ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

jak pomóc roślinkom w walce z glonami?





dobryorion - 24.04.2009 10:35
" />witam wszystkich !
Dawno nie odwiedzałam forum, ponieważ moje akwa 'dojrzewało' do wprowadzenia rybek, które czekały w przygotowanym akwarium(30l) zastępczym.Opiszę Wam co i jak robiłam z akwarium i co się w nim zaczęło dziać(oczywiście z mojej winy).
Na początku listopada 2008 zrobiłam restart baniaka,po wyjątkowo druzgocącym ataku glonów nitkowatych a następnie sinic.Wszystko było dokładnie przepłukiwane wrzątkiem, gotowane, rośliny płukane w roztworach(m.in. nadmanganianu potasu),rybki odkażane preparatami.Baniak ma wymiary 80(dł.)x35(szer.)x40(wys.)
Na początek przestawiłam go w miejsce,w które nie docierają bezpośrednio promienie słoneczne.
1) Następnie zaczęłam przygotowywać dno(i tu się pokazała moja niesubordynacja).Przygotowałam kilka warstw podłoża:
-ziemię (wymieszaną z piaskiem, z lasu sosnowego), dałam na sam spód baniaka ,na grubość 2cm
-kamyczki o grubości ok. 1cm ,położone na ziemię na grubość 4 cm
-piasek ,na grubość warstwy 3cm
Łącznie w 'najchudszej' części baniaka podłoże ma grubość 9 cm a w tylnej części dochodzi do 11 cm.
Później oczywiście zalałam wodą ,zamontowałam filtr, grzałkę,termometr i tak wszystko hulało parę dni aż do dostania się wody w każde miejsce i nasiąknięcia wszystkich warstw.Przyszła kolej na rośliny(słabe po odkażaniu).I tak minął miesiąc.Dodam, że w trakcie przeglądu sprzętu zmodyfikowałam pokrywę montując w niej dodatkową świetlówkę, tak więc teraz mam oświetlenie 3x18W(świetlówki są 'scjalne' dostosowane do rozrostu na długość i szerokość roślin wodnych,gdyż akwarium w założeniu miało był holendrem).Wiedząc, iż przy takim natężeniu światła konieczne jest zasilanie CO2, zmajstrowałam bimbrownię na kwasek cytrynowy.Kupiłam dyfuzor(wielki jak filtr) i znów pojawiły się wątpliwości-nie wiedziałam czy CO2 jest właściwie rozpuszczane w wodzie, czemu zostają 'resztki' gazu w dyfuzorze itd.Ale wszystko zaczynało ładnie współgrać..do czasu.Wtedy pojawiły się glony nitkowate(od początku istnienia baniaka nie lałam żadnych nawozów!),najpierw króciutkie,później kilkucentymetrowe,na koniec jeszcze urosły czarne szczecinki.Jak się już domyślacie rośliny zaczęły marnieć , ja już gorączki dostawałam i nie wiedziałam co robić,próbowałam zaciemniać baniak,doświetlać,wycinać zarażone liście.Ale w międzyczasie korzenie roślin dotarły do głębszych warstw podłoża i zaczął się intensywny wzrost roślin.I żeby było śmiesznie rośliny rosły ale i glony się rozrastały.Pojawił się mój przeklęty wróg-ślimaczki,tysiące ślimaczków,odławianych każdego dnia.Kupiłam 10 krewetek.Co prawda zjadały one częściowo glony ale było tego paskudztwa za dużo i krewecie nawet po rozmnożeniu się nie dawały rady.Pod koniec marca,kiedy woda zaczęła mętnieć(jak przy zalewaniu akwarium świeżą wodą) i robić się herbaciana( jak przy dodaniu torfu czy wlaniu zielonej herbaty).Zaczęłam częściej wymieniać coraz większe ilości wody(początkowo było to 30% obj. raz w tygodniu) ale wystarczyło poczekać 3 dni ,woda znów robiła się mętna i bursztynowa.Ostatnio wpuściłam część rybek( zrezygnowana całą tą robotą z glonami)-parkę ramirezek,otoski,zbrojniki drobnołuskie.Ryby mają się dobrze,idealnie wybarwione,zdrowe ale co z glonami i tą przeklętą wodą?!A kiedy przesadzam rośliny z podłoża wydostają się banie śmierdzącego gazu(myślę ,że to H2S).

Mam do Was wielką prośbę,od roku chciałabym hodować piękne,zdrowe,soczyste rośliny w krystalicznie czystej wodzie a jak na razie doczekałam się ślimaków,obleśnych glonów,mętnej i 'brudnej' wody.




alex - 24.04.2009 16:46
" />Wydaje mi się że problem tkwi w podłożu, a mianowicie w tej ziemi z lasu. Nie znam się na tym dobrze, bo takiego problemu nigdy nie miałam, ale wiem od ogrodnika, że ziemia leśna nie jest dobra do kwiatów w doniczkach (zbyt kwaśna), więc i do akwarium tez myślę, że się nie nadaje, jest tam dużo zwiazków organicznych i one ulegają rozkładowi, myślę że właśnie to powoduje mętnienie wody. Problem glonów w akwarium rozwiązałam zasadzając w nim dużo szybko rosnących roślin i kilkoma otoskami, oczywiście pojawiają się przez cały czas, ale przy co tygodniowej podmianie wody usuwam zakażone liście, dolewam nawóz, a już na drugi dzień widać że pojawiają się w miejscu usuniętych liści nowe, zwykle raz na dwa mies. wyrywam połowę roślin, bo jest ich tak dużo. Jedyne z czym nie mogę sobie poradzić, to glony na mchu, szkoda wyrzucać mi tę roślinkę, a jest porośnieta glonami i nie ładnie wygląda. Akwarim mam 96l.



DoctorX - 27.04.2009 20:44
" />niekonwencjonalnie to lubię,ziemię do kwiatów widziałem że dają na dno,ale z lasu no to hardcore ;o) ale miały być rośliny więc spx mi się wydaje że pod spodem zrobiło się "bagno" i teraz bez odpowiednich testów nie dasz rady,ale popatrz na moje rośliny w "bagnie" urosły w kuli na dnie sam szmelc zgniłe rośliny itp.dodatkowo o zgrozo ? ! ?
Wszystko napędzane tylko i wyłącznie światłem słonecznym bez CO2 bez świetlówek i nawozów,spójrz to chyba chrzan wodny aż z baniaczka wylazł...
errata to nawet nie QLA tylko znicz w reversie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl