ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

Mowa odwrotna





Gismo - 09.07.2009 23:01
" />Słyszał ktoś z was o czymś takim jak mowa odwrotna?


">Mowa odwrotna czy odwrotna rzeczywistość?

Kiedy David Oates dokonał zdumiewającego odkrycia Mowy Odwrotnej - uczyniony został pierwszy krok, do całkowitego poznania tego fenomenu. Pomysł odwracania nagrań audio w celu poznania prawdy jest sam w sobie zdumiewająco skuteczny. Dzięki temu, możemy teraz analizować wypowiedzi autorytetów i poznawać prawdę, która płynie wraz z tymi wypowiedziami. Możemy nawet odwracać własne komentarze i dzięki temu otrzymać osobistą odpowiedź od własnego podświadomego umysłu. Mowa odwrotna, jest bez wątpienia największym odkryciem naszej ery. Pozwala nam docierać do głębi nas samych, poznawać naturę świata, w którym żyjemy. Esencją jest możliwość poznania wszystkiego, poprzez odwracanie naszych własnych komentarzy. Do tej pory Mowa Odwrotna nie jest brana pod uwagę na scenie światowej, a odkrycie Davida jest dyskredytowane - powody takich działań znaleźć można na jego stronie internetowej:

Odnoszę się do Twojej prośby aby mowa odwrotna podlegała konsekwencjom prawnym. Słuchałem Twoich kaset i osobiście przekonałem się, że zjawisko to istnieje... Wydaje się całkiem jasne, aby Policja używała takich materiałów badając mowę odwrotną - co pomogłoby w śledztwach... Wydaje się, że znaczenie tych kaset jest ogromne dla poznawania politycznej, wojskowej i przemysłowej natury... Myślę, że odkrycie ma charakter puszki z robakami - zostanie bez wątpienia zignorowane przez wszystkich, w nadziei, że po prostu odejdziesz i zaprzestaniesz badań.

James Rossiter, LL. B, G.A, G.D.L.P, Dip Ed. (Południowa Australia)

Od kiedy sam badam zjawisko mowy odwrotnej - począwszy od wczesnych lat 90, podążam za wskazówkami Oates'a - otrzymuję całe frazy, dziwne sentencje mowy odwrotnej. Zaznajomiłem się, z używaniem metafor podświadomego umysłu - zgłębiając prace Oates'a. Odkryłem coś... przez przypadek.

Pewnej późnej nocy odwracałem nagranie audio telewizyjnego show. Gospodarz programu przeprowadzał wywiad z aktorką, Nicole Kidman, która właśnie powróciła z Nowej Zelandii. Po wykonaniu rutynowych odwróceń nagrania, pozwoliłem aby jedna próbka audio odtwarzana była w pętli. Słuchałem jej bez ustanku. Po około 30 pętlach, usłyszałem coś co wybudziło mnie natychmiast z mojego sennego stanu.

W nagraniu puszczonym od tyłu, gospodarz programu pyta aktorkę dlaczego nie mógł się z nią skontaktować przez Internet. Ona odpowiada, że zwykle korzysta z Internetu, ale tym razem uznała to za niewłaściwy sposób. Gospodarz pyta ponownie, o osobiste informacje i natychmiast z ust aktorki padają osobiste informacje na jej temat. Żadne z tych pytań nie było zadane wprost w tym telewizyjnym show. Cała konwersacja byłą kryształowo czysta - aby ją usłyszeć. Podobne anomalie znalazłem na innych próbkach puszczanych od tyłu. Od tej pory byłem w stanie odnaleźć wiele informacji na wszystkim, co tylko udało mi się odtworzyć wstecz.

Jeśli nagranie zawiera w sobie emocje, to odwrócona próbka będzie bardzo wyraźna. Jeśli emocji będzie mniej, to w odwróconej wersji nadal będzie można usłyszeć szereg informacji, ale będą one wymagały większego skupienia i lepszego dostosowania parametrów technicznych nagrania. Przesłuchiwałem od tyłu całe konwersacje...

Anomalie

Idea konwersacji, które przebiega w dwóch kierunkach prowadzi nas do wstrząsających wniosków. Spróbujmy wyobrazić sobie nagranie - konwersację dwóch osób - odtwarzane w dwóch kierunkach jednocześnie. Odpowiedzi na pytania pojawiają się zanim te pytania zostaną w ogóle zadane!

przykład:

nagranie audio, 2 osoby: OSOBA1 i OSOBA2

próbka odtwarzana normalnie:

OSOBA1 - zadaje pytanie
OSOBA2 - odpowiada na pytanie

próbka odtwarzana do tylu:

OSOBA2 - odpowiada na pytanie (słyszane tylko przy odtwarzaniu wstecznym)
OSOBA1 - zadaje pytanie (słyszane tylko przy odtwarzaniu wstecznym).

Wynika z tego, że u źródła nie ma czegoś takiego jak czas. Idea ta pomaga nam zrozumieć istnienie zbiorowej podświadomości, która jest powodem używania języka metafor - będących częścią języka podświadomego umysłu. Każdy używa tych metafor w podobnej modzie. Odwrotna mowa faktycznie pochodzi z innego wymiaru i splata się z wymiarem, w którym żyjemy. To wyjaśnia fakt, że czasem zdarza się - odtwarzając nagranie od tyłu - że dana osoba mówi w nim, że wie, że nagranie to zostanie odwrócone, a nawet wskazuje kto będzie dokonywał przesłuchania nagrania.

Pewnego razu odwracałem nagranie prezesa rady ministrów Australii, John'a Howarda. Robiłem to nieco w pośpiechu, przygotowując się do wyjścia na spotkanie i na ostatnim fragmencie, tuż przed tym gdy miałem opisać wnioski z odsłuchania tego fragmentu usłyszałem to:

Niepokojące odwracania i przebiegi. Większość pominie to, ale mają mnie teraz.

Informacja, którą odwracałem była decydującą w mojej pracy mającej na celu poznanie jego roli w światowych aferach. Jego podświadomość została zaniepokojona tym, że dotarłem do odwróconych zapisów - tym, że miałem te informacje i być może, że mógłbym je ujawnić. Ponieważ w początkowym wymiarze nie istnieje czas, mowa odwrotna często przewiduje wydarzenia, które jeszcze nie miały miejsca w naszej linii czasu. Posiadam zapisy z odwróconych nagrań, opisujące zdarzenia, które jeszcze nie nadeszły.

W mojej pracy, jeśli analizuje się dużą ilość próbek, na pewno można spodziewać się efektów - nagroda przychodzi z czasem. Używam próbek audio nie dłuższych niż 30 sekund korzystając z programów Goldwave i SoundForge 6.0 do analizy. Zwalniam mowę do 70% normalnego tempa i czasem korzystam z filtra bandpass aby pozbyć się szumu. Filtr ten nie ingeruje jednak we właściwe nagranie - więc próbki są wierne oryginałowi. Inną prostszą metodą jest skorzystanie z prostego rejestratora dźwięków, jaki każdy z nas ma na swoim komputerze. Dla przykładu (przypis. w systemach windows) jest to Menu Start / Akcesoria / Rozrywka / Rejestrator Dźwięku (menu efekty, odwróć). Sam korzystałem z tego prostego narzędzia kiedy zaczynałem swoją przygodę z mową odwrotną.

Najbardziej godną uwagi anomalią wydaje się różnica jaka zachodzi między naszym stanem codziennej świadomości a stanem świadomości poza naszą rzeczywistością. Wygląda na to, że coś kieruje nami w życiu a wszelkie zmiany zachodzą w krótkich okresach czasu. Wyobraźmy sobie świat bez kłamstwa u swego początku...


Jest wiele przykładów. Podam kilka z nich

http://www.youtube.com/watch?v=3zsoCpF6Y1I&NR=1
http://jeffmilner.com/backmasking.htm




jucha - 09.07.2009 23:43
" />o kurcze. fajne to. zastanawiające



Grzesiek - 09.07.2009 23:48
" />jak człowiek chce to i za przeproszeniem we własnym gó***nie sie doszuka znaków od losu. ale jakoś takim głupim narodem jesteśmy i wierzymy na siłę w coś czego nie ma. taka mentalność, zaścianek europy.



jucha - 09.07.2009 23:51
" />Kirysek nie wiesz co jest po drugiej stronie Może siedzi tam basza co mówi odwrotnie i da ci po łbie za niewierność




Grzesiek - 10.07.2009 00:02
" />Jestem racjonalistą.

Nie widzę - nie wierzę. Dla mnie wiara opiera się na czymś czego doświadczam bezpośrednio a nie doszukuję na siłę w martwych rzeczach, poza tym jest to zbyt intymna sfera życia by o niej gadać publicznie w takich instytucjach jak kościół, czy radio. A skoro ktoś o tym gada w tak obsceniczny sposób to moim zdaniem tylko udaje wierzącego. Kwintesencja życia w harmonii z Bogiem tkwi w naszych sercach, a nie odmawianiu paciorków przez telefon co godzinę w Radiu Maryja itp.

Nie wierzę w znaki, których ktoś przypadkiem się doszukał bądź na siłę chciał je znaleźć bo przykładowo Magik był ikoną hip-hopu więc wypadałoby mu przypisać jakąś "gębę" niczym z Ferdydurke Gombrowicza.

Dla mnie wiara polega na tym, gdy bardzo tęsknię za kimś zmarłym, a na mojej drodze staję ktoś kto mi go przypomina lub daje mi to, co wiem że dałaby mi tamta osoba. Wtedy wierzę, że nie jest to czysty przypadek. Ale doszukiwać się w martwych rzeczach znaków? To tak jak mówię, jak się za przeproszeniem dobrze wysrasz to i w g**wnie zobaczysz serce lub słońce.

_______________
*pisano pod wpływem. wybaczyć błędy o droga moderatorko kimśkolwiek jest jeśliś jest.

Amen.



jucha - 10.07.2009 00:08
" />Nie wnikam w twoją wiarę. Ale moim skromnym zdaniem życie to matematyka. Tak jak i mowa, śpiew, bicie serca. Może i w tej odwróconej mowie można się doszukać jakiegoś wzoru matematycznego, który by tłumaczył takie zawiłości językowe



Grzesiek - 10.07.2009 00:11
" />Albo ludzie na siłę chcą w coś wierzyć, by nie myśleć o rzeczywistości, która ich przerasta. Chcą pójść na łatwiznę, a świat w dalszym ciągu staje na głowie, właśnie przez takich tchórzy.



jucha - 10.07.2009 00:15
" />Za radykalny jesteś jak dla mnie. A to nie świadczy o otwartości na różne sprawy i kwestie Ale lubisz moje gały to masz plusa



Gismo - 10.07.2009 06:27
" />
">Nie widzę - nie wierzę

Kirysek mylisz wiarę z wiedzą. Jak widzisz jakiś znak to nie wierzysz w niego tylko wiesz, że się zdarzył. Wiara to wierzenie w coś czego się nie widziało. Tu jest właśnie cała istota wiary - wierzyć w to, czego się nie doświadczyło.



Mobika - 10.07.2009 08:24
" />Bardzo interesuję się zjawiskami paranormalnymi
Czytałam, że poprzez mowę odwrotną możemy usłyszeć to, co człowiek naprawdę chciał przekazać...
Pamiętam dwa przykłady:
Armstrong na księżycu.
"That's one small step for a man, one giant leap for mankind"
Nagranie od tyłu pokazuje słowa: "Man will space walk"

"Podczas wywiadu Patsy Ramsey mówi o tym, że na Ziemi są tylko dwie osoby, które wiedzą kto zabił jej córkę: zabójca i osoba, której powierzył on ten sekret. Przy odtwarzaniu tej rozmowy wstecz, słychać jak Patsy mówi: "I'm that person" (Ja jestem tą osobą)"

A, nie radzę słuchać takich nagrań samemu w nocy



Michał84 - 10.07.2009 08:27
" />Powiem to tak,każdy wierzy w co chce,ale naprawdę bardzo wątpie żeby nasza policja zajmowała się takimi bzdurami skoro nie potrafią sie zająć ważnymi sprawami.Co do tych słów"że odkrycie mowy odwrotnej to największe odkrycie naszej ery"skomentuje tak,myślałem że najwiekszym odkryciem naszej ery było odkrycie naszego całego genomu,tak też uważały osoby które za to odkrycie przyznały nagrodę Nobla,ale cóż,okazuje się że wszyscy się mylimy heh

Dla mnie to też kompletna bzdura,pamiętam jak do Zabrza zjeżdżali się ludzie żeby pomodlić się do brudnej szyby w której dopatrywali się matki boskiej,jak to powiedział kirysek Polacy w każdym g****** się czegoś dopatrzą.
Do przemyślenia.......



Emiel Regis - 10.07.2009 08:30
" />Ludzie się bardzo nudzą to i wymyślają. Moje osobiste skojarzenie do mowy odwrotnej to gdy pojawi się grzyb na ścianie, a ktoś w tym zobaczy Matkę Boską tudzież doggy style; ]
Każdy zobaczy co chce gdyż [jak już wcześniej słusznie zauważono] wiara nie polega na wiedzy, ona nie musi mieć żadnego sensu ani racjonalnych przesłanek. Po prostu ktoś wierzy bo wierzy...

[edit]
Buehehe, widze że nie tylko ja mam religijne skojarzenia odnośnie tego.



olyvka - 10.07.2009 08:33
" />ja to podsumuje tylko tak: słyszysz co chcesz słyszeć, wiesz to co słyszałeś...



Emiel Regis - 10.07.2009 08:40
" />Choć żeby być w pełni poprawnym należy jeszcze zauważyć pewien fakt. Często zwyczajnie 'fizyka' bądź ułomność naszych zmysłów płatają nam figle i wtedy zdecydowanie nie ma równości "widzieć" = "widzieć rzeczywistość" = "wiedzieć". Patrz: miraże, fatamorgana i inne.



olyvka - 10.07.2009 08:46
" />dodatkowo, słuch ludzki, jest najbardziej relatywnym zmysłem. I w tych nagraniach każdy by znalazł coś innego... Dlatego też właśnie są napisy aby każdy z nas usłyszał to co autor chciał przekazać... Dla mnie to zwyczajne wykorzystywanie zmysłu słuchu a dokładniej jego relatywnej ułomności



Grzesiek - 10.07.2009 08:52
" />mało tego, jak się dobrze zaćpasz to nawet się wódki z samym Bogiem napijesz, a przynajmniej tak ci się będzie wydawało. Dla mnie cudem jest jak idziesz do ginekologa z dziewczyną i na ekranie widzisz bicie serca małego płodu w łonie matki. No ale, różni ludzie mają różne spostrzeżenia. jedni lubią jak mu cyganie grają inni jak mu buty śmierdzą.

a od tyłu to wolę co innego

olyvka, raczej świadoma manipulacja. To tak samo jak z wiarą w boga, czytasz pismo i rozumiesz na swój sposób słowa tam zawarte, ale pójdziesz do kościoła i ksiądz je zinterpretuje inaczej, obali twoją wiarę a narzuci własną, bo jest jednak a przynajmniej powinien być z założenia tym autorytetem, niestety taka polityka u nas, że księża lubią naciągać swoje uprawnienia, w rezultacie dochodzi do sytuacji, gdzie starsza wdowa odda ostatnie pieniądze na nowe felgi do Audi proboszcza, a sama nie będzie miała co do garnka włożyć, no ale... dzięki temu "ustawi" się w pierwszym rzędzie jak wyciągnie kopyta.

zresztą... temat rzeka.



olyvka - 10.07.2009 09:01
" />ja tylko fakty podałem, bodajże na co dzień słuch jest mym narzędziem pracy wiec wiem jakie figle płata...

Masterujac nagranie do późnych godzin nocnych, w końcu wydaje nam się ze np jest idealnie wszystko brzmi jak żyletka. A na drugi dzień nie da sie tego słuchać... taki własnie jest słuch...
Autentycznie słyszymy czasami i to nawet bez %% to co chcielibyśmy usłyszeć, lub tak jak chcielibyśmy to usłyszeć... Błona bębenkowa wprowadza takie zniekształcenia liniowe do sygnałów akustycznych docierajacych do nas, ze mózg musi sie na prawe dwoić i troić aby odfiltrować z tego informacje. I tutaj własnie jest istota mowy odwrotnej... słuchajac tego 65234523632 raz usłyszymy cos zupełnie innego... jestem tego pewien

EDIT: ja tutaj nic o cudach nie mówie;)
tutaj nie ma niczego nadprzyrodzonego czy nawet dziwnego.
Naturalna właściwość słuchu (anatomia, biologia), i technika (fizyka) oraz akustyka. Zwykłe połączenie tych nauk. Wszystko w tym temacie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl