy (której wymagają wszystkie ryby labiryntowe) * małej powierzchni dna, co bardzo mocno ogranicza ilość możliwych do zasadzenia roślin oraz ilość bakterii zasiedlających podłoże (te pożyteczne bakterie biorą udział w przetwarzaniu resztek) * problematycznym czyszczeniu ścianek z glonów Jeśli przeskoczysz te wszystkie problemy, uznam Cię za swojego akwarystycznego mentora. A tym czasem, słuchaj osób bardziej doświadczonych.
Nie wiem jak w reszcie UE, ale we Włoszech obrońcy praw zwierząt doprowadzili do zakazu sprzedarzy kul akwariowych.
Doświadczenia z równoległą hodowlą bojków nie mam, ale miałem styczność z dziesiątkami przypadków gdzie mogłem porównać jak wygląda hodowla w kuli i w dużym akwarium. Ryby z kul częściej zapadały na choroby i były o wiele mniej ruchliwsze niż te trzymane w prawidłowych warunkach. To tyle jak chodzi o praktykę. Sam też hodowałem bojki, oczywiście nie w kuli i nie wyobrażam sobie tych dużych ryb z zbiorniku mniejszym niż zwykłe akwarium o długości +/- 40cm.
No więc teraz interesuje mnie - co ty na to ?
e_gregor - 21.09.2010 21:31
" />Już o tym wspominałem na tym forum. W Austrii był taki jeden co dzieci w piwnicy całe życie trzymał. To że przeżyły jest dowodem na to, że to było ok?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|