Sklep Zoologiczny
Remo - 06.06.2009 05:37
" />Witam moja żona ma parę sklepów odzieżowych w tym jeden mało wydajny i chce go zlikwidować nad suną mi się pomysł żeby otworzyć tam sklep zoologiczny obecnie jestem właścicielem cukierni którą dostałem od taty... Co wy o tym sądzicie ???
Brevis14 - 06.06.2009 05:43
" />He he jak najbardziej tak. Tylko pamiętaj o tym aby zapewnić szeroki wybór produktów bo jak sam wiesz dla akwarysty taki sklep jest najlepszy.
szak123 - 06.06.2009 07:18
" />Remo to bardzo dobry pomysł, znasz się na akwarystyce pomożesz, doradzisz dla mnie pomysł git majonez
hipcio_stg - 06.06.2009 10:42
" />zbadał bym rynek przed otwarciem. Masz w okolicy jakieś zoologi? Pytanie też gdzie będziesz się zaopatrywał w towar itp... wg masa przeszkód, ale dla chcącego nic trudnego Życzę powodzenia
anija277 - 06.06.2009 10:46
" />jeżeli sklep jest gdzies bliżej centrum to super sprawa
wiadomo najpierw wybadaj rynek
i zainwestować też będziesz musiał
Remo - 06.06.2009 10:55
" />Oczywiście przyjaciele wszystko powoli... muszę zobaczyć jak wygląda w obrębie z zoologicznymi (jak jakiś jest to co tam mają) muszę zobaczyć jak to będzie z towarem i rybkami... No i oczywiście jeszcze sprawy papierkowe z urzędami jak to wygląda taki zoolog
hipcio_stg - 06.06.2009 10:58
" />warto też pamiętać, że zoologiczny to nie tylko ryby, ale i psy, koty, węże, szczurki, chomiki itd... Trzeba się znać na wszystkim - niestety... do tego karmy, osprzęty itd masa pracy - do odważnych świat należy - i moje ulubione powiedzenie z czasów kiedy grałem w pokera... "kto nie ryzykuje ten nie ma - kto ryzykuje nie ma nic" pozdrawiam
Pley - 06.06.2009 11:10
" /> ">warto też pamiętać, że zoologiczny to nie tylko ryby, ale i psy, koty, węże, szczurki, chomiki itd... Trzeba się znać na wszystkim - niestety... do tego karmy, osprzęty itd masa pracy - do odważnych świat należy - i moje ulubione powiedzenie z czasów kiedy grałem w pokera... "kto nie ryzykuje ten nie ma - kto ryzykuje nie ma nic" pozdrawiam
a własnie nie... wg mnie sklep zoologiczny typu ... "wszystko" to tak naprawdę sklep typu "nic" lepiej skupiać sie na jakieś dziedzinie .... w przypadku Remo lepiej by było jak by to był sklep akwarystyczny ... dlaczego ? ponieważ ma juz jakas wiedze o akwarystyce i ciągle ją poszerza ^^ i mamy nadzieje ze będzie jednym z lepszych sprzedawców ;D który nie bedzie kłamać ze brzanki rekinie od 40L sie nadają , duszki do 100 spokojnie .. itd itd ;D ... tak więc ja życzę Tobie Remo ... Powodzenia ;D
hipcio_stg - 06.06.2009 11:18
" />rozumiem, że dobrze jest mieć sklep jednokierunkowy, jednak jeżeli zabraknie akwarystów w okolicy to nie wyżyje nawet z karmy dla psa, których w okolicy jest pełno... Nie oszukujmy się posiadaczy psów jest duuuuużo więcej niż akwarystów. Nie znam dokładnie miejsca gdzie sklep miałby być otworzony. Ja sam mieszkam w miejscowości ok 50000 mieszkańców i mamy tu 6 sklepów zoologicznych. Nawet dobrze, bo można brać z kilku miejsc ( nie wszystkie są godne polecenia ), a i tak nie wszystko idzie dostać. Inną sprawą jest niedoradzanie bojka do kuli... żywy rozsądek i wiedza akwarystyczna nie pozwoli mu tego doradzać, a z drugiej strony coraz mniejsze dochody (opcjonalnie) nie sprzyjają rozwojowi. Handel żywym towarem wiąże się z ciągłymi stratami... a prawdziwych akwarystów też jest duużo mniej niż dzieci "przyjęcinowych" które chcą bojka lub złotą rybkę w kuli...
żwirek - 06.06.2009 12:07
" />A jakie to miasto właściwie? Wydaje mi się, że gdybyś miał specjalistyczne karmy na wagę, różnych firm, to byłby to dobry interes. Nie wiele jest sklepów zoologicznych, a juz nie są nimi te w dużych centrach handlowych, gdzie można kupić specjalistyczną, zdrową karmę na wagę, a nie tylko uzależniający pedigri czy frolic. Dodatkowo, konkurencyjne ceny rybek, bo przecież w małym sklepie czynsz mniejszy niż w wielkim ch, wiec i ceny moga byc nizsze. Fajne, trudno dostepne rybki, ciekawe roslinki, do tego może parę roślin egzotycznych i być może współpraca z jakimś dobrym weterynarzem, polecającym Twój sklep klientom i może być to całkiem niezła sprawa.
Michał84 - 06.06.2009 16:59
" />Anija sklep w centrum to nie wszystko,widzę co sie dzieje na tym rynku w mieście i konkretnej dzielnicy na przykładzie sosnicy.A więc w centrum gliwic jest ten slkep koło rynku,malawi były jeszcze na jagiellońskiej i gecechu.POwstał wtedy ogromny sklep zoologiczny,drugi obok rynku,lepszy,ale się nie utrzymał,ten w gcechu zrezygnował z ryb a ten na jagiellońskiej został zlikwidowany ponieważ był remont budynku w którym się znajdował,zamiast niego powstał na chorzowskiej zoologiczny. Z tego wynika że w określonym mieście utrzyma się tylko określona stała ilośc sklepów tego typu,a najlepszy przykład to moja dawna dzielnica Sośnica,od zawsze były tam kameleon i skalar, między czasie powstały dwa inne które nie utrzymały się nawet pół roku.
Według mnie ryzykujesz...
anija277 - 06.06.2009 17:06
" />no tak kiedy nie jestem w kameleonie tam zawsze ktoś jest czasami stoje w kolejce ok 10min
Michał84 - 06.06.2009 18:40
" />Dokładnie,ale jak powstał sklep ara(nie wiem czy pamiętasz) to nikt tam nie przychodził,wiem bo byłem parę razy i nikogo w nim nie było,ludzie woleli chodzić do swojego starego kameleona bądź skalara.
Brevis14 - 07.06.2009 15:12
" />Ale moim zdaniem tu chodzi o konkurencyjne oferty. Także jak tu wcześniej wspomniano klienci patrzą na wiedzę sprzedawcy, wybiorą tego co zna się na rybach niż gościa co nie umie rozróżnić ramirezy od barwniaka czerwonobrzuchego (ja już miałem do czynienie z takim sprzedawcą). Również dużo daje dobre wrażenie np. jesteś bardzo mili dla klientów.
hipcio_stg - 08.06.2009 09:15
" />tylko wszystko strzela w łeb jak na stanowisku sprzedawcy zostaje ktoś... a wiadomo, że nie można mieć opieki nad sklepem 100%...
magda_lew3 - 08.06.2009 10:49
" />suuuper szczeże moim marzeniem jest mieć duże akwarium i sklep zoologiczny
powodzeniaaaa=*
ChrisMruk - 02.07.2009 20:01
" />Spoko tylko jak będziesz kogoś zatrudniał to nie bierz tak zwanych "Ludzi z ulicy".
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|