ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

Choroba





kris78 - 23.03.2010 20:01
" />Mam pytanie kto miał do czynienia z chorobą,Kamalanoza




maziama - 24.03.2010 09:34
" />Kamalanoza wywołuje takie same objawy jak Kapilarioza.
Osobiście nie miałam z nią do czynienia, jedynie o niej czytałam w książkach, lub w "googlach"
Warto wspomnieć, że jest to choroba uleczalna.
Masz z nią problem u swoich ryb, czy tylko pytasz o doświadczenia forumowiczów...? Informacji w internecie jest sporo o tej chorobie.



kris78 - 24.03.2010 12:35
" />Niestety mam z nią do czynienia.Przejrzałem również strony na jej temat,ale opis to jedno a doświadczenie -drugie.Po zastosowaniu Sera med-nematol w ciągu 12 godzin zrobił mi się prawdziwy cmentarz w akwarium.Najdziwniejsze,że w większości padły rybki u których nie zauważyłem choroby;molinezje(czarne,białe,srebrne-5 szt.),bocja siatkowana(2),kiryśnik czarnoplamy(2),kirysek panda,kirysek biały, gupik samica(2)-,prętnik karłowaty(2)-łatwo więc policzyć-13 sztuk do tej pory,a jeszcze kilka niewyrażnie wygląda.Jak wiec tu mówic o chorobie uleczalnej,skoro lek dobija zdrowe rybki?Nie miałem za bardzo możliwości by wyłowić je do osobnego akwarium i zrobić kwarantanne-z dużego zbiornika, na dodatek rogowego nie łatwo wyłowić rybki.Zresztą reszcie chciałem podać lek zapobiegawczo.



maziama - 24.03.2010 12:50
" />Ta choroba jest uleczalna, ale trudno rozpoznawalna, to znaczy, żeby mieć pewność trzeba by było przeprowadzić badanie pod mikroskopem, albo posiadać naprawdę dużą wiedzę i doświadczenie. Poza tym chorobie tej często towarzyszy spironukleoza, a nie leczona może doprowadzić nawet do dziurawicy.
Akurat tego leku nie znam, więc nie wiem jak należy nim przeprowadzać leczenie, chociaż z opisu widać, że to właśnie na to schorzenie jest.
Są więc dwie opcje:
- albo nie przeprowadziłeś leczenia według zaleceń producenta (i tu wspomnę o leczeniu w zbiorniku ogólnym, zamiast osobno)
- albo to nie jest kamalanoza i ten akurat lek nie zadziała.

Nie wiem, czy chcesz tu podać wszystkie szczegóły dotyczące zbiornika, żebyśmy ci pomogli w diagnozie i leczeniu, czy chcesz sobie poradzić sam...
Jeśli chcesz pomocy to najpierw zapraszam tu... viewtopic.php?f=6&t=14640

EDIT:
OK, z tego co przeczytałam o objawach jakie miał twój gupik (viewtopic.php?f=6&t=17544), rzeczywiście może to wskazywać na kamalanozę.
Uzupełnij tu w temacie wszystkie informacje, napisz ile masz dokładnie teraz ryb, czy ta gupiczka o której pisałeś też padła...?
Zrób testy i podaj wyniki, i napisz czym karmisz swoje ryby i jak często.




kris78 - 24.03.2010 18:25
" />Nie mam wątpliwości ,że to kamalanoza-objawy i zdjęcia pasują idealnie.Środek również się spisał na medal-pasożyt wyrażnie zanika(podałem według zaleceń producenta tj.10ml preparatu na 400l wody,ani kropli więcej),ryby spokojne(po podaniu leku trochę szalały).Zastanawia mnie tylko skąd ten zgon innych ryb.
Gupiczka o której pisałem przeżyła,nie wytrzymała jednak inna(kotna).
W kotniku mam 4 młode glonojady(ok.3 tyg.) i 2 miesięczne molinezje-tym preparat nie zaszkodził.(?)
Niestety nie znam obecnych parametrów wody(w najbliższym czasie zrobię badanie).
Rybki karmione są Tropical-vitality & color oraz supervit-1xdziennie.Dokarmiam je mrożoną rozwielitką.
Wciąż zastanawia mnie tylko skąd się te dziadostwo znalazło-nic nie pasuje do opisu-temperatura w akwarium 25 st.(teraz podwyższona podczas kuracji), ostatnio nie dokupywałem żadnych nowych rybek.Spotykam się z tym pierwszy raz i nie życzę nikomu.
Niepokoi mnie jeszcze samica mieczyka-była zarażona,wciąż pływa u góry w rogu między filtrem a grzałką(czasem wypływa w głąb akwarium),apetyt ma,ale jest bardzo wychudzona i mocno kołysze się na boki(w jednym miejscu).Żadnych innych objawów u niej nie zauważyłem.Może to skutek choroby,zastanawiam się czy jej nie usunąć.



maziama - 24.03.2010 19:16
" />Czasem tak jest, że słabsze ryby nie przeżywają leczenia i padają, mimo że nie były chore. Chociaż to dziwne, że narybek ma się dobrze...
Szkoda, że podajesz lek w ogólnym, to na pewno nie wpływa dobrze na stabilność biologiczną zbiornika.
Napisz coś więcej o tym leczeniu, to rzadka choroba, więc dobrze byłoby wiedzieć. Kiedy podałeś ten lek i po jakim czasie zaobserwowałeś poprawę...? Czy producent zaleca powtórzenie kuracji?
Skoro piszesz, że objawy ustępują to chyba dobrze To znaczy, że lek działa.



kris78 - 24.03.2010 21:30
" />Lek podałem wczoraj ok.godz.19-stej.Po około godzinie zauważyłem pierwsze straty w rybkach.Na początku rybki zachowywały się jakby były naćpane-pobudzone,nawzajem się atakowały(nawet te z natury spokojne),duża ilość odchodów.Rano-wyłowiłem resztę nieżywych rybek,kilka wyglądało na konające(bocja leżała zaplątana w liście,do góry brzuchem zupełnie się nie ruszając,nawet najmniejszego ruchu skrzelami przez ok.2 godz!) .Po południu (ok.14-stej)jednak znaczna poprawa-nicienie w odbycie niemalże całkiem znikły,a te ledwo żywe rybki nabrały wigoru.
Producent zaleca podać 1 ml preparatu na 40 l. wody.Dużo dotleniać akwarium,lampy UV-wyłączone,w trakcie leczenia(2 dni) nie stosować węgla aktywnego.Często otwierać(wietrzyć )akwarium.Nie wspomina jednak nic na temat temperatury (podwyższyć?-ja nastawiłem na 30st.)
Po 2 dniach wymienić 80% wody,przefiltrować przez węgiel,gdyby woda była nadal niewyrażna ponownie podmienić.
Jeżeli nadal widzimy larwy po 3 tygodniach wlać 1/2 zalecanej dawki preparatu.
Teraz zauważam kolejne zmiany-rybki ciemnieją,(glonojad i wielkopłetwy dostają w ciemnych miejscach czarnych kolorów).
Aż strach co będzie rano! Choć mam nadzieje,że najgorsze za mną.



maziama - 25.03.2010 07:02
" />Pociemnienie kolorów to kolejny objaw kamalanozy (kapilariozy i spironukleozy też).
Skoro producent nie pisał nic o podniesieniu temperatury, to może jednak ją stopniowo obniż, powiedzmy do 27-28*C. Nie wszystkie ryby wytrzymują taką ciepłotę 30*C i to mogło mieć wpływ na zgony, chociaż bardziej stawiałabym na to, że zastosowany lek jest dość silny i stąd mogą być te śnięcia ryb, ale to trudno jednoznacznie stwierdzić.
Nie wiem, czy nie byłoby dobrze, tak czy tak powtórzyć kurację po tych dwóch tygodniach. Zazwyczaj tak się zaleca przy chorobach pasożytniczych wywoływanych przez nicienie.
Jak możesz, to pisz na bieżąco jak przebiega dalsze leczenie.



kris78 - 25.03.2010 10:38
" />Ufff kamień z serca! Rybki w porządku-żadnych kolejnych strat.Narybek wciąż cały.Kolory wracają do normy.Dziś wieczorem podmianka wody.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl