ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

Jak dobrać zgodną parę? - czyli agresja u gurami...





Dzierzka666 - 12.03.2009 11:08
" />Witam, mam nadzieję, że to odpowiedni dział. Mam "mały" problem z moimi gurami i chciałabym prosić o pomoc w jego rozwiązaniu.
Zanim jednak przejdę do rzeczy, może przedstawię głównych bohaterów mojego akwariowego "dramatu":
pan Złoty - samiec gurami złotego;
pani Złota - samica gurami złotego;
Szara Duża - samica gurami marmurkowego;
Szara Mała - samica gurami marmurkowego.
Na początku kupiłam parę gurami złotych. Przed dokonaniem zakupu przeczytałam w książce o guramich, nawet spytałam się tutaj na forum i wzbogacona wiedzą wybrałam dwa osobniki różnej płci. Kiedy pan Złoty dorósł, zaczął adorować panią Złotą i rozpoczął budowę gniazda. Pani Złota przyjmowała zaloty albo i nie, zależnie od kaprysu. Z czasem pan Złoty stał się coraz bardziej agresywny, zaczął panią Złotą gryźć. Pani Złota wkurzyła się i zaczęła go gryźć również. Żeby było ciekawiej, zaczęła budować gniazdo. Naszły mnie wątpliwości co płci pani Złotej, stąd mój temat:
viewtopic.php?f=42&t=3507
Wątpliwości pozostały, a łuski zaczęły pływać po wodzie. Więc "pożyczyłam" od znajomego dwie samice gurami marmurkowego. Pan Złoty zaczął je zjadać żywcem, więc trafił do izolatki. Pani Złota budowała swoje gniazdo dalej, ale nietrwałe ono jest. Pan Złoty po kuracji antypasożytowej został na próbę wsadzony do zbiornika głównego. I tu zaskoczenie: pani Złota zaatakowała go, on tylko się bronił. Wrócił do izolatki z rozwalonym ogonem. W międzyczasie Szara Mała zaczęła "adorować" panią Złotą i gryźć Szarą Dużą. Ta ostatnia była już gotowa umrzeć. Więc zrobiłam rewolucję: Szara Mała i pani Złota trafiły do izolatki. Pan Złoty nie gryzie Szarej Dużej, lecz ją adoruje i czasem pogoni, i znowu buduje gniazdo. Pani Złota buduje gniazdo również - w izolatce.
I tu moje pytania:
Czy jest szansa, że kiedyś pani Złotej przejdzie nienawiść do pana Złotego? Wolałabym oddać obydwie Szare. Czy ktoś już rozgryzł skomplikowaną psychikę tych ryb? Dzisiaj wpuszczam do akwarium Szarą Małą i będę obserwować. Izolatka jest za mała na dwie duże ryby. Co zrobić, aby te rybcie jakoś "pokojowo" się dobrały? Każdy pomysł mile widziany...bo nie wiem, której dwójki się pozbyć, a widzę, że pani Złota podgryza Szarą Małą, choć wcześniej ją lubiła...hm...może to robaki?...




NirwAnia - 12.03.2009 16:13
" />Czytałam oba twoje tematy o gurami i nasuwa mi się przyczyna. Gurami to ryby wymagajace duzego zbiornika i gęstej roślinności. Twoje 54 litry to dla nich zdecydowanie za malo. Nie chodzi mi tu jedynie o przestrzen do plywania. Chodzi o swoisty terytorializm i dość agresywne zaloty, jak juz zauważylas. Moim zdaniem źródło problemu może tkwic po czesci w płci twoich Złotych. Może rzeczywiście pani Złota okaże się być panem? Tego na 100% nie jestesmy w stanie stwierdzic. Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem jest wielkość zbiornika. Gurami potrzebują większego niż twoj. Dzięki temu samica (ew. samiec) ma się gdzie uciekać przed agresją drugiego przedstawiciela swojego gatunku. Czynnik ten wspomagany jest kolejnym - roślinnością. Raz, że labiryntowce potrzebuja pływającej roślinności do budowy trwalego gniazda a dwa - zawsze mogą się w tych krzakach schować przed natarczywymi zalotami lub przejawami antypatii.
Mamy wiec trzy czynniki decydujące o twoim dramacie rodzinnym w akwarium:
1. Problem z ustaleniem płci
2. Wielkość zbiornika
3. Brak gęstej roślinnosci
Jeżeli podobaja ci się ryby labirynytowate to może zdecydujesz sie na harem pretnikow zamiast gurami? Wiem, ze to nie rozwiązuje twojego problemu ale takie wyjscie wedlug mnie byloby najlepsze. Zastanów się nad tym.



Dzierzka666 - 12.03.2009 16:37
" />No cóż, decyzję podjęły same ryby - Szara Mała walczyła jak lwica i nawet pana Złotego się nie boi. Pani Złota i Szara Duża powędrują do sklepu, tylko tej ostatniej muszą się zagoić bitewne rany. Wolałabym ją, bo Szara Mała ma niewielki guzek (prawdopodobnie rakowatość), jednak Szara Duża najwyraźniej przegrywa w rywalizacji, nawet chyba jej specjalnie nie zależy na jakimkolwiek samcu. A szkoda, bo z tego, co zauważyłam, to pan Złoty chyba ją by wolał

P.S.: Którakolwiek ryba poszukuje schronu, dokupiłam niedawno pięknie rozwinięte gałęzie kabomby w formie pływającej, gdzie sobie mogą nawet pospać (forma pływająca, bo zbrojnik nie zgodził się na więcej roślin w podłożu )
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl