26 kwietnia Lepiej Nie pYTaj
MaRAT - 2009-04-22, 06:23
" />mnie nie będzie...powodzenia
Wozu - 2009-04-22, 07:13
" />Ja jestem w pełni sił...Piszcie kogo jeszcze nie będzie żeby ustalić taktykę...
Matt - 2009-04-22, 08:04
" />Ja jestem, tak jak tydzień temu na jakieś 15-20 minut gry. No chyba że będą kłopoty kadrowe, ale w to szczerze wątpię :) Pozdro.
Kowal - 2009-04-22, 10:15
" />Ja jestem jak co tydzień! pozdro
PS. a co wiemy o tej drużynce?
skalpel - 2009-04-22, 10:16
" />Ja i Kupczyk gramy.
Matt - 2009-04-22, 11:01
" />Spokojnie chłopaki, sztab trenerski analizuje dane dostępne o najbliższym rywalu i wkrótce wyniki analizy zostaną tu zamieszczone wraz z odprawą meczową
Wozu - 2009-04-22, 11:21
" />Sądząc po wpisach jest nas narazie: 5...Może więcej osób zadeklaruje swoją obecność lub nieobecność....
Dziq - 2009-04-22, 11:33
" />Ja bede jak zawsze. Macka zapewne tez bedzie.
Z tego co obczailem na stronie ligi lepiej nie pytaj ma 7pkt czyli sa tuz za nami w tabeli, maja 5 strzelonych i 0 straconych goli wiec dobra obrona, gorzej z atakiem. W kazdym razie trzeba ich zjechac zeby odskoczyc reszcie na 5pkt :)
Wozu - 2009-04-22, 11:40
" />Obronę muszą mieć faktycznie mocną...Może jutro jakiś mały trening kondycyjny, szybkościowy i trochę techniki??? Ile osób byłoby chętnych??
Wojtas - 2009-04-22, 12:39
" />Ja jeszcze tą kolejkę pauzuję , to samo tyczy się najbliższych treningów . Na meczu i treningach pojawię się jako kibic.
Wozu - 2009-04-22, 12:50
" />Wojtas a jak ta twoja noga?? Poprawia się coś czy cały czas takie samo szambo jak było?? Z kolanami to nie ma litości jak się raz spieprzy to później całe życie trzeba uważać...
SEBOOL - 2009-04-22, 15:39
" />Na meczu jestem obecny jak tydzien temu i z checia trenig jutro po po 17. Pozniej niestety nie moge...
Wojtas - 2009-04-22, 18:51
" />Dzięki ,narazie idzie ku dobremu. Jakiś truchcik zaczynam od początku maja więc nie jest najgorzej więzadła szybko się odbudowały . Chodzę już normalnie bez żadnego bólu( chociaż brakuje jeszcze całkowitej pewności w tym prawym kolanie ) .
skalpel - 2009-04-24, 12:36
" />Konkurencja w bramce Starego Bemowo rozgorzała na dobre
Czy Wojtek powracając po kontuzji wygryzie z bramki Skalpela?
Oto fragment mojej rozmowy GG, z kontuzjowanym bramkarzem:
Wojto (14:28) mam kawal Skalpel (14:28) slucham Wojto (14:29) Przychodzi Maciek do Wojtka : -Siema , graliscie dzisiaj w lidze bemowskiej ? -TAK gralismy , ale przegralismy 0-88 -O ja ,a jak gral Skalpel -LEPIEJ NIE PYTAJ
No cóż... A jak będzie na prawdę? Na to pytanie odpowie czas
Wozu - 2009-04-24, 13:32
" />Jaka taktyka na mecz?? Może jakieś propozycje??
SEBOOL - 2009-04-24, 13:51
" />Czas odpowie tak ze Stare Bemowo nie przegra niedzielnego meczu ^^.Nie oddamy lidera. Skalpel bedzie dobrze nie martw sie.
Matt - 2009-04-24, 14:45
" />Taktyka będzie jutro, jak będę wiedział kto na pewno gra. Bo na razie kupiec nie jest pewny, a to istotny punkt drużyny.
karr - 2009-04-24, 15:32
" />niestety ja mogę być ale raczej tylko na ławę. Brat zaprosił mnie na pępkowe i wiadomo że nawet jak niewiele wypije, to na pełnej kurwie nie dam rady grać. Także ja jestem na zmianę na obronie
skalpel - 2009-04-24, 15:51
" />Kurwa ludzie pełna mobilizacja !
Kupiec dzis mnie wyciągał na kosza wiec bedzie grac w meczu, powiedzial ze go juz nie boli noga.
Matt - 2009-04-24, 18:14
" />Właśnie kurwa, nie ma opierdalania. Przychodzimy wszyscy zwarci i gotowi do walki i ich jedziemy. Skład wyjściowy już można podać:
-----Benek---------------------Sebek----- -----------------Kupiec--------------------- ----Wozu-------Klod------------Matt----- ----------------Skalpel-------------------
Ja gram początek na pełnej kurwie, więc klod i wozu zostają na początku z tyłu, a ja latam w te i spowrotem. Męczę się i szybko robię zmianę z najlepiej tego dnia dysponowanym obrońcą. Powtórzę jeszcze na wszelki wypadek kilka banałów: 1) ZAWSZE ZOSTAJE DWÓJKA W OBRONIE - ŚRODKOWY I JEDEN BOCZNY 2) NAPASTNICY ROBIĄ PRESSING NA HARDCORZE 3) WRACAMY SIĘ DO KURWY NĘDZY. ZOSTAĆ MOŻE TYLKO JEDEN NAPASTNIK 4) ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY 5) STRZELAMY DUŻO Z DYSTANSU, TAK JAK OSTATNIO.
Matt - 2009-04-24, 18:38
" />Do tego analiza drużyny przeciwnej:
1) Mają silną obronę-jako jedyni nie stracili bramki. Dlatego też trzeba ich od początku wgnieść w pole karne, jak to zrobiliśmy z Shadowsami. 2) Są wiceliderem, więc prawdopodobnie są lepsi niż nasi dotychczasowi rywale. Ale to oni mają się nas bać, a nie my ich, czyli jak zwykle robimy swoje i golimy. 3) Przeważnie nie przychodzą liczną ekipą, więc musimy się często zmieniać i ich zajechać kondycyjnie.
No i to tyle. Generalnie wygramy.
karr - 2009-04-24, 21:45
" /> ">Kurwa ludzie pełna mobilizacja !
za szczerość dostałem zjeba- to co następnym razem mam kłamać?
skalpel - 2009-04-25, 09:23
" /> "> to co następnym razem mam kłamać?
Nie. Pozostaw to Kupczykowi
karr - 2009-04-25, 13:21
" /> "> to co następnym razem mam kłamać?
Nie. Pozostaw to Kupczykowi
Spoko
Sorry za prywatę( do moderatora)-powodzenia na koncercie, niestety nie wpadnę, ale na następnym występie, na pewno jestem.
Do jutra
zielak - 2009-04-25, 17:42
" />ja bede takze widzimy sie na meczu
skalpel - 2009-04-26, 13:07
" /> ">1) ZAWSZE ZOSTAJE DWÓJKA W OBRONIE - ŚRODKOWY I JEDEN BOCZNY
4) ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY
Te dwa elementy ni chuj nie zadziałały ! Jezeli jestes na tej obronie to zdawaj sobie sprawe ze jak pojdziesz do przodu i nie zdążysz z powrotem to może paść brama. Cierpi na tym cała drużyna. Niektórzy chyba za bardzo chcą strzelać bramki, grając na obronie.
Na poczatku meczu sie opierdalalismy. Umowa byla inna, zapierdalamy bo mamy dużo zmian. Źle to dziś działało.
Następny mecz równie ważny co ten, bo gramy z drużyną która się z nami zrównała.
SEBOOL - 2009-04-26, 13:22
" />To co sie dzialo na boisku w dzisiejszym meczu to jedna wielka zaloba. Co wy kurwa mac odpierdalacie?? Pojebalo was do kurwy nedzy. Wezcie sie ogarnijcie jak druzyna i zacznijcie grac zespolowo.
Nie wiem po chuj ta klotnia miedzy Ratajem a Dzikiem byla. Zachowaliscie sie jak gowniarze.Jeden drugiemu dogadywal. Wiem ze sie nie lubicie to powiedzcie sobie to w twarz a nie kurwa sie na boisku klocicie. Mecz dzisiejszy to jeden z wazniejszych meczy byl i kurwa cieszcie sie ze wiecej nie przegralismy bo moglismy tak po dupie dostac ze to glowa mala.
Kolejna sprawa to zmiany!!!!!! Jak zmiany przeprowadzac powinnismy ?? Obronca za obronce ,pomocnik za pomocnika, napastnik za napastnika.A wy jak kurwa te zmiany robicie ??? Macka ty na stoperze powinienes kurwa grac a nie na skrzydle gdzie masz mniejszego przeciwnika ktory jest szybszy od ciebie i go nie doganiasz. Z przodu mielismy biegac i co kurwa ja sam za wszystkich nie bede biegal. Jak Skalpel napisal: Jak idzie skrzydlowy obronca to ma KURWA DWOCH zostac a nie wszyscy spierdalacie do przodu bo kazdy chce bramke. Myślcie troche jak druzyna jak zespol. Dzis pokazalo to dwoch zawodnikow ktorzy woleli sie klocic niz grac.Skrzydlowi mieli dzis zapierdalac od bramki do bramki a nie wszyscy tam gdzie pilka. Zagralismy najchujowiej jak tylko moglismy. Bylo kilka okazji do strzelenia gola ale nie potrafiliśmy tego wykorzystac. I panowie KURWA MAC STARTOWAC DO PILKI NIE CZEKAC NA NIA TYLKO WY MACIE DO NIEJ BIEC A NIE ONA DO WAS SIE TOCZYC!!!!!! Na chuj nam tyle osob w skaldzie ??? jest nas 13 + Wojtek ktory leczy kontuje to jest nas 14 na chuj wiecej?? Ludzie przez taka ilosc zawodnikow sa klotnie bo kazdy chce grac.!!!!!! Nastepny mecz jak zremisujemy to mozemy odpuscic sobie jak tak ma to wygladac. 4 biega a reszta stoi i czeka na podanie.Ogarnijcie sie wreszcie i zacznijmy grac jak druzyna jak STARE BEMOWO i rozpierdalamy reszte druzyn!!!!!
Dziq - 2009-04-26, 14:25
" />No przepraszam kurwa bardzo ale ja nie zaczalem! Troche mnie ponioslo przez emocje to prawda ale kurwa buractwa to ja nie zniose. Rataj zajmij sie swoja gra lepiej, bo przy twoich mozliwosciach grasz jak ostatni paź, zreszta jak kazdy w tym meczu... no moze procz kupca. To ze cos do mnie masz generalnie gowno mnie obchodzi ale NA MECZU zachowaj to dla siebie bo to nie pomaga druzynie. ZMIANY=ZENADA. Mielismy zapierdalac wszyscy i sie czesto zmieniac zeby zabiegac przeciwnika a dzis co? uwazacie ze lepiej truchtac po boisku w jednym skladzie? chyba cos tu nie gra? Zapewne kazdy chce cos od siebie dac tej druzynie i sobie pograc. Nie rozumiem sytuacji kiedy macka wszedl na boisko a kupiec psioczy czemu on gra- jest w druzynie to gra, PROSTE? tak dalej byc nie moze albo jestesmy druzyna albo nic z tego nie wyjdzie. Mamy 2 tygodnie zeby wszystko wrocilo do normy czyli do tego czym przewazalismy do tej pory nad rywalem- motywowanie siebie na wzajem, dobry doping klubu kibica i czeste ale rozsadne zmiany! Jeszcze chcialem tylko przeprosic cala druzyne za skurwienie doskonalej sytuacji po podaniu od kupca ale noga mi zadrzala bo bardzo chcialem to strzelic i niestety wyszlo jak wyszlo... tyle z mojej strony.
SEBOOL - 2009-04-26, 14:33
" />W weekend majowy musimy cos rozegrac by wrocilo to wszystko do normy tak jak Dziq napisal i tu sie zgodze bo to co dzis pokazalismy to bylo zenujace. Zagrajmy tak jak w pierwszym czy drugim meczu ze przeciwnicy sie pogubili jak zaczelismy grac. Musimy sie nawzajem motywowac bo w koncu jestemy druzyna najpierw Ranger Bemowo a teraz jako Stare Bemowo wiec jedziemy z kurwami. Musimy to wszystko ogarnac co i jak by bylo dobrze w skladzie i nie bylo miedzy nami sporow. Kazdy nawzajem musi sie motywowac. A nie zaczynacie sie klocic przeciwnik to wykorzystuje my mamy zapierdol w druzynie a oni soie tworza akcje i padaja bramki. Wiec panowie kurwa brac sie do roboty i to wszystko naprawic. Dziq co do twojej akcji to pewnie byla spowodowana sporem z Ratajem. Wezcie to kurwa raz a porzadnie zalatwcie miedzy soba a nie kurwa robicie to na boisku i wszystko sie pierdoli. I cierpi na tym sama druzyna.
Dziq - 2009-04-26, 17:25
" />Ale co mamy zalatwiac? Wystarczy ze rataj sie do mnie nie bedzie odzywal i bedzie spokoj bo ja sie na niego napewno nie bede napinal i koniec tematu.
SEBOOL - 2009-04-26, 18:08
" />Powiem tak jak ktos sie zacznie z druzyny klocic to zaczyna cala druzyna,a przeciwnik to wykorzysta i chuj bedziemy schodzic z boiska z wynikiem ktory nas bedzie nie zadowalal (czyli porazka) my punkty bedziemy tracic oni zyskac. I chuj z 1 mijsca bedzie ostatnie albo na tylach tabeli.Panowie jestescie dorosli ja zaraz bede pelnoletni i zacznicie troszke myslec.Zamiast sie klocic to sie motywowac.Gramy ze soba bardzo dlugo wiec chyba sie dobrze znamy i nie wiem po co te klotnie tu.
P.S Matt co to za nowych zawodnikow nam sciagac bedziesz?? Po chuj nam tylu ?? Starczy tyle ile jest choc i tak za duzo ale to szczegol...
MaRAT - 2009-04-26, 18:35
" />mógłbym rozwodzić się godzinami nad tą sprawą i ogólnie na temat dzika, ale poch*J? i tak nic to nie da... ja już nie powiem ani 1 słowa na jego temat bo i tak wszysycy wiedzą OCoBiega... "koń jaki jest każdy widzi"... Jeśli kogoś uraziły ekscesy podczas meczu to przepraszam postaram się żeby to już nie powtórzyło się...
Co do meczu to w każdym gramy podobnie, jak nam się przyfarci(kupiec walnie brame lub wypracuje sytuacje) to wygrywamy i wrażenie jest dobre. Lecz gdy nie uda nam się strzelić lub lamersko tracimy bramki wtedy wszyscy mówią, że gramy beznadziejnie...prawda jest taka, że nie jesteśmy zgrani bo nie ćwiczymy, przeciwnicy są do bani...w tym meczu niewykorzystaliśmy z 10 dobrych sytuacji, gdyby chociaż 2 wyszły to bylibyśmy w innych nastrojach...
Chciałem zauważyć na koniec, że jak się prosi kogoś o zmiane to widocznie jest powód,gra słabo lub nie biega, ale niektórzy nie chcą się zmieniać bo chyba obierają taktyke, grać tak żeby sie nie zmęczyć żeby mieć siłe na cały mecz..(jak sie gra agresywnie to bardzo szybko człowiek się męczy).Kupiec jest the best, ale jak ktoś zauważył(ja tylko powtarzam)prawie w ogóle nie spocił się, a grał chyba bez zmiany:P Mnie w ciągu 4 meczy ani razy nikt nie poprosił o zmiane, bo staram się jak najwięcej biegać i walczyć, a jak tylko zmęcze się to odrazu biegne się zmienić(czasem nie mam siły) więc się doczłapuje..
P.S. (odnośnie wypowiedzi dzika na temat mojej gry)- zgadza się, MNIE stać na więcej, ale póki co nikt oprócz Ciebie nie krytykuje mojej gry(jeśli się myle to chętnie wysłucham na PW zażaleń bądź uwag) mam nadzieje, że temat konfliktu zakończony bo szkoda czasu na pierdoły... trzeba ogarnąć trening
Kupczinho - 2009-04-26, 18:47
" />predzej spoce sie od slonca:p nie wiecie na czym polega gra rozgrywajacego, wiec nie macie co sie produkowac, gralem w meczach po 90 minut a nie 40, biegalem podobnie, a wyglada to tak: Dobra druzyna - wychodzimy do presingu, malo nas to kosztuje sil, poniewaz boisko jest male, a nawierzchnia nie pozwala na rozegranie pilki, druzyna traci pilke z powodu presji+nawierzchni. A teraz my - wychodze do presingu, idzie podanie, odwracam sie i WAS PIERDOLE, cofneliscie sie pod wlasne pole karne, takie macie pojecie(dla macki: na tym polega presing), taka gra na takim boisku, kosztuje minimum wysilku, a w posiadaniu pilki jestesmy prawie caly czas...wystarczy wyzej grac w obronie...duzo kurwa wyzejj! A w natepnym meczu ide grac na atak, i sie pierdolcie albo jeden z drugim nauczy sie wykorzystywac jeden na jeden, bo marunjemy setka za setka sytuacje, a mi rece opadaja jak to widze, i odechciewa sie podawac xD stad tyle strzalow, mizernych czasem, ale gramy na gownie:( podsumowujac, chce wrocic do ery "kop do przodu na Kupca", duzo wieksza mam frajde, a gramy dla zabawy nie?;>
MaRAT - 2009-04-26, 19:06
" />nie,, Adrian graj tak jak ostatnio.. jest dobrze, ciągniesz gre, dużo podajesz, wypracowujesz sytuacje... tylko nie baw się piłką na naszej polowie, bo czasem tracisz i jest groźnie...
Wojtas - 2009-04-26, 19:06
" /> "> A w natepnym meczu ide grac na atak, i sie pierdolcie> Wiedziałem że pośród merytorycznych uwag Kupca znajdę takie zdanie
Kupczinho - 2009-04-26, 19:08
" />dzis nie stracilem ani razu pilki chyba, a juz na pewno nie na wlasnej polowie, rzadko ja odwiedzalem:p a dobrze nie jest, nie umiemy grac, i mamy zbyt wysokie cele jak na umiejetnosci calej druzyny
Matt - 2009-04-26, 21:31
" />Chłopaki, wrzućcie na luz. Wyszedł nam pierwszy raz słabszy mecz, a i tak zremisowaliśmy z wice liderem, mamy 10pkt, po 4 meczach, o czym przed sezonem nawet nie marzyliśmy, a wy robicie dramat. Kurwa, za 2 tygodnie gramy dalej swoje i wygrywamy, więc nie pierdolcie. Dziś było gorzej, ale nie zawsze da się wymiatać. Smuci mnie tylko to, że kiedy nam idzie gorzej, to zamiast się wspierać nawzajem w trudnych chwilach, to my na siebie wjeżdżamy. Jeden gra lepiej, drugi gorzej, ale mamy wspólny cel. Nie chcę już nigdy słyszeć czegoś takiego "kurwa, ale zjebałeś". To nie pomaga nikomu-ani temu co zjebał, ani drużynie. I dziś była chujnia w obronie, bo to ja popełniłem błąd zestawiając skład i poza tym chujowo na maksa zagrałem, więc napinka na mnie w tej kwestii jakby co. Ponadto-przestańcie do kurwy nędzy wreszcie dyskutować z Kupcem-po pierwsze gra najlepiej z nas. Co prawda czasem nie widać zaangażowania, ale czy wy kurwa nie widzicie tego że wasze gadanie nic NIGDY nie zmienia, a tylko wprowadza kłótnie i chujową atmosferę, która odbija się na grze całej drużyny.Kupiec ma specyficzną mentalność i trzeba się nauczyć z tym żyć.Może i niektórych wkurwia jego zachowanie na boisku, ale on KURWA jest skuteczny, więc dajcie mu robić swoje i nie pierdolcie. A żebym nie był jednostronny to też słówko do kupca-nie mów KURWA więcej-"czemu zawodnik x gra?" Gra bo jest ziomkiem i chuj. Na Boga - jesteśmy kumplami i SZANUJMY SIĘ NA WZAJEM. A jeśli chodzi o zarzut Sebka o to żebym nikogo nie ściągał. Przepraszam bardzo, ale w politykę transferową to się proszę mi nie wtrącać. Wy myślicie o najbliższym meczu, żeby sobie fajnie pograć, a ja muszę myśleć perspektywicznie. Póki co udało mi się wraz z karrem utrzymać tą drużynę tyle lat i naprawdę wiemy co robimy, więc pozwólcie nam dalej robić swoje. Wy sobie przyjeżdżacie na meczyk gracie i jest git. Ale nie zdajecie sobie sprawy ile w zeszłych sezonach ja się musiałem co tydzień męczyć, żeby choć te 7 osób przyszło. Tak więc bardzo mnie cieszy komfort jaki mam teraz, że wiem że zawsze mamy skład. A jak ktoś narzeka że się nie nagrał, to niech zapierdala jak dziki osioł na boisku, tak, żeby wypluć płuca, a nie się snuje. Tyle w tym temacie ziomki. Głowa do góry, dopisujemy punkcik i jedziemy dalej.
skalpel - 2009-04-26, 22:29
" />Tak jest panowie. Nie ma co mówić "ale chujowo zagrałeś" itp. Motywacja na boisku jest zajebiście potrzebna. I zamiast sie tu kłócić wyciągnijmy wnioski na przyszłość i nie popełniajmy poruszonych tutaj błędów. Uważam, że dziś ni chuj obrona nie trzymała pozycji i pare osób przebiegało sobie mecz zeby pograc. Taka sytuacja nie może się powtórzyć i tyle.
Wozu - 2009-04-26, 23:36
" />Mecz jaki był każdy wie ale wydaje mi się, że nie ma co robić z tego takiego wielkiego problemu. Jeśli mam być szczery to tak: ja dziś zmieniłem się tylko 2 razy ale za każdym razem jak zbiegałem na zmianę i mówiłem żeby ktoś wszedł na obronę to dopiero zaczęło się szukanie przy linii kto chce zagrać na obronie. Jeśli chodzi o zmiany wydaje mi się, że ten problem zawsze będzie bo jest nas poprostu za dużo jak na 2x25 minut mamy tak naprawdę 2 składy + jeszcze 2 lub 3 osoby. To jest naprawdę bardzo dużo osób... Fakt, że pojawia się problem jak na mecz kilka osób nie przyjdzie ale u nas na każdym meczu jest 100% frekfencji...Nie mam pojęcia jak było w poprzednich sezonach bo mnie z wami nie było ale teraz wydaje mi się że jak nie znajdziemy jakiegoś złotego środka to może narawdę powodować duże konflikty w drużynie ...Jeśli chodzi o treningi to jak wiecie jestem "za", ale powinna być jedna osoba odpowiedzialna za trening która go ustala i prowadzi i jeżeli komuś się ćwiczenia nie podobają, proszę bardzo za następny jest odpowiedzialny on...Powinien być choć 1 w tygodniu trening bo to pozwoliłoby nam lepiej poznać się "boiskowo" i wyrobić sobie naprwdę dużo lepszą kondycję...Jeśli chodzi o kłótnie boiskowe to musimy nauczyć się "wygrywać jak drużyna ale co ważniejsze przegrywać jak drużyna"...
Kupczinho - 2009-04-27, 08:06
" /> ">A żebym nie był jednostronny to też słówko do kupca-nie mów KURWA więcej-"czemu zawodnik x gra?" Gra bo jest ziomkiem i chuj. Na Boga - jesteśmy kumplami i SZANUJMY SIĘ NA WZAJEM.
bardziej chodzi o to nie czemu on gra, a czemu na tej pozycji, niektorzy na granie na danej pozycji po prostu sie nie nadaja, nalezy im znalec odpowiednia
Wozu - 2009-04-27, 09:12
" />Tu się z Kupcem zgadzam...Zresztą pomimo mojej wielkiej sympatii Macka wie że tym rajdem przy bocznej linii pod bramkę przeciwnika mnie urzekł....:)))) Ja szczerze wierzyłem że to może się udać...:) Ja wiem że każdy chciałby strzelać bramki bo mi się też to marzy ale niestety musimy spojrzeć prawdzie w oczy że nie wszyscy się do tego nadajemy...Ja chyle czoła i ustępuje miejsca w ataku chłopakom którzy mają lepszą szybkość ode mnie i technikę i chciałbym żeby wszyscy się na poważnie i racjonalnie zastanowili i zaakceptowali pozycje na jakie pozwalają im ich warunki fizyczne i przygotowanie. Nie mam nic przeciwko temu żeby każdy jak idzie akcja i czuje się na siłach poleciał do przodu za akcją ale jeżeli już ktoś ma taki poryw emocji to naprawdę inni muszą zostać z tyłu...Każdy w naszej drużynie wie na jakiej pozycji "powinien grać" i wydaje mi się że nie ma co "kruszyć kopii" i się kłucić tylko ćwiczyć żeby w tym co się robi być jeszcze lepszym...Pamiętajmy, że jeżeli jesteśmy na obronie i idziemy do przodu to zmuszamy kogoś z naszej drużyny (zazwyczaj lepiej przygotowanego od nas do gry z przodu) do powrotu żeby nie została luka w obronie...I w ten sposób napastnik traci siłę na bieganie w obie strony zamiast wykorzystywać ją na presing z przodu i skupić się na strzelaniu bramek...
MaRAT - 2009-04-27, 11:57
" />DOBRA... zauważyłem, że gdy mamy piłke atakujemy, nie wszyscy gracze idą za akcją...(ja w sumie też nie zawsze) nie czytamy gry, przydałyby się sparingi, żeby się zgrać... albo troche odważny pomysł, żeby wystawiać dwie równorzędne szóstki... każda gra połowe dając z siebie wszystko wiedząc, że w kolejnej nie zagrają, ew. jakby ktoś zmęczył się to wtedy zmiana i zejście na zawołanie... ja np. umówiłbym się z kimś, że gramy w każdej połowie po 12.5min... można się dogadać... czy to będzie z korzyścią dla zespołu? nie wiem, ale zakończyłoby kłótnie o zmiany...albo inaczej pierwszą połowe i 15MIN kolejnej gramy optymalnie najlepszym składam z najlepszymi zmianami, a ost 10min wypuszczamy tych co mniej grali...i wsio bo takto gdy wszyscy po kolei zmieniają się to na boisku robi się zamieszanie bo ludzie wchodzą bo chcą zagrać a taktyka, koncepcja gry się pusje... powinniśmy robić madre zmiany...
kilka słów o naszej taktyce.. w ataku się sprawdza, ale w obronie nie.. spójrzcie.. to nasze ustawienie ogólne Benek---------------------Sebek----- -----------------Kupiec--------------------- ----Wozu-------Klod------------Matt(MaciekR)----- ----------------Skalpel-------------------
więc gdy przychodzi do obrony to środek kuleje, bo Kupiec nie jest typem walczaka o piłke, dlatego powinniśmy robić przestawienie graczy w defensywie -------------------kupiec-------- ------Benek-----------Sebek--------------- ----Wozu-------Klod------------Matt/MaciekR----- ----------------Skalpel------------------- wtedy kupiec czeka na desancie lub robi lekki pressing wspierany przez 2 graczy w środku.....gdy przeciwnicy atakują 1 flanką to automatycznie zawodnik z środka stara się go zatrzymać a boczny obrońca asekuruje... mam nadzieje, że nie zagmatwałem zbytnio
Wozu - 2009-04-27, 12:20
" />Moim zdaniem zajebisty pomysł dał Rataj co do zmian...Opcja oczywiście do ustalenia czy byłyby to dwie drużyny na każdą połowę inna czy poprostu żeby każdy na boisku miał swojego zmiennika i tylko z nim się zmieniał...Tzn. na przykład ja jestem w wyjściowym składzie...Moim zmiennikiem jest np. Karr... Kiedy ja się męczę zmieniam się tylko z Karrem i na odwrót..Chodzi o to że każdy ma przypisanego zmiennika... i w momencie zmiany nie ma szukania kto chce wejść na obronę tylko Karr wie że jak schodzę to on wchodzi...i na odwrót...Co do ustawienia też uważam że jest z korzyścią dla zespołu...Kupiec przewyższa nas techniką i umiejętnościami strzeleckimi więc niech zostaje z przodu ( z tyłu i tak nie ma z niego pożytku :) ) w każdych akcjach będzie wspierany przez dwóch pomocniko/napastników no i obrona pozostaje we trójkę z tym że bez stopera...wszyscy kryją w jednej linii....Pułapek ofsajdowych i tak nie robimy a odległość od stopera do obrońcy to jest może 2 metry więc stoper jest bez sensu... A co do treningu uważam że skoro już mamy skład na tyle liczebny że mamy 2 składy to (niezależnie od tego czy przyjmiemy opcję z 2 składami na mecz - czyli każdy skład po jednej połowie) czy to co ja zaproponowałem czyli każdy ma swojego zmiennika możemy pozwolić sobie na sparingi wewnątrz naszej drużyny. Robimy 2 szóstki i się zgrywamy oczywiście oprócz tego naturalnie treningi...Jeśli chodzi o obronę musimy poćwiczyć krycie zawodników, wychodzenie do nich i przejmowanie jak oni schodzą do środka oraz asekurację...Bo było parę takich sytuacji że gostek schodził do środka z lewej strony, ja za nim a za mną leciał kolejny bokiem nie kryty...(zresztą tak nam padła bramka)...Tyle z mojej strony....
Dziq - 2009-04-27, 13:09
" />Rataj, pierwsza czesc Twojej wypowiedzi pozostawie bez komentarza bo rowniez moglbym sie dlugo nad ta sytuacja wywodzic ale jak slusznie zauwazyles- PO CO? Jestes jaki jestes, ja jestem jaki jestem i na tym skonczmy.
">P.S. (odnośnie wypowiedzi dzika na temat mojej gry)- zgadza się, MNIE stać na więcej, ale póki co nikt oprócz Ciebie nie krytykuje mojej gry(jeśli się myle to chętnie wysłucham na PW zażaleń bądź uwag) mam nadzieje, że temat konfliktu zakończony bo szkoda czasu na pierdoły... trzeba ogarnąć trening
Oj juz nie badz taki skromny ... z lepiej nie pytaj gralismy zle stad krytykuje wszystkich (prawie) w tym Ciebie i przede wszystkim siebie. Kazdy z nas ma rozne umiejetnosci, jeden jest lepszy, drugi gorszy ale kazdy moze grac lepiej i trzeba do tego dazyc. Ja chetnie wyslucham uwag co do mojej gry bo to moze tylko pomoc, ale niech to beda uwagi konstruktywne. Moze juz niekoniecznie moge poprawic moja bajeczna technike ale napewno jestem w stanie popracowac nad kondycja ktorej mi brakuje.
Pozatym popieram Twoj pomysl co do roszady kupca z dwoma napastnikami, bo do tej pory jak sie bronilismy to trzech stalo z przodu i czekalo na srodku boiska az obroncy odbiora pilke zamiast ich wspomoc. Do tego pomysl woza zeby kazdy mial przypisanego zmiennika doskonale sie kombuje z pomyslem rataja. Do tego trzymanie pozycji i wysoko wysunieta obrona bo miedzy ofensywnymi a defensywnymi graczami jest za duza dziura
I ustalmy wreszcie 2 dni w tygodniu w ktore bedziemy przeprowadzac 1-2 godzinne treningi.
matisbey - 2009-04-27, 15:12
" />a ja sie zgadam w 100 % z mattem
popieram
Matt - 2009-04-27, 19:06
" />Po pierwsze: Gdy przeciwnik ma akcję, to z przodu ma prawo zostać tylko jeden zawodnik i z doświadczenia wiadomo, że jest to Kupiec, więc pozostali dwaj napastnicy czy chcą czy nie, zawsze mają się wracać za piłką. Jak nie ma na to siły, to zmiana od razu. To powinna być żelazna zasada, ale widziałem, że na poprzednim meczu zdarzało się, że nawet 3 napastników się beztrosko przyglądało poczynaniom obrony. No ale za 2 tygodnie już to nie będzie miało miejsca - prawda? :)
Po drugie: Jeśli chodzi o pomysł, żeby jedną połowę grała połowa zawodników, a drugą połowę druga połowa, to jest to pomysł bardzo kiepski. Zmęczenie przychodzi po 10-15 minutach, a połowa trwa 25 minut, więc po co mamy końcówki grać na zmęczeniu, skoro mamy tyle zmian? Odpada. Już bardziej mi się podoba, żeby każdy miał zmiennika indywidualnego. Choć to też jest nieco skomplikowane. Ale dajmy na to wyglądałoby to np tak. Karr-Macka Matt-Kowal Sebek-Dzik Wozu-Zielak Benek-Klod Kupiec-Rataj
Czyli skład wyjściowy wyglądałby np tak. ----Benek--------------------Sebek----- ----------------Kupiec-------------------- --Wozu---------Karr----------Matt------
A po zmianach mógłby wyglądać tak: ---Klod-----------------------Dzik------- ----------------Rataj--------------------- --Zielak--------Macka-------Kowal-----
Drugi skład jest gorszy, ale mimo wszystko przyzwoity. Oczywiście zmiany nie byłyby regularne, tak że nagle się cała 6 wymienia, lecz stopniowe, więc zawodnicy na boisku byliby wymieszani - częśc z 1-szej zmiany, częśc z 2-giej. Uważam, że to nie jest zły pomysł ale ma kilka wad: 1) nie mam pomysłu co zrobić, jak będzie nas nieparzysta ilość osób z pola - może ktoś ma jakiś pomysł? 2) Założenie, że to rozwiąże konflikty jest na wyrost, bo znowu będzie gadanie: "zmień się, zmien się". Chyba, że będziemy robić zmiany z zegarkiem w ręku, ale wtedy to będzie złe dla drużyny, bo czasem są momenty trudniejsze w meczu, a czasem łatwiejsze i jeden przez 5 minut się bardziej zmęczy niż inny przez 15min. Ale można nad tym się zastanowić. Czekam na komentarze.
Matt - 2009-04-27, 19:13
" /> "> więc gdy przychodzi do obrony to środek kuleje, bo Kupiec nie jest typem walczaka o piłke, dlatego powinniśmy robić przestawienie graczy w defensywie -------------------kupiec-------- ------Benek-----------Sebek--------------- ----Wozu-------Klod------------Matt/MaciekR----- ----------------Skalpel------------------- wtedy kupiec czeka na desancie lub robi lekki pressing wspierany przez 2 graczy w środku.....gdy przeciwnicy atakują 1 flanką to automatycznie zawodnik z środka stara się go zatrzymać a boczny obrońca asekuruje... mam nadzieje, że nie zagmatwałem zbytnio
Aha- i ta koncepcja Rataj mi się bardzo podoba. Tak będziemy grać. Boczni napastnicy muszą jasno mieć powiedziane, co robić w przypadku straty piłki. Bardzo dobrze.
Wozu - 2009-04-27, 19:46
" />Jeśli chodzi o zmienników to przypisywałoby się ich przed każdym meczem w zależności od ilości osób obecnych na meczu i możliwości zmian...Wówczas będziemy wiedzieli jak można porozstawiać zmiany i jakie pary potworzyć...To, że każdy ma swojego zmiennika nie znaczy że za każdym razem musi być 12 osób na meczu...Jeżeli np. będą tylko 4 osoby na ławce wówczas dopasuje się zmienników do ustawienia...I najwyżej nie będzie par tylko trójki...Jeżeli chodzi o gadanie "zmiana, zmiana" to jest to już do uzgodnienia pomiędzy osobami w parze...Czy wolą zmieniać się co 5 minut z zegarkiem w ręku czy jak się zmęczy...Ale wówczas będzie przynajmniej jasne kto z kim i nie będzie pretensji do całej drużyny, że nie ma zmian...Wydaje mi się że w najbliższym meczu powinniśmy wypróbować tę metodę...
Kupczinho - 2009-04-28, 09:28
" />Chcecie profesjonalizmu (mowie o treningach, koszulkach etc), a macie pomysly rodem ze szczeniackiej druzyny podwrokowej!! xD widzieliscie podobnie grajaca druzyne? Nie mowie o lidze, ogolnie sie pytam, pokazcie mi podobny schemat(nie zwiazane z tematem, ulubiony rysunek Mata: schematttt!:D). Moje zdanie z ktorym liczyc sie nikt nie bedzie...ten sezon trzeba dograc jak jest, widzielsicie przypadek zeby lider rozgrywek robil przemeblowaniapo jednym(zremisowanym) meczu? Czy moze po prostu nie macie co robic i siedzicie na forum myslac co mozna ulepszyc, gramy jak gamy, zadne treningi nie zmienia tych naszych pilkarskich "manier', szlifowanych przez lata na boisku lub PS2(nie mowie tu o dziku...tylko). Popracowac mozna nad sila(silka), kondycja(bieganie), szybkoscia(sprinty z ciezarem). Co do zmian: juz w pierwszym zdaniu poruszylem ten Wasz lekko dziwaczny pomysl, jesli juz chcecie dac pograc ludziom wszytskim...panowie, jak wchodzi Macka do obrony(moze niech idzie do ataku? mniej szkod zrobi) musi miec obok siebie dwa "filary", najlepsze ogniwa, zeby to sie katastrofa nie skonczylo wciezszych meczach, w tych latwiejszych to i tak przeciwnicy maja 2-3 akcje na caly mecz. Reasumujac, poroniony pomyl moim zdaniem.
Na zakonczenie dodam tylko ze skutecznosc mamy porazajaca:p ktos powinien prowadzic statystyki naprawde, kto ile co zmarnowal;p a w przyszlym sezonie nalezy postanowic komu dziekujemy, kto zostaje, w druzynie jest za duzo ludzi(choc wiem ze Mat mial dobre intencje, i planowal ze na 2-3 mecze w sezonie, druzyna pojdzie na libacje przedmeczowa:P ja moge grc po libacji xD)
Matt - 2009-04-28, 12:02
" />Kupiec, nie wiem czy zauważyłeś, ale my JESTEŚMY drużyną podwórkową. Słowa "profesjonalizm" używamy z przymrużeniem oka. Nie wiem co się czepiasz schematu. Tam jest czarno na białym widoczne kto gdzie ma być, żeby nie było sytuacji że 6 idzie do ataku i nikt nie zostaje z tyłu. Nie mamy większego pojęcia o taktyce, to fakt, ale zdajemy sobie sprawę z takich podstaw, że jest obrona i atak i ktoś musi strzelać bramki a ktoś ich bronić. I temu służy tenże schemat i niczemu więcej, więc nie wiem w czym masz problem.A treningi to fajna sprawa, bo możemy się spotkać, pokopać sobie piłkę, poruszać się, a jak komuś to się nie podoba, to nie musi przecież przychodzić. Mi tam się podoba. Jeśli chodzi o zmiany w trakcie meczu, to ja też jestem zdania, że nie powinniśmy tego ruszać. Uważam, że tak jak było jest dobrze. No ale w drużynie jest kilka osób, którym się wielka krzywda dzieje, bo grają 5 minut krócej niż inni. Dlatego też został poruszony temat, ale nic nie jest przesądzone.
MaRAT - 2009-04-28, 14:33
" />nie odbierajcie sportu zbyt poważnie---> http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/25724/zabawne_fotki_sportowe_slajdy/
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|