ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

Danio-agresja wsrod osobnikow tego gatunku





hag - 15.04.2009 18:39
" />Witam, mam zbiornik 140l 70dl/40szer/50wys, to jest moj pierwszy temat na forum. Akwarium mam po restarcie (trzeci tydzien) moja obsada-Trzciniak, Drewniak, Zbrojnik Albinos, 8 Danio Pregowanych. Prosze oszczedzic sobie komentarzy w stylu "Trzciniak nie pasuje do tego akwa." , wiem o tym-jest troche za male na taka rybe, lecz chcialbym te osoby poinformowac ze posiadam te trzy pierwsze rybki juz od ok 8 lat (tzn moj ojciec posiadal je tak dlugo, akwa odziedziczylem wlasnie po nim) i czuja sie calkiem dobrze-pozatym nie mam ich komu oddac wiec raczej nie wchodzi to w gre. Tak jak wspomnialem wczesniej-akwa jest po restarcie-do obsady dokupilem 5 Danio Pregowanych-na poczatku wszystko bylo ok lecz po kilku dniach zauwazylem ze jeden osobnik ma obgryziony ogon oraz ze jest bardziej agresywniejszy od innych jego wspolmieszkancow (bardziej gania inne osobniki). Po ok tygodniu/poltotora zauwazylem ze nastepny ma taki ogon-pomyslalem ze moze to problem z proporcja samiec/samiczki wiec wczoraj dokupilem dodatkowo trzy osobniki, lecz widze ze Danio sie nie uspokoily. Co moze byc spowodowane takim zachowaniem ryb? Raczej nikt inny im tych ogonow nie obgryza-Drewniak i Zbrojnik sa za leniwi, a Trzciniak nie jest na tyle "delikatny" zeby "tylko" obgryzal im ogony . Prosze o pomoc. Dodam moze ze nie udalo mi sie znalezc info na ten temat na forum. Pozdrawiam.




sikor - 15.04.2009 18:42
" />moim zdaniem problem tkwi właśnie w tym trzciniaku oddaj może danio i pomyśl o innych rybkach do tego 'potwora'



hag - 15.04.2009 18:47
" />Hmm, rozumialbym gdyby jeden gatunek interesowal sie drugim-ale one sie w ogóle "nie widza". wiem ze Trzciniak zjada mniejsze ryby lecz nie jest przeciez agresywny-tak jak Danio (tzn tak myslalem-teraz juz nie wiem:)). One nawet plywaja obok siebie bez stresu. Pozatym to moglby byc problem gdyby wszystkie ryby byly tak "zestresowane" tym potworem-a tu tylko dwie maja "problem".



Karol112 - 15.04.2009 18:50
" />to oddaj te 2 wi kup nowe.




kaśka25 - 15.04.2009 18:50
" />czasem się znajdzie agresor wśród danio, ale raczej gania inne rybki,
też innego gatunku, ale raczej na pewno nie obgryza ogonów rybkom.
PILNIE OBSERWUJ RYBKI



sikor - 15.04.2009 18:52
" />na pewno stresują się przy tym trzciniaku biorą go za napastnika zapewne i sie nienaturalnie przez to zachowują ale powody mogą być też inne



hag - 15.04.2009 19:53
" />Ciezko oddac rybki-nie mam komu-pozatym maja poobgryzane ogonki -jesli chodzi o Trzciniaka to w sumie wychodzi na to ze on sobie plywa majestatycznie, a Danio sobie plywaja gdzies indziej-ale nie zeby przed nim uciekaly-to tak jakby byly w dwoch roznych akwariach. czy moze to byc jakiegos rodzaju okres adaptacyjny ryb? Ze np pozyja ze soba i sie uspokoja (Danio miedzy soba)?



sikor - 15.04.2009 19:55
" />sprawdz kazda rybka ma okres adaptacyjny



hag - 15.04.2009 20:58
" />sikor-nie rozumiem ostatniego postu czy chodzi o inny temat? czy moze o to ze kazda ryba poprostu ma okres adaptacyjny? ale w takim wypadku co oznacza to "sprawdz"?

Teraz tak pomyslalem przegladajac forum i rozne tematy/posty-czy ten stres (bo teraz mysle ze to straes moze tez byc) moze byc spowodowany mala iloscia roslin w akwa? W sumie jak sie rosliny rozrosna to chyba bedzie ok lecz na razie jest ciezko Wiem ze powinienem wsadzic dodatkowa swietlowke-conajmniej dwie jakies mocne lecz nie wiem jak to zrobic w tej chwili-nie stac mnie na dokupienie dwoch oprawek i swietlowek (z tego co widzialem wychodzi ponad 300zl ). Mam nadzieje ze ryby jak i rosliny wytrzymaja te trudne warunki do wyplaty. Czekam na kolejne komentarze/uwagi nt Danio.



errykz - 16.04.2009 12:00
" />Mojm zdaniem jest to wina smców danio zawsze uganiają się za samicami które puzej mają obgryzione ogonki albo poszarpane



errykz - 16.04.2009 12:01
" />Albo inne osobniki tej ryby nie akceptują



hag - 16.04.2009 19:09
" />Odnosnie "bojazni" Danio wobec Trzciniaka-w sumie moglbym sie z tym zgodzic-tyle ze zachowanie ryb w takiej sytuacji nie wydaje sie logiczne-z tego co sie orientuje ryby stadne gdy sie boja nie atakuja "swoich" tylko trzymaja sie w kupie (bo razniej i kupy nikt nie rusza ). Pozatym uciekaly by od niego w glab skalek-do cienia lub calkiem w przeciwnym kierunku a one poprostu sobie plywaja. A co do ganiania samiczek-to samce maja obgryzione ogonki-ale widze ze temu pierwszemu pomalutku odrasta ogon . Takze moze jest nadzieja ze cos z tego bedzie-mysle ze poprostu musza sie przyzwyczaic do siebie i bedzie ok.



hag - 18.04.2009 11:44
" />No i stalo sie-po uwazniej obserwacji zauwazylem ze jeden osobnik (ten co nie mial ogona jako pierwszy) caly czas gania za innymi-strasznie-co spostrzeglem jest on o wiele lepiej wybarwiony-w sumie jego "pregi" wchodza w kolor czerwieni Inne nie sa az tak wybarwione-na zdjeciach w necie tez nie widzialem takiej barwy. Odlowilem tego napastnika i na razie umiescilem go w duzym kubku-nie mam niestety innnego zbiornika . Mysle nad usmierceniem biedaka zeby sie nie meczyl-nie mam niestety komu go oddac-z tego co widze reszta ryb jest teraz spokojniejsza-nie lataja juz tak i nie ganiaja sie wcale . W sumie to lipa gdyz wyglada na to ze nie bede mogl go wpuscic z powrotem bo znowu sie gonitwa zacznie



wielkopletw - 18.04.2009 12:01
" />może zachorował na chorobę bystrzyków neonowych?



przemo2741 - 18.04.2009 12:04
" />
">Mysle nad usmierceniem biedaka zeby sie nie meczyl
lol a jakby mam cie uśmierciła bo jesteś inny cieszyłbyś się? oddaj go po prostu do sklepu z tego co czytam z twoich postów to nie jest on chory



hag - 18.04.2009 12:20
" />Kurcze moze i nie jest chory lecz cos z nim jest nie tak na pewno a w sklepie pewnie go nie wezma gdyz to jest sklep-nie wiem jak Wy lecz ja nigdy nie slyszalem zeby ktos chcial przyjac towar, ktory nie dosc ze byl w nie wiadomo jakich warunkach to jeszcze jest uszkodzony (obgryziony ogon). Nie mam co z nim zrobic lecz nie dlatego chce go usmiercic-kurde w ogóle nie chce:cry: lecz co z nim poczac? Ehh kurde smutno mi.



przemo2741 - 18.04.2009 12:33
" />możesz do sklepu spróbować go zanieść

">w sklepie pewnie go nie wezma gdyz to jest sklep-nie wiem jak Wy lecz ja nigdy nie slyszalem zeby ktos chcial przyjac towar, ktory nie dosc ze byl w nie wiadomo jakich warunkach to jeszcze jest uszkodzony (obgryziony ogon) jak facetka tak ci powie to powiedz że ty jak kupujesz to też nie wiesz w czyich rękach wcześniej było. u mnie na pewno by przyjęli



hag - 18.04.2009 12:40
" />Tyle ze jest problem-ja te ryby kupowalem jakis czas temu-niestety nie mam paragonu na nie. Zazdroszcze ci takiego sklepu i rzetelnej obslugi. A tak w ogóle-teraz ryby plywaja bardzo spokojnie-tak jakby sie nudzily (tylko porownanie). Czyli to wina tego jednego osobnika byla. Jestem tylko ciekaw co spowodowalo u niego takie zachowanie? Nie znam zadnej ani choroby ani powodu...



przemo2741 - 18.04.2009 12:47
" />nie wiem co mogło spowodować to u twojego danio. jeśli chodzi o oddanie to nie musisz mieć paragonu możesz oddać go za darmo albo za symboliczną złotówkę ja jak miałem spory mioty molinezji to jak już urosły to wymieniałem na pokarm



hag - 18.04.2009 13:02
" />Hehehe jeszcze na tym zarobiles lecz pojawia sie problem-ten Dani ma poobgryzany ogon-pewnie mi powiedza ze i tak go nie sprzedadza i bedzie problem. Ja na to patrze z marketingowego punktu widzenia-moze dlatego tak sie roznimy w zdaniach...



przemo2741 - 18.04.2009 13:04
" />widzisz nie doczytałem tego. Powiem ci tak: Spróbuj jak przyjmą to się będziesz cieszył a jak nie to zrobisz co chcesz.



hag - 18.04.2009 13:23
" />W sumie to moze i masz racje...trzeba jeszcze transport liczyc-teraz wpadlem na pomysl zeby tam moze zadzwonic moze poprostu i sie zapytac czy wezma-jak nie to moze w innych sklepach? Poszukam/popatrze-zrozumiem wiecej.



przemo2741 - 18.04.2009 13:29
" />napisz rezultat



norbi76 - 18.04.2009 14:26
" />Moim zdaniem wpuscilbym go z powrotem do akwa dodal wiecej roslin zeby rybki mialy jakies schronienie,najlepiej dodaj cos plywajacego na powierzchni.Lub moze byc tak ze masz podwyzszona temp. w akwa i danonki (tak na nie mowie:)) a zwlaszcza ten osobnik( samiec ) chce odgonic inne (okres tarla) i jest agresywny wobec nich.U mnie w trakcie tarla danonek samce gonia sie strasznie najsmieszniejsze jest to ze mniejszy goni wiekszego:).Jestem posiadaczem potomstwa i jakbys zobaczyl co male potrafia robic:) jeden maluch potrafi plywac non stop kolo karmnika i przegania wszystkie inne:).pozdrawiam



hag - 18.04.2009 14:32
" />Ale czy sa na tyle agresywne zeby sobie ogony poodgryzac? U mnie to wyglada chyba troche inaczej bo teraz jak go nie ma to reszta jest spokojna. Ganiaja sie ale sporadycznie a on potrafil 1 rybe przez kilka dlugosci akwarium gonic. To naprawdę byla taka chora-czepliwa agresja.



norbi76 - 18.04.2009 15:41
" />Szkoda ze nie masz 2 zbiornika,bo bys odzielil samce od samic ciekawe czy wtedy byl by taki agresywny, a jaka masz temp w akwa?



hag - 18.04.2009 17:41
" />25"C ale jak odseparowalem tamtego to sie uspokoily wiec to raczej nie jest wina temperatury. A z tym dodatkowym zbiornikiem to bez kitu szkoda . Wpuszcze go bo w kubeczku sie zameczy niestety-najwyzej go wylowie w poniedzialek jak juz znajde dla niego nowy dom.

Zostal wpuszczony-w sumie plywa jakby sie kawy napil-szybkie, gwaltowne ruchy...w poniedzialek sie w akwarystycznych popytam czy nie wezma go...



Arct - 18.04.2009 20:57
" />Przepraszam , że taki off-top ale co to jest takie zielonkawe podłużne co Ci w akwa pływa ?



hag - 19.04.2009 08:20
" />Jezeli chodzi ci o ta rybe to jej nazwa widnieje pod kazdym moim postem. Jest juz opisany w na str superakwarium.



hag - 21.04.2009 21:05
" />Zbilem temperature w akwarium do 22-23"C. Danio sie uspokoily-pewnie do konca tygodnia sie juz w ogóle uspokoja-ten agresor juz jest bardziej spokojny choc wciaz sie wybija z tlumu.



Krystian_K - 25.04.2009 10:02
" />Witam serdecznie.

Widzę, że nie ja jeden mam problemy z tym gatunkiem rybek. Właściwie porada w moim przypadku wydaje się dość jasna bo symptomy są zbyt wyraźnie ale opisze mój kłopot - może komuś się to przyda albo ktoś jednak coś mądrego mi podpowie

16go kwietnia założyłem nowy zbiornik (nie jestem pewien litrażu, chyba koło 25 litrów). W obsadzie znalazło się 16ście rybek: 4 kardynałki, 4 neony, 2 glonojady (niestety padły oba po 5 dniach), 2 kirysy i 4 danio czerwone (prążkowane). Trzeba przyznać, że są to ryby żywiołowe i szybko zaczęły walkę o panowanie w centrum zbiornika. Na szczęście obeszło się bez ofiar, ustaliły sobie hierarchię i było wszystko w porządku aż do wczoraj... kiedy wpuściłem im do towarzystwa (oprócz 2 żałobniczek) 2 danio lamparcie... w momencie gdy nowe danio wpadły do zbiornika pozostałe 4 czerwone dosłownie zakopały się w kamienie! wszystkie zaczęły szybko oddychać, trząść się, wciskać pod korzeń i zagrzebywać kamieniami. Danio lamparcie wcale nie były agresywne, raczej otępiałe po transporcie i zmianie zbiornika. W końcu czerwone wypłynęły z kryjówek (no trochę im pomogłem ) i nawet się dogadały z tamtymi, trochę się poszturchały ale potem pływały już razem w 6tke nawet.

Dzisiaj koło 10 kiedy wstałem (no sobota jest ) zastał mnie dziwny obrazek... wszystkie "stare" ryby przy dnie a pod powierzchnią jeden "lampart". Miał zapadnięty brzuszek, czerwone skrzela i obstrzępione płetwy brzuszne i ogonowe... Drugiego znalazłem martwego wciągniętego ogonem w rurkę filtra zewnętrznego... Ryby dostały pokarm - lampart z pod powierzchni w ogóle nie jadł a pozostałe bały się po niego podpłynąć łapiąc tylko to co opadło do dna.

Sprawa wydaje się dość jasna, nad ranem znów musiały zacząć się przepychać. Odłowiłem lamparta do słoja izolacyjnego i pozostałe ryby zaczęły powoli się rozluźniać. Tzn danio czerwone znów na nowo chyba muszą ustalić hierarchię bo się ganiają ale tylko między sobą i w zasadzie tylko 2 - płetwy są całe i raczej się nie dotykają, tylko przeganiają.

Chyba czerwonym coś się musiało ubarwienie nie spodobać u lampartów - fakt, były większe o ok. 0,5 cm i miały bardzo rozłożyste płetwy na brzuchu którymi widocznie musiały prowokować :/

a propos moich padłych glonojadów to ciekawe czy to możliwe, że również danio je zamęczyły... chociaż w sumie, żadna inna ryba nie jest przez nie atakowana poza przedstawicielami gatunku własnego...



kaśka25 - 25.04.2009 20:56
" />
"> (nie jestem pewien litrażu, chyba koło 25 litrów). W obsadzie znalazło się 16ście rybek: 4 kardynałki, 4 neony, 2 glonojady (niestety padły oba po 5 dniach), 2 kirysy i 4 danio czerwone (prążkowane). (oprócz 2 żałobniczek) 2 danio lamparcie
kardynałki lubią zimniejszą wodę 19C
danio za małe akwarium
neonki za małe akwarium
żałobniczki za małe akwarium
glonojady też nie
no może kiryski ale zależy od gatunku
wszystkie rybki do oddania nie ten litraż
do tego litrażu gupiki samiec1+samiczki3 lub bojownik lub krewetki nie wszystko naraz



hag - 27.04.2009 21:31
" />Heh, tak sie zastanawiam-co drugi temat na forach posiada taki czas gdzie jakis "akwarysta" sie wypowiada, a potem ludzie zwracaja mu uwage ze ma przerybienie-ehhh nie wiem czy sie smucic (ze zawsze sie trafi taki ktos), czy cieszyc (ze jednak jest takich ludzi coraz mniej skoro sie "ujawniaja")...

A tak na marginesie-mam nowy problem z Danio
Trzciniak, Drewniak, Zbrojnik-jedza mrozona ochotke-i jest spoko-sa to duze ryby-juz przyzwyczajone do takiego pokarmu-ale Danio...dla nich podaje jeszcze platki-i w sumie bylo by ok tyle ze one wcinaja tez ochotke-przez to sie spasly i maja wszystkie (no moze poza agresorem) nadete brzuchy-pytania...
Czy ryby moga sie przejjesc?-Z tego co wiem to moga sie zajjesc chyba na smierc
Co moge zrobic w takim razie? Przeciez nie moge zrezygnowac z ochotki bo zaglodze pozostala trojke-czy juz ktos z Was spotkal sie z takim przypadkiem? Dajcie znac prosze...



NirwAnia - 29.04.2009 06:33
" />Mam żarłoczne brzanki. Żeby uniknąć ich przejedzenia a jednoczesnie nakarmić kiryski biorę kostkę w palce i trzymam przy dnie. Brzanki odganiam lekkim ruchem ręki a w tym czasie kiryski odrywają sobie robaki od kostki. Dopiero jak są najedzone to karmię resztę. Inny sposób u mnie nie przejdzie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl