ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

NFS itp - wydzielone





siwy - Mon Feb 21, 2005 2:11 am
" />
">17 lat będę miał 26 dni po 1/4 mili na bemowie.... Czyli 27-go maja... Możecie mi kupić jakiś prezent. Ja chcę prawo jazdy W COLINA 2005 jestem 6-ty w wawie! Jakbyście mi dali trabanta, to bym Was rozniósł.

rzeczywiscie mi osiagniecie
wiesz, moj kolega wchodzil w zakret po deszczu na brudnym asfalcie (takim z blotem) 90' przy 90km/h wyrwal krawezniki rozpieprzyl pol civica walac w plot i koszac znaki po drodze. wysiadl i powiedzial "KU$$#%A to nie NFS"

Moge sie zalozyc ze kolejny "mlody" kierowca po grach komputerowych bedzie myslal ze jest krolem szos...

w zwiazku z w/w popieram Macka w 100%




eXPerT - Mon Feb 21, 2005 2:38 am
" />
">moj kolega wchodzil w zakret po deszczu na brudnym asfalcie (takim z blotem) 90' przy 90km/h wyrwal krawezniki rozpieprzyl pol civica walac w plot i koszac znaki po drodze.
chce go poznac BTW: civic to podobno bardzo dobre auto do KJSow, bo mozna calego KJSa przejechac na jednym biegu ^^

"> wysiadl i powiedzial "KU$$#%A to nie NFS"
Chyba robi sie OT
Za króla szos się nie uważam (raz mi zgasł na torach kolejowych...), ale myślę, że granie w CMR pomaga. Dzięki temu kierowca prawie bez doświadczenia może zobaczyć jak zachowuje się samochód w różnych sytuacjach...


">KU$$#%A to nie NFS"
A widzisz... NFS to NFS... Bardzo grywalny ARCADE. CMR jest nieco (chyba bardziej niz nieco) bardziej realistyczny od NFS... Ale pokory może nauczyć RICHARD BURNS RALLY... Tutaj można się załamać... Przy najmniejszym ruchu kierownicą, bez manewrowania gazem i hamulcem można zaliczyć masę drzewek...
(tutaj pragnalbym sie pochwalic, ze po krotkiej nauce jazdy tym bullshitem mialem prawie taki sam czas jak Geborys - tez w to gral).
No coz... Teraz ktos mnie skrytykuje ze ja tu o grach... Ale one są jedynym źródłem informacji o zachowaniu auta dla mlodych ludzi... Chociaż ostatnio czytam książkę o jeździe samochodami rajdowymi... Ale książka sprzed 20 lat... Teraz już mało zostało maluchów i 125...

Ale wiem, ze czesc moich rowiesnikow po meczeniu NFS mysli, ze bedzie jechac 300kph w miescie itp. ale tutaj dziala teoria Darwina - sami sie wyeliminuja, bedziemy miec madrzejszych Ziemian... Tylko zeby eliminowali sie sami a nie jeszcze kogos niewinnego... Ufff... Koncze...

Do admina: A może zrobimy z tego oddzielny temat (Czy wirtualna jazda pomaga uczyc sie prawdziwej)... Ale temat zawalilem.. Ale mozna to oddzielic, bo baardzo OT...



siwy - Mon Feb 21, 2005 5:03 am
" />
">moj kolega wchodzil w zakret po deszczu na brudnym asfalcie (takim z blotem) 90' przy 90km/h wyrwal krawezniki rozpieprzyl pol civica walac w plot i koszac znaki po drodze.
chce go poznac BTW: civic to podobno bardzo dobre auto do KJSow, bo mozna calego KJSa przejechac na jednym biegu ^^

"> wysiadl i powiedzial "KU$$#%A to nie NFS"
Chyba robi sie OT
Za króla szos się nie uważam (raz mi zgasł na torach kolejowych...), ale myślę, że granie w CMR pomaga. Dzięki temu kierowca prawie bez doświadczenia może zobaczyć jak zachowuje się samochód w różnych sytuacjach...


">KU$$#%A to nie NFS"
A widzisz... NFS to NFS... Bardzo grywalny ARCADE. CMR jest nieco (chyba bardziej niz nieco) bardziej realistyczny od NFS... Ale pokory może nauczyć RICHARD BURNS RALLY... Tutaj można się załamać... Przy najmniejszym ruchu kierownicą, bez manewrowania gazem i hamulcem można zaliczyć masę drzewek...
(tutaj pragnalbym sie pochwalic, ze po krotkiej nauce jazdy tym bullshitem mialem prawie taki sam czas jak Geborys - tez w to gral).
No coz... Teraz ktos mnie skrytykuje ze ja tu o grach... Ale one są jedynym źródłem informacji o zachowaniu auta dla mlodych ludzi... Chociaż ostatnio czytam książkę o jeździe samochodami rajdowymi... Ale książka sprzed 20 lat... Teraz już mało zostało maluchów i 125...

Ale wiem, ze czesc moich rowiesnikow po meczeniu NFS mysli, ze bedzie jechac 300kph w miescie itp. ale tutaj dziala teoria Darwina - sami sie wyeliminuja, bedziemy miec madrzejszych Ziemian... Tylko zeby eliminowali sie sami a nie jeszcze kogos niewinnego... Ufff... Koncze...

Do admina: A może zrobimy z tego oddzielny temat (Czy wirtualna jazda pomaga uczyc sie prawdziwej)... Ale temat zawalilem.. Ale mozna to oddzielic, bo baardzo OT...

OT to sam zrobiles, jak interesuja Cie rajdy to zapraszam na rajdy.prezes.com, auto.komnata.pl albo rajdy.hoga.pl albo rajdy.pl czy inne temu podobne.
to jest forum o Legalnych wyscigach po prostej, a nie jakis grach, "czy gry ucza zachowania na drodze", uczeniu jazdy czy bog wie czego. od tego sa inne fora. A co do tego "realizmu" to zaczal bym od tego, ze w takich grach masz przygotowany samochod w jakims stopniu i napewno jego wlasciwosci jezdne (nawet na normalnym ustawieniu) nie sa zblizone do takiego samego auta w wersji salonowej.
Imo to najlepiej zacznij od http://www.prawojazdy.pl i pocwicz sobie rozwiazywanie testow i takie tam
i pocwicz zeby Ci wiecej samochod na torach nie gasl, a najlepiej niewsiadaj za kolko jak nie masz prawka, bo jeszcze komus krzywde zrobisz. nawet pasazerom pociagu - bo spoznia sie ludzie do pracy.



Marlon - Mon Feb 21, 2005 1:18 pm
" />
"> , ale myślę, że granie w CMR pomaga. Dzięki temu kierowca prawie bez doświadczenia może zobaczyć jak zachowuje się samochód w różnych sytuacjach...


bzdura

Podobno terroryści którzy porwali samoloty uderzające w WTC uczyli się pilotażu na Microsoft Flight Simulator. Ale jak pewnie wiesz jest to gra do której bez 1000 - stronicowego podręcznika i profi sprzętu (przepustnice itp) nie ma po co podchodzić. A i tak widzisz jak skończyli

Jedyna samochodówka naprawdę symulacyjna w jaką grałem, to Geoff Crammond's Grand Prix. W tym przypadku też nie powiedział bym że ma coś wspólnego z jazdą normalnym samochodem, mimo że była piekielnie trudna.




eXPerT - Mon Feb 21, 2005 7:37 pm
" />Mimo wszystko: Jesli uczyc sie jazdy samochodem to lepiej grajac w Richard Burns Rally niz w NFS... A najlepiej to na bemowie prawdziwym samochodem...



BRS - Thu Feb 24, 2005 1:43 am
" />ja rozumiem ze dla niektorych wirtualny swiat jest
rownie realistycny jak to co czlowieka otacza na codzien
ale be przesady by uczyc sie jezdzic na colinie n4s czy
innym symulatorze jazdy....................................................

to nie jest tak jak w wojskowej szkole lotnictwa....
tu nieprzeniesiesz nawykow z gry do zycia....bo tutaj mamy
jedno zycie a w gdzie tych zyc jest nieskonczona ilosc..........

ps: kfak...z tym http://www.prawojazdy.pl/ to pojechales grubo
a czytales jakie tam sa inteligentne pytania hehehe
po co ktos wogole cos takiego zrobil.....

to tyle
pzdr



siwy - Thu Feb 24, 2005 12:16 pm
" />BRS
tak czytalem wlasnie beka nie z tej ziemi, ale pamietam ze byl jakis fajny portal o prawie jazdy gdzie naprawde duzo mi pomogl w teorii do egzaminow + fachowa ksiazeczka takie portale nawet z takimi informacjami sa potrzebne dla takich kolegow jak nasz "expert" aka "ext"

Wracajac do tego *smiesznego* tematu;

1. w takiej grze jestes sam
2. uszkodzenia nie sa realistyczne
3. prowadzenie auta tez nie
4. auto tam masz "standartowo" przystosowane do szybkiej jazdy, rajdow, wyscigow, czegokolwiek. a w rlw masz siebie, seryjna zawieche, polskie, brudne i dziurawe drogi, chamskich kierowcow i kapelusznikow.

wiesz, to tak jakby powiedziec ze HL2 CSS jest realistyczna gra ciekawe czy trafiajac z glocka kogos prosto w serce zabierze Ci w realu 25% hp

jak dla mnie - a gralem w duzo gier samochodowych, jezdzilem po szutrach, to powiem szczerze ze to realistyki ma moze 60% gdzie pozostale 40% to sa rzeczy ktorych nieprzewidzisz na prawdziwej drodze.



wojtas - Mon Feb 28, 2005 6:55 pm
" />W sumie nie do konca prawda z tym ze gry nie pomagaja, bo niedawno ogladalem program (na TVN Turbo jak dobrze pamietam) o mistrzu swiata w CMR, koles kupil sobie Impreze WRC i niedlugo potem wygral pierwszy rajd. Wiec cos w tym musi byc.



xpt - Thu Mar 10, 2005 8:55 pm
" />
">W sumie nie do konca prawda z tym ze gry nie pomagaja, bo niedawno ogladalem program (na TVN Turbo jak dobrze pamietam) o mistrzu swiata w CMR, koles kupil sobie Impreze WRC i niedlugo potem wygral pierwszy rajd. Wiec cos w tym musi byc.
Pierwszy porzadny czlowiek na tym forum
Masz u mnie piwo!
BTW: Testy teoretyczne na prawo jazdy jak sobie robie, to na ogol zdaje



darksmile - Fri Mar 11, 2005 11:01 am
" />Nie chciało mi się czytać ale napiszę.

Gram w samochodówki na PS2 w kółko i na okrągło. Praktycznie każda gra o samochodach, która się pojawia na tą platformę trafia w moje łapy. W Colliny i WRC zapierdalam konkretnie.
Natomiast jazda samochodem w realu ma się nijak nawet do najlepszej symulacji typu RBR. Oczywiście może dawać jakieś tam pojęcie o tym co się dzieje z autem. Ale jeżdżąc na kompie NIKT nie nauczy się jeździć autem.
Raczej jest tak, że jak się potrafi jeździć w realu to łatwiej jest grać. Nigdy odwrotnie.



xpt - Fri Mar 11, 2005 3:25 pm
" />No jasne ze nikt sie nie nauczy, ale pomoc to moze...



Wojtaas - Fri Mar 18, 2005 3:07 pm
" />Bez sensu jest sie uczyc jezdzic na grach,bo one mają jedna istotną róznice w porównaniu z normalnym światem: jak w colinie rozwalisz bryke to bierzesz restart i jedziesz dalej,a jak sie rozwalisz na realu to nie bedziesz miał tej opcji........



wojtas - Mon Mar 21, 2005 8:07 pm
" />1. Nie chodzi o to zeby sie nauczyc jezdzic na grach, ale zawsze chociaz w malym stopniu moze to pomoc
2. A jezeli ktos nie potrafi rozroznic co to jest gra a co to rzeczywistos to nie powinien wsiadac do samochodu.

To mowilem ja Wojtas



xpt - Mon Mar 21, 2005 9:19 pm
" />
">1. Nie chodzi o to zeby sie nauczyc jezdzic na grach, ale zawsze chociaz w malym stopniu moze to pomoc
2. A jezeli ktos nie potrafi rozroznic co to jest gra a co to rzeczywistos to nie powinien wsiadac do samochodu.

Właśnie... Co do pkt. 2.: Naprawde badania psychiki by sie przydaly...



< - -=Hake/2=->
" />Hnn, raczej NFS , wam nie pomoże w nauce jazdy w RLu...
Skoro Zamachowcy na WTC , grali na "symulatorze" to lepiej sie podszkolić na symulatorze?
http://www.liveforspeed.com super symulator, na którym sporo sie można nauczyć (mówie do tych co jeszcze dopiero zasiąda za kółkiem )
Ano , że tam , gracze porobili mase błędów trasy, tzn. zaczeli driftować
, dragować (jest kawałek prostej drogi , oni se go tylko dobrze podprządkowali ) i ścigać, bo chyba oto tu chodzi. Raczej powinnście przed graniem załatwić sobie jakąś kierownicę albo cuś , bo dla amatorów grania symulatorów , to za ciężko .
Daje 2 ssy na zachęte :




Pozdro, w razie bardziej obszernych pytań o tej grze zapraszam na http://www.liveforspeed.com , znajomość J.Angielskiego obowiązkowa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl