Glony nitkowe -naturalny likwidator
zspak - 23.12.2009 19:42
" />Hej
Od założenia akwarium złapałem gdzieś glony nitkowe. Po restarcie i wypaleniu glonów kwaskiem cytrynowym ( przy okazji trochę roślin ) myślałem że mam problem z głowy. Glony zbielały i znikły. Po 4 tyg od restartu zauważyłem że gdzie nie gdzie się pozbierały i odżyły. powycinałem liście roślin najbardziej porażone ale teraz jak mocno zwracam na to uwagę to widzę pojedyncze nitki wszędzie.
Pytanie o naturalnego rywala / zjadaczy tych glonów. Musi w naturze mieć przecież jakiegoś wroga. W akwa mam zjadaczy glonów takich jak Zbrojniki i Kosiarki. Planowane są też Otoski ale z tego co wiem żaden z tych gatunków nie zjada nitek.
Poszukiwania w necie doprowadziły mnie do Molinezji ostroustej. Posiadam takich 5 i widziałem że podjadają te glony ale nie idzie im to na tyle dobrze aby ograniczyć ich rozrost.
Zna ktoś jakiegoś rywala dla tych glonów? Mówię tu o rybkach, ślimakach ? może krewetkach? A może jakiś środek / sposób na ich zwalczenie nie wymagający restartu.
Atreyu - 23.12.2009 19:44
" />Zmienniaki plamiste i wielobarwne, o ile pamiętam też kosiarki, także krewetki - ale jakie to musisz spytać kogoś innego.
Pamiętaj że ryby jedzące glony to nie super panaceum, tylko pomoc w walce z glonami, naprawdę łatwiej by było znaleźć przyczynę występowania glonów i ją zlikwidować.
Na pewno odpuść sobie na dzień dobry środki chemiczne, co prawda powstrzymają wzrost glonów [niektórych] - ale równie co glonom zaszkodzą roślinom.
janusz - 23.12.2009 22:31
" />Tu pisze coś o krewetkach. http://www.nyzio.com/artyk/glony_takashi_amano.htm
zspak - 23.12.2009 22:53
" />Z krewetkami trochę lipa. Bojowniki robią sobie z nich obiad. Przyczyna występowanie jest taka że jak się to raz złapie to praktycznie tylko solidny restart (wymiana wszystkich roślin, grysu i całej zawartości akwarium pomaga na 100%) Ja się przed tym staram uchronić. W tym momencie jak popatrzę na akwarium to muszę się dobrze przyjrzeć żeby było widać glony. Ale wiem że właśnie tak się zaczęło. Dlatego chce zdusić w zarodku. Chemia odpada to wiem. Na pewno trochę za dużo świecę. Ale chcę dać kopa roślinkom... No nic Kosiarki 2 mam zobaczymy... Są młode i widzę ze nie jedzą nitek ale teraz 4 dnie będą rybki bez karmienia to może się czepią.
3promile - 23.12.2009 22:57
" /> ">Z krewetkami trochę lipa. Bojowniki robią sobie z nich obiad. Przyczyna występowanie jest taka że jak się to raz złapie to praktycznie tylko solidny restart (wymiana wszystkich roślin, grysu i całej zawartości akwarium pomaga na 100%) Ja się przed tym staram uchronić. W tym momencie jak popatrzę na akwarium to muszę się dobrze przyjrzeć żeby było widać glony. Ale wiem że właśnie tak się zaczęło. Dlatego chce zdusić w zarodku. Chemia odpada to wiem. Na pewno trochę za dużo świecę. Ale chcę dać kopa roślinkom... No nic Kosiarki 2 mam zobaczymy... Są młode i widzę ze nie jedzą nitek ale teraz 4 dnie będą rybki bez karmienia to może się czepią.
Chemia odpada, ale jest chemia i chemia. Prawdopodobnie masz zły bilans NPK i/lub niedobory jakiegoś pierwiastka z mikro. Co to znaczy "za dużo świecę"?
Atreyu - 23.12.2009 22:58
" />Pewnie dużo świecisz, a mało [lub wcale] nawozisz i nie podajesz co2?
zspak - 23.12.2009 23:06
" />No za długo... 12-13h Lubie przed wyjściem do pracy popatrzeć i przed pójściem spać też. A nie chce im robić przerwy w ciągu dnia jak mnie nie ma.... Spróbuję z tymi krewetkami Amano Może bojowniki ich nie dopadną.
Podmiany wody robię regularnie co tydzień a nawet częściej. Wczoraj wyciąłem sporą kupkę liści które miały nitki, Dziś wyczyściłem korzeń i wymieniłem 2/5 wody. Zobaczymy co będzie po świętach. Zmniejszę oświetlenie do 10h.
Oświetlenie to 2x18w + 1x15 co daje mi współczynnik 0.40 Ale przy Low Techu powinno być ok. Co innego że po nowym roku dołożę trzecią 18 i wymienię świetlówki na te akwarystyczne.
PS. Nawóz jest pod żwirem. Dobre 5l ziemi z kwiaciarni. C02 też po nowym roku. Albo butla albo bimbrowani. Ale wątpię żeby to była przyczyna nitek.
Elex - 10.01.2010 16:50
" />Może krewetki amano? "Krewetki te są świetnymi pożeraczami glonów, świetnie radzą sobie z usuwaniem glonów nitkowatych." według tej aukcji: http://www.allegro.pl/item862148576_krewetka_amano_na_glony_promocja_warszawa.html
zspak - 10.01.2010 20:43
" />dzięki za podpowiedz. Doczytałem się już tego co prawda wcześniej i zakupiłem 4 sztuki w sklepie po 6zł jedna. z tego co widzę to jakby zostały 2. Resztą pewnie zajął się bojownik. Szczerze po 1 nocy miałem wrażenie że w niektórych miejscach jakby było mniej nitek ale teraz to już sam nie wiem. Nie mam też jakiejś plagi tych glonów ale dokuczają jednak i są brzydkie.
Mam tez już CO2 i jakby zahamowały. Zobaczymy
jeronimo - 31.01.2010 20:06
" />wszędzie można wyczytać o krewetkach Amano (Caridina japonica) że mają duży apatyt na glony, są polecane w wielu opisach jako pomoc przy walczeniu m.in. z glonami nitkowatymi. A co z innymi krewetkami np. red cherry One też jedzą nitki tylko że maja mniejszy apetyt?
/EDIT sam sobie odpowiem - red cherry działają bardzo skutecznie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|