ANTYKONCEPCJA !!!
fefita - Cz mar 08, 2007 9:08 am
Zalozylam ten temacik bo jestem ciekawa waszych opinii na temat antykoncepcji hormonalnej...czyli tabletek anty chcialabym rozpoczac stosowanie i wybieram sie do lekarza... jesli mozecie to napiszcie jakie stosujecie lub stosowalyscie...jakie sa skutki uboczne a jakie zalety... i co najwzaniejsze... czy faktycznie sa skuteczne??? bo troszke narazie nie jestem przekonana....
amanda - Cz mar 08, 2007 10:32 am
Zaczęłam stosowanie pigułeczek coś ok. 18 roku życia (czyli już minęło... naście lat). Miałam Minisiston, potem Femoden, a ostatnio Logest. Jak najbardziej były skuteczne
Nie odczuwałam żadnych, ale to naprawdę żadnych skutków ubocznych, może poza tym, że musiałam uważać na opalanie (możliwość przebarwień, i niestety pojawiły się - ale lekkie i makijaż idealnie zakrywał, kwasy wybieliły do zera, więc ok). Co prawda mam bardzo jasną karnację i na ogół bardzo źle się opalam, więc zwykle i tak byłam "biała", zatem rezygnacja z solarki nie była dla mnie kłopotem.
Plusem było to, że jakieś bóle brzucha w pierwszy dzień okresu, PMS-y - nie dotyczyło. Czekanie "a kiedy to się ten okres pojawi" (bo to zwykle zaskakuje w mało sprzyjającym momencie...) - wszystko dosłownie jak w zegarku, z dokładnością - hi hi - co do godziny
Często dziewczyny narzekają, że po odstawieniu tabletek mają okropnie nieregularne cykle. Nie zdarzyło mi się nigdy coś takiego - po odstawieniu wszystko od razu wracało do "mojej" normy.
I jeszcze jedno - moja pani ginekolog "zmuszała" mnie do wizyt systematycznie, co dwa miesiące (wystawiała receptę na max. 2 opakowania). Denerwowało mnie to, ale jak wizytka - to badanko, więc wszelkie "kobiece niespodzianki", cytologię, morfologię, wątrobę, itp. miałam na bieżąco badane i to była świetna profilaktyka. Teraz, jak nie biorę piguł, to trudno jest mi się zmobilizować i "specjalnie" wybrać na badanie
Jeśli więc chodzi o tabletki - jestem jak najbardziej za
fefita - Cz mar 08, 2007 10:35 am
:):) dziekuje bardzo za wyczerpujaca odpowiedz moze ktos jeszcze podzieli sie ze mna swoja opinia i doswiadczeniem??? mam jeszcze pytanko.... czy biorac tabletki uzywalas jeszcze jakiegos dodatkowego zabezpieczenia?? czy to raczej zbedne?
amanda - Cz mar 08, 2007 10:45 am
:):):) dziekuje bardzo za wyczerpujaca odpowiedz moze ktos jeszcze podzieli sie ze mna swoja opinia i doswiadczeniem??? mam jeszcze pytanko.... czy biorac tabletki uzywalas jeszcze jakiegos dodatkowego zabezpieczenia?? czy to raczej zbedne?
Hmmm... Mam od dobrych "kilku" lat stałego i "pewnego" partnera, więc nie stosowałam nic innego. Chyba że brałam jakieś inne leki, albo miałam "sensacje żołądkowe", to wtedy tak - bo bałam się obniżonej skuteczności.
Mam koleżanki, które biorą pigułki tylko po to, aby móc sobie poużywać raz z jednym, raz z innym (np. po dyskotece/imprezie... "bo się zachciało") i nic więcej nie stosują... To może być zgubne w skutkach (ciąża - raczej nie, ale HIV, WZW B czy HPV - jak najbardziej, niestety...)
magdusia1 - Cz mar 08, 2007 11:11 am
Ja brałam tabletki przed zajściem w ciążę przez kilka lat i było ok. Potem bez problemu po 4 miesiącach od odłożenia zaszłam w ciążę. Ale jak po porodzie zaczełam brać na nowo zaczełam fiksować. Chodziłam cały czas nabuzowana, wszystko mnie denerwowało. Coś na zasadzie bez kija nie podchodź bo pogryze Więc odłożyłam zwłaszcza że za jakiś czas chcemy mieć drugiego dzidziusia
enya83 - Cz mar 08, 2007 12:00 pm
bralam Logest prezez pare m-cy po odstawieniu przytylam 10kg, po jakims czasie zaczelam brac Diane 35 wszystko bylo ok cera pieknie sie poprawila po odstawieniu nie przytylam. Teraz biore od roku Rigevidon, ktory jak czytalam w necie ma nie najlepsze opinie a dla mnie jest on super... swietnie sieczuje nie tyje zadnych atrakcji, okres jak w zegarku, bezbolesny..... rowniez polecam tabletki anty, ale pamietaj ze powinny byc one dobrane indywidualnie, bo kazdy organizm reaguje inaczej Dobry ginekolog powinien przed przepisaniem tabletek sprawdzic poziom Twoich hormonow, niestety jest to rzadko spotykana praktyka wsrod ginekologow
ewa - Cz mar 08, 2007 12:21 pm
A ja swego czasu brałam Cilest i też wszystko było w porządku (żadne tycie, wszystko regularnie co do godziny), także ten środek mogę polecić ze spokojnym sumieniem
mrowino1 - Cz mar 08, 2007 12:38 pm
A ja bralam plastry...w pierwszym miesiacu lekkie mdlosci, bole glowy itp ale to bylo jedyne wyjscie bo tabletek nie moge bo mama chory zoladek...podobalo mi sie to , ze tylko raz w tyg musialam o tym pamietac zmieniajac
fefita - Cz mar 08, 2007 12:39 pm
a czy jesli naprzyklad bede chora... tzn przeziebiona lub cos w tym stylu ( bo dosc czesto mi sie zdarza ) to dzialanie tabletek anty jest oslabione???
fefita - Cz mar 08, 2007 12:40 pm
a zapomnialam dodac ze jesli bede brala do tego jakies tabletki na przeziebienie itp.
Agatkam1 - Cz mar 08, 2007 12:43 pm
a ja obecnie mam Yasmin:) nie zaobserwowaÂłam Âżadych skutków ubocznych:):) a cere mam ladniejsza:)
madziulkaa - Cz mar 08, 2007 12:57 pm
ja po tabletkach (Logest, Yasmin) kiepsko sie czulam, mialam wrazenie ze jetem opuchnieta od kiedy zmienilam na plastry wsio jest ok, zadncyh skutkow ubocznych, nie tyje i nie musze pamietac codziennie o tabletce ale takich rzeczy dowiesz sie od lekarza gienkologa, on anpewno rozwieje Twoje watpliwosci lepiej niz my. kazda z nas jest inna, ma inny organizm, wiec nie masz co wysnuwac wnioskow z tego co mowimy
lucerna - Cz mar 08, 2007 1:07 pm
Ja na początku brałam Cilest , tak przez 3-4 lata i było wszystko ok. Na początku brałam tabletkę na noc i na drugi dzień miałam okropne mdłości i torsje z samego rana, jak przestawiłam sobie porę brania na rano to wszystko się uspokoiło. od Jakiś 2 lat stosuję plastry Evra i są super. Niesamowita wygoda i tylko raz w tygodniu zmienia się plasterek, po 3 plasterkach przerwa 1 tydzień i znów od początku. Z plastrami nic się nie dzieje,lecz jeśli chodzisz na basen to lepiej przyklejać na pupę po na ramieniu może się odkleić.
madziulkaa - Cz mar 08, 2007 1:12 pm
ja zawsze nosze na podbrzuszu plasterek, jakos nie wyobrazam sobie go miec na ramieniu, nie lubie sie takimi rzeczami obnosic. poza tym co jakis czas jak smigam na solarium to blady kwadracik pod majteczkami nie przeszkadza, a na ramieniu owszem
amanda - Cz mar 08, 2007 1:49 pm
a czy jesli naprzyklad bede chora... tzn przeziebiona lub cos w tym stylu ( bo dosc czesto mi sie zdarza ) to dzialanie tabletek anty jest oslabione???
Fefitko, ja na początku ciągle zamęczałam moje "doktorki" (bo było ich kilka w mojej "karierze") pytaniami właśnie w tym stylu. I do tego "rodzinną", jak przepisywała mi jakieś antybiotyki.
Dlatego, że każdy lek ma inne działanie i każdaz nas inaczej troche reaguje, zawsze warto zapytać swojego lekarza, czy dany specyfik nie będzie miał wpływu na antykoncepcję.
Na pewno trzeba uważać na antybiotyki i te silniejsze NLPZ. W czasie chorób z biegunką i wymiotami (albo he he po zakrapianej mocno imprezie, jak "gania" ) działanie antykoncepcyjne może być osłabione - bo pigułka zanim się prawidłowo wchłonie, jest... wydalona.
Wypytuj o wszystko, co Ci przyjdzie do głowy swoją lekarkę/lekarza - od tego ona/on jest!!! Jak nie będzie chciał wyjaśnić, to... zmień lekarza.
kasia20 - Cz mar 08, 2007 1:51 pm
Ja po urodzeniu brałam zastrzyki hormonalne,jeden zastrzyk na trzy miesiące,fajny był,bo nie trzeba było o nim pamietac.Po roku odstawiłam te zastrzyki i przerzuciłam się na tabletki Microgenon,dobrze się po nich czuje,tabletki te nie sa drogie,no i nie przytyłam po nich jak narazie..Pozdrawiam!!!
Agawcia - Cz mar 08, 2007 2:03 pm
A ja swego czasu brałam Cilest i też wszystko było w porządku (żadne tycie, wszystko regularnie co do godziny), także ten środek mogę polecić ze spokojnym sumieniem
Potwierdzam
atenka - Cz mar 08, 2007 2:05 pm
Ja bralam novynette i yasmin,niestety na mnie wszystkie dzialaja tak samo,bo mam migrenowe bole glowy i w nawet yasmin byla dla mnie zla...nie biore wiec zadnych...kazdy organizm jednak reaguje inaczej i o tym trzeba pamietac i nie brac tego co ktos poleca,tylko sie przebadac i dobrac odpowiednie,niestety malo jest lekarzy ktorzy te badania robia...a co do lekow,to mi p.doktor powiedziala,ze tylko antybiotyki wstrzykiwane dozylnie oslabiaja dzialanie tabletek,takie zwykle lub na przeziebienie,przeciwbolowe to nie...ale zawsze mozna sie zapytac lekarza rodzinnego;)
fefita - Cz mar 08, 2007 3:32 pm
dziekuje bardzo za odpowiedzi
fefita - Cz mar 08, 2007 3:42 pm
aaa i jeszcze jedno wazne pytanie..... czy jesli bede tabletki brala latem to powinnam unikac slonca??? Prawde mowiac nie wyobrazam sobie tego.... uwielbiam sie opalac!!!
atenka - Cz mar 08, 2007 6:07 pm
Ja si eopalalam i nic mi nie bylo...ale znow pewnie zalezy to od organizmu:)
fefita - Cz mar 08, 2007 6:08 pm
noo to okaze sie latem
Ajka - Cz mar 08, 2007 6:21 pm
Więc odłożyłam zwłaszcza że za jakiś czas chcemy mieć drugiego dzidziusia
No prosze, o tym to ja jeszcze nie slyszalałam
atenka - Cz mar 08, 2007 6:22 pm
Dokladnie sprobuj i zobaczysz,jesli bedziesz miala jakies plamy to zrezygnujesz albo z jednego albo z drugiego,znam wiele dziewczyn ktore zazywaja tabletki ichodza na solarium notorycznie,opalaja sie latem i nic im nie jest...ja osobiscie nie wyobrazam sobie nie opalac sie (ale na sloneczku,bo solarium nie lubie) ...ale tez nie mam problemu bo tabletek,jak juz pisalam wczesniej,uzywac nie moge...takze wszystko sobie zobaczysz,jak bedzie tolerowal je Twoj organizm(popros koniecznie o badania przed),nio i potem sloneczko,lato mysle bedzie niedlugo,wiec sie okaze
kasia20 - Cz mar 08, 2007 6:27 pm
Ja biorąc tabletki opalałam się na słoncu,równiez na solarium i nigdy Mi nic nie było.pozdrawiam
KasiaP - Cz mar 08, 2007 7:07 pm
Ja na początku brałam Minulet i było super. Potem zaczeło go brakować w aptekach, więc dostałam Logest (koszmarnie sie po nim czułam), potem Novinet (koszmar po raz drugi) i Regulon (koszmar po raz trzeci). Od jakiegoś czasu biore Yasmin i jest rewelacja. Zero skutków ubocznych i co najwazniejsze PMS już praktycznie nie istnieje. I opalam sie normalnie, nie zauważyłam żadnych plam czy przebarwień.
magdusia1 - Cz mar 08, 2007 7:09 pm
Więc odłożyłam zwłaszcza że za jakiś czas chcemy mieć drugiego dzidziusia
No prosze, o tym to ja jeszcze nie slyszalałam
Ajka - Cz mar 08, 2007 7:11 pm
Więc odłożyłam zwłaszcza że za jakiś czas chcemy mieć drugiego dzidziusia
No prosze, o tym to ja jeszcze nie slyszalałam
Agawcia - Cz mar 08, 2007 7:56 pm
Ja biorąc tabletki opalałam się na słoncu,równiez na solarium i nigdy Mi nic nie było.pozdrawiam
Ja takze
Heidi - Cz mar 08, 2007 10:13 pm
Ja od dłuższego czasu biore tabletki. Przez 2 lata brałam Microgynon i nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych a za ta miałam zero bóli przy okresie, okres był regularny i jak wypadało np na wyjazd, zawsze mogłam go przesunąć. Później lekarze zaczęli mówić, że microgynon to tabletki starej generacji, zawierają tyle hormonów, zatrzymują wode w organiźmie,itp,itd, więc lekarka przepisała mi tabletki nowej generacji Najpierw brałam Harmonet a potem Yasmin i ... okropnie sie po nich czułam... Bardzo pogorszyła mi sie cera, cały czas chciało mi sie pić (no bo niby nie zatrzymują wody w organiźmie ) i do tego tak jak wcześniej Magdusia pisała, bez kija nie podchodź. Teraz zmieniłam tabletki na Cilest i jak narazie wszystko sie uspokoiło i jest dobrze. I właśnie na tym przykładzie doszłam do wniosku ze nie zawsze to co jest droższe jest lepsze!
kasia_m - Pt mar 09, 2007 12:32 am
Ja zaczęłam od Logestu,potem zmieniłam na Cilest a teraz od ponad roku biore Yasmin i powiem szczerze,że nie odczułam żednej róznicy,aż czasem sie zastanawiam czy te tabletki w ogóle na mnie działają:)Cera we wszystkich ok i ogólnie zero skutków ubocznych...Wydaje mi sie,że to juz nie te czasy,że słowo hormon= strach i nadwaga:/Ale jak wiadomo każdy organizm reaguje inaczej... Uważam też,że nie mozna dać sie zwariować,że niby solarium nie,cos tam nie-bez przesady...Antykoncepcja ma nam pomagać w zyciu a nie przeszkadzać...
marta84 - Pt mar 09, 2007 12:50 am
Ja 2 lata brałam Cilest i było super. Miesiączki krótkie, cera gładziutka i byłam bardzo zadowolona. Potem zrobiłam przerwe roczną i w tym czasie strasznie popsuła mi się cera (choć nawet przed braniem pigułek nie miałam z nia zadnych problemów). Wróciłam wiec do pigułek tylko, że tym razem do Yasmin i byłam zadowolona, po 2 miesiącach buzia mi sie wygoiła, nie miałam problemów z wagą, nie zauważyłam też zadnych skutków ubocznych w połączeniu ze słońcem lub solarium (a korzystam często), jedyne "ale" to tylko to, że moje libido trochę osłabło... Teraz w niedługiej przyszłości planuję dzidziusia wiec tabletki odstawiłam i póki co "odpukać" wszystko jest w normie.
K@RCI@ - Pt mar 09, 2007 6:35 am
ja to przeszłam już przez masę tabletek bo i Microgynon 21, Diana 35, Cilest, Novynette, Rigevidon... no i ogólnie to po każdych czułam się oki, jedynie Dianę szybko odstawiłam bo dowiedziałam się że znajoma biorąc ją zaszła w ciąże więc spanikowałam ostatnio odstawiłam tabletki zupełnie i czuję się normalnie, okres jest regularny i co najważniejsze nic nie boli! a pamiętam jak kiedyś przed tabletkami mdlałam z bólu i karetka mnie zabierała dla mnie tabletki to wybawienie normalnie, ale po rozmowie z mamą stwierdziłyśmy że starczy szprycowania się hormonami, bo moja mama brała tabletki 10 lat i ostatnio miała straszne problemy z wątrobą i lekarz jej powiedział, że to przez tabletki a że ja już ładnych kilka lat łykałam to wolałam odstawić...
odnośnie słońca to i chodziłam na solarium i leżałam plackiem na słonku i żadnych plamek nic nie miałam
Kasiczka:)) - Pt mar 09, 2007 8:34 am
A czy ktoras z was uzywała plastry podobno sa ok ja tez jestem na etapie wyboru tabletek. A moze plastry nie maja wpływu na watrobe. Ale czy sa skuteczne
fefita - Pt mar 09, 2007 9:02 am
bylam u lekarza zapisal microgynon 21....
Kasiczka:)) - Pt mar 09, 2007 9:14 am
A z plasterkami mial ktos do czynienia??
lucerna - Pt mar 09, 2007 9:34 am
Tak, ja stosuję od 2 lat. Są super, hormony wchłaniają się przez skóre i nie obciążają układu trawiennego dodatkowo przy problemach żołądkowych nie ma ryzyka,że hormony nie działają jak należy.
fefita - Pt mar 09, 2007 10:39 am
bral moze ktos microgynon 21 ? jakie sa wasze opinie na temat tych tabletek??
Sylwia Pfajfer - Pt mar 09, 2007 1:17 pm
Plastry sa super no i co najwazniejsze nie lykasz ich wiec omijaja wstrobe, nie sa tak szkodliwe jak tabletki i co najwazniejsze zmieniasz je co kilka dni ja uzywam i jestem zadowolona bardzo.
enya83 - Pt mar 09, 2007 1:53 pm
plastry sa owszem moze i wygodne, ale drogie i nie dla kazdego.... ja np jestem osoba puszysta i u mnie one nie zdaly by egzaminu niestety... co do Microgynon... zapomianialm napisac ze tez je bralam ale krotki czas... wiekszych problemow nie bylo... ale sporo moich znajomych je bierze kazda reaguje inaczej... np dziewczyna, ktora ma problemy z niedowaga jeszcze bardziej po nich schudla, ale jak mowie to zalezy od organiuzmu i dopoki sama nie sprobujesz to nie bedziesz wiedziala jak twoj organizm reaguje na ten lek
Sylwia Pfajfer - Pt mar 09, 2007 2:07 pm
wiesz co enya ja tez nie nosze rozmiaru 34 tylko 42-44 i dzialaja bez zarzutu
kasia20 - Pt mar 09, 2007 2:35 pm
Fefito ja biore microgynon 21 i czuje się po nich super,zadnych skutków ubocznych.Pozdrawiam
enya83 - Pt mar 09, 2007 3:23 pm
Sylwuniu ja niestety "troszke" wiekszy
isaray - Pt mar 09, 2007 8:51 pm
Uff to mnie uspokoiłyście bo ja noszę 34 i sie obawialam czy bedą skuteczne A powiedzcie mi jeszcze ile czasu po naklejeniu plasterka zacznie on działać? Od razu mozna .....?
kamilka - Pt mar 09, 2007 9:09 pm
pewnie jak przy wszystkich środkach hormonalnych tydzień- dwa musisz zaczekac... lekaż ci dokładnie powie...
Ja to się najbardziej boję skutków ubocznych... i pużniej ewentulanych problemów z zajściem w ciążę...
enya83 - So mar 10, 2007 11:06 am
pewnie jak przy wszystkich środkach hormonalnych tydzień- dwa musisz zaczekac... ze niby co??? pierwszo slysze! tabletki dzialaja juz od PIERWSZEGo dnia zazycia! czytalam tez gdzies ze plasterki podobnie
KasiaP - So mar 10, 2007 12:41 pm
Ja też słyszałam że tabletki działają od razu. Z plasterkami nie wiem jak jest bo nie używałam i nie zamierzam. Odstrasza mnie to że jest widoczny... Niby można go nakleić nawet na tyłku ale mimo to kojarzy mi sie z (wybaczcie) oznakowaniem jak na jakimś przedmiocie...
fefita - So mar 10, 2007 12:56 pm
tak to prawda tabletki dzialaja juz po zazyciu ok 2-3 tak wiec po dwoch trzech dniach czytalam o tym kiedys
enya83 - So mar 10, 2007 1:24 pm
fefita nie po 2-3 tylko od razu po 1-szej
nadia - So mar 10, 2007 1:39 pm
mi zawsze ginekolodzy mowili ze pierwsze 10 do 14 dni tabletki wcale nie musza dzialac i zeby sie zabezpieczyc dodatkowo. A jak patrze na brzuch mojej kolezanki ktora systematycznie brala cilest,a w sierpniu bedzie mama , to wole jednak nie ufac ze tak od razu pierwszego dnia dzialaja!!! na opakowaniu napisano skutecznosc 99% a ona jest tym wyjatkowym 1 %
enya83 - So mar 10, 2007 2:13 pm
ten 1% to jesli dziewczyny zarzywaja tabletki anty jak witaminki... "ooooo wlasnie mi sie przypomnialo ze mialam wziasc tabletke" jesli tabletki anty bierze sie regularnie pilnujac godziny to nic nie ma prawa sie zdarzyc
nadia - So mar 10, 2007 2:25 pm
akurat ta dziewczyna brala jak w zegarku ,miala nastawiony alarm w telefonie. lekarz powiedzial jej ze zaszla w ciaze w czasie tych siedmiu dni przerwy,miedzy opakowaniami. a gdyby kazda rozstrzepana zachodzila tak w ciaze to by to bylo 50% a jest tylko 1% . badzcie ostrozne
Ajka - So mar 10, 2007 4:34 pm
fefita nie po 2-3 tylko od razu po 1-szej
Niestety ale sie z Tobą nie zgodze, pigułki antykoncepcyje nie dzialaja juz po zazyciu pierwszej tabletki.
Darianna - So mar 10, 2007 4:55 pm
każda z Was ma trochę racji Jeśli ktos zaczyna brac tabletki anty poraz pierwszy,to nawet lekarze propoują przez pierwsze 7-10dni dodatkowo się zabezpieczac ale jesli rozpoczyna się kolejne opakowanie po 7dmio dniowej przerwie,to nie ma takiej potrzeby 7dmio dniowa przerwa nie jest przerwą na wystąpienie owulacji(jak mogłoby się komuś wydawać ) ale na wystąpienie menstruacji,która w tym wypadku nie jest krwawieniem poowulacyjnym,tylko krwawieniem z "oddstawienia" i podczas tych 7miu dni ochrona jest ta sama.
Myślę,ze 99% skuteczności to na prawdę bardzo dużo i nie ma powodów aby obawiac sie dodatkowo i robić sobie "schizy" przy używaniu antykoncepcji doustnej.Ten 1% podany w ulotce to zazwyczaj przypadki,kiedy np.wystąpiły torsje,choroba lub jakiekolwiek inne czynniki zaburzajace wchłanianie hormonów.Na pewno nie mówi się tu o osobach,które zażywaja antykoncjepcję dostną jak witaminy,bo tu w ogole nie ma mowy o skutecznej antykoncepcji!
Nie ma powodów do obaw,ze antykoncepcja hormonalna zaburzy w przyszłości zajście w ciązę,bo często lekarze podają te leki pacjetkom mającym z tym problemy,po to aby wyregulować cykle Na pewno należy unikać ginekologów,którzy każdej pacjentce przepisują te same leki,bo hormony powinno się przepisac dopiero po odpowiednich badaniach i wywiadzie lekarskim!
Qrtyna - So mar 10, 2007 7:45 pm
A mi ostatnio powiedział lekarz, żeby odstawić tabletki na około 6 miesięcy przed planowanym zajściem w ciążę, wtedy "próba" będzie bardziej skuteczna Lekarz to ujął jako oczyszczenie organizmu. W sumie nie planuję narazie bobaska ale trochę zaintrygował mnie ten okres 6 miesięcy .... Wiecie może jak to z tym jest bjutisiowe mamusie ?
kamilka - So mar 10, 2007 8:39 pm
tabletki mają ok 99% działania jak nie zażyjesz jednej lub spuźnisz się z zarzyciem ich skuteczność dodatkowo spada. I to nawet na ulotkach pisze.
Z tego co wiem dobrze jest zrobić przynajmniej pół roku przerwy przed planowanym dzidziusiem.
Ogólnie mówi się że tabletki anty nie działają źle na płód. Ale w takim razie dlaczego zażywanie leków hormonalnych (nie tylko tabletek anty) jest główna przyczyną chorób wrodzonych?? tego nie wiadomo. I sądze że dowiemy się tego dopiero jak minie wiele lat, po długim czasie zażywania tych leków, i ktoś nagłośni sprawę badając kobiety zarzywające i które urodziły chore dzieci...
Wiem że to jest bardzo żadka sprawa. Ale jednak istnieje. Nikt nie pokazuje w tv że kobieta urodzila "małego potworka" który nic nie przypomina, a juz napewno nie czlowieka, a niestety to się zdarza. Nie często, ale jednak.
Większość par decyduje się na tą metodę anty. Większośc też nie ma potem problemów z zajściem ciążę, ani urodzeniem zdrowego dzieciaczka. I oby tych szczęśliwych rozwiązań było jak najwięcej. wszystkim tego życzę.
Darianna - So mar 10, 2007 9:10 pm
Ale w takim razie dlaczego zażywanie leków hormonalnych (nie tylko tabletek anty) jest główna przyczyną chorób wrodzonych??
Kamilka na litosć a kto Ci tak powiedział?? Po pierwsze kobieta bedąca w ciąży nie zażywa leków hormonalnych(chyba,ze jest nie teges ) a po drugie gdyby hormony powodowały wady wrodzone to byłyby zabronione a co drugie chyba dziecko w tej chwili, rodziłoby się upośledzone No proszę Cię. Wiesz,ja jestem mamą dziecka niepełnosprawnego(nie zażywałam wczesniej hormonów-tak ku wyjasnieniu),przewinęłam się przez tyle oddziałów dziecięcych,ze nikomu nie zyczę i uwierz mi,spotkałam sie z wieloma wadami wrodzonymi oraz nabytymi i żadna z mam nie mówiła,że jej dziecko jest chore bo stosowała wczesniej hormony. I bynajmniej nie nazwałabym chorego dziecka potworkiem..
KasiaP - N mar 11, 2007 4:47 pm
Ja sie podpisuje pod tym co napisała Daria. Nigdy jeszcze nie słyszałam o tym aby tabletki antykoncepcyjne powodowały upośledzenie dzidziusia. Gdyby tak było to napewno stosowanie ich byłoby zabronione.
kasia20 - N mar 11, 2007 7:12 pm
Ja też o czyms takim nigdy nie słyszałam
kropka - Pn mar 12, 2007 8:56 am
Ja również się podpisuję, Daria ma rację. Jeżeli chodzi o wpływ tabletek na ciąże, to jedyne o czym mi wiadomo, to zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej po odstawieniu tabletek (ale to ewentualnie więcej szczęścia:)) Większe ryzyko dla rozwoju dziecka podczas ciąży to infekcja wirusowa matki. A te "potworki", o których chyba Kamila pisałaś to potworniaki, czyli nowotwory, które powstały z komórek embrionalnych. Czy o to Ci chodziło? Ale raczej usuwa się je chirurgicznie, a nie "rodzi". Rozrost komórek nowotworowych uniemożliwia rozwój płodu.
kinia88 - Wt mar 13, 2007 3:37 pm
ja od prawie roku stosuje harmonet i wszystko jest ok nie utylam okres jak w zegarku niec mnie nie boli i troche piersie mi sie powiekszyly
Sayuri - Śr mar 14, 2007 9:25 am
Teraz biore od roku Rigevidon, ktory jak czytalam w necie ma nie najlepsze opinie a dla mnie jest on super... swietnie sieczuje nie tyje zadnych atrakcji, okres jak w zegarku, bezbolesny..... Ja też biorę Rigevidon, już 3 i pół roku. Czuję się przy nim świetnie Wcześniej przez pół roku brałam Harmonet, który kosztował 5 razy więcej, ale był dla mnie zdecydowanie gorszy.
Nie zamieniłabym pigułek na żaden inny środek antykoncepcyjny - okres trwa u mnie teraz dwa razy krócej, jest znacznie mniej bolesny, w dodatku mogę go sobie przesunąć w razie potrzeby (oczywiście od czasu do czasu...). No i ten komfort psychiczny Tylko trzeba wprowadzić autodyscyplinę tj. brać NAPRAWDĘ regularnie, wtedy skuteczność jest bliska 100%
asiula - Śr mar 14, 2007 12:40 pm
ja brałam logest i średnio się czułam, teraz biorę mercilon i jest ok. Wiecie moze czy powinnam zrobić jakieś dodatkowe badania, bo mam częste bóle migrenowe (od kilku lat)??????
pozdrawiam
atenka - Śr mar 14, 2007 7:19 pm
Hej asiula,ja powiem Ci szczerze ze ze wzgledu wlasnie na bole migrenowe nie biore tabletek,bo bole sie nasilaja,zreszta nawet w ulotce jest napisane by nie brac przy bolach migrenowych....
enya83 - Śr mar 14, 2007 7:24 pm
ja tez mam bole migrenowe a tabsy biore i jakos nie zauwazylam nasilenia czy cus, jest normalnie tak jak i przed tabletkami
asiula - So mar 17, 2007 6:00 pm
dzięki! moze najprościej zapytać lekarza
huraganek - N mar 18, 2007 9:00 pm
brałam ze 3 rodzaje pigułek i teraz znowu wrociłam do diany 35 po ktorej ładnie leczy mi sie tradzik dobrze sie czuje. Tabletki biore długo bo prawie 5 lat z kilkumiesieczna przerwa, zaczelam wczesnie bo mialam niespelna 18 lat. W tym czasie nie wiem czy to przez tabletki czy przez nature przybrało mnie jakies 12-15 kg i cycki mi skoczyly o jakies 1,5-2 rozmiary, z czego sie nie cisze.
Agus - Śr mar 21, 2007 7:38 pm
Nikt nie udowodnij jeszcze działania teratogennego po tabletkach anty na płod wiedz dziewczyny nie widze powodu do obaw. Co do zwiekszonego wyzyka ciązy mnogiej to powiem Wam tak. Sa rózne szkoly. Róznice w zdaniach sa dalatego iz tabletki anty hamują wydzielanie gonadotropin. Jajniki wielu(nie wszystkich) kobiet po ich odstawieniu reagują bardziej na podwyzszenie sie stezenia gonadotropin zwlaszcza w pierwszym cyklu co powoduje zwiększone dojrzewanie pecherzyków gdzie dominowac moze zaczac wiecej niz 1. Ale nawet zwiekszone stezenie tych hormonów po odstawieniu tabletek nie zawsze owocuje wielokrotną owulacją o ile w ogole do niej dochodzi od razu. Wielu lekarzy zaleca przerwe conajmniej 1-2 miesiace gdyz uznaje ze kazda z nas moze sie zaliczac do kobiet reagujacych tzw nadprodukcja pecherzyków co zawsze wiąze sie ze zwiększonym ryzykiem zwlaszcza w pierwszej ciąży. Pamietajmy ze kazda z dojrzalej komórki jajowej moze na drodze przypadku podzielic sie na 2 i mamy bliznieta monozygotyczne. Znam przypadek gdzie dziewczyna urodzila 2 pary bliżniat jednojajowych, wiele ciąz trojaczych to takze ciąze gdzie pare stanowią bliznieta jednojajowe plus trzecie dziecko z drugiej komórki. Wierzcie mi natura potrafi spłatac ogromne figle. Z drugiej strony nie zawsze wiecej niz jedna dojrzala komórka oznaczają ciąze wieloplodową, np druga moze sie niezagniezdzic lub zostac szybko poroniona, my tylko mozemy stereowac naszą plodnością a reszte zrobi juz sama natura.
gosia01 - Cz kwi 12, 2007 1:10 pm
Hej ja stosuje Mycrogynon 21 sa bardzo tanie i jak dla mnie super, nie powoduja tycia i swietnie sie po nich czuje..wczesniej bralam harmonet ale to nie dla mnie bolala mnie glowa brzuch itd. Jak narazie jestem zadowolona ale zastanawiam sie nad zastrzykami, robi sie je co 3 m-ce
martaanna81 - Śr maja 02, 2007 9:04 am
Ja stosowalam ponad 2 lata novynette, i zaczela w tym czasie u mnie wystepowac depresja. Lekarz powiedzial, ze przy tych tabletkach czesto to sie zdaza i przeszlam na cilest, i jestem z nich bardzo zadowolona, zandych negatywnych objawow
enya83 - Śr maja 02, 2007 11:46 am
zastanawiam sie nad zastrzykami, robi sie je co 3 m-ce slyszalam sporo niepochlebnych opini na temat tych zastrzykow, wiec zastanow sie 2 razy zanim podejmiesz decyzje... najgorsze jest to ze jak sie zle czujesz po pigolkach w kazdej chwili mozesz je odstawic, plaster mozesz odkleic.. a zastrzyk... musisz przemordowac sie 3 m-ce a to juz nie takie fajne....
gosia01 - Cz maja 03, 2007 9:48 am
no wiem wlasnie...jak narazie z tabletkami jest ok chociaz czasem sie zapomni...zostane przy tym, gdzyz bardzo dobrze sie czuje
MoonGirl - So maja 05, 2007 1:54 pm
Wcinam Mercilon już od prawie dwóch lat ale ze względów zdrowotnych. Zaczeło się od torbieli wielkości 5x5cm która pojawiła się gdzieś z nikąd. Po braniu tabletek przez pierwsze dwa miesiące jak sie pojawiła, tak zniknęła. Wcześniej miałam też rpboelmy z długością cyklu, dlatego biorę je nadal i jest wszystko super tylko w moim przypadku bóle brzucha podczas okresu jakoś nie zniknęły... ale do przeżycia pozdrawiam
katrina - N maja 06, 2007 9:57 am
ja tez biore mercilon z powodu torbieli. wszystko jest git.
basiulka - N maja 06, 2007 11:20 am
ja bralam ponad pol roku harmonet....nie dosc,ze sa jednymi z najdrozszych tabletek to maja mase skutkow ubocznych...zle sie po nich czulam, mialam wahania nastroju, nie mialam ochoty na zadne figle, przytylam z 6-7 kg i piersi mi urosyl....to jedyny plus
kwiatuszek - N maja 06, 2007 11:54 am
ja biorę zastrzyki i jest ok... wygoda super ale... nie polecam ich dziewczynom które chcą mieć jeszcze dzieci... bo całkowicie rozregulowują organizm, mają sporo skutków ubocznych i czesto nawet po zaprzestaniu działac mogą jeszcze przez 3-7 miesięcy... więc jak ma się w planach dzidziunia no to trochę długo trzeba czekać
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 2:50 pm
dziwczyny ja mialam spirale bo po tabletkach tragicznie sie czuje,niestety ponad rok temu zaszlam w ciaze......a dluga historia
basiulka - So cze 02, 2007 3:25 pm
moja szefowa ma juz spirale pare lat i zadowolona jest megasnie....szczesciara od 5 lat nie ma okresu, czicie? poprostu wszystko bym za to oddala....ale niuestety tylko malutenski procencik takie szczescie ma...
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 3:33 pm
a nie fisiuje jakos bo niby kobieta musi miec okres???
basiulka - So cze 02, 2007 3:37 pm
no nie musi ponoc...jak jej wlasnie mowie,ze trzeba miec okres to mi mowi,ze nie trzeba..organizm wszystkie trucizny wydali w inny sposob...jest pod scisla kontrola lekarza i lekarz o tym wie,ze nie ma miesiaczki..i wcale nie wywoluja,wiec mozna sie obejsc bez tego...poza tym w ciazy tez sie miesiaczki dlugo nie ma i jakos organizm na tym nie traci...cos w tym musi byc...
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 3:53 pm
widzisz problem w tym,ze nawt lekarze maja odmienne zdania na ten temat,zdania sa bardzo podzielone
K@RCI@ - So cze 02, 2007 3:54 pm
a czemu to ona nie ma okresu przecież spirala go nie zatrzymała
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 3:56 pm
bo spiralka ma w sobie hormon ktory stopniowo sie uwalnia
K@RCI@ - So cze 02, 2007 3:57 pm
ale to nie dopuszcza do zapłodnienia i nie ma żadnego wpływu na miesiączkę przecież
basiulka - So cze 02, 2007 3:58 pm
no jakis wplyw ma...u niej akurat ten hormon czy co tam jest zablokowal okres...nie ma go od kiedy ma spirale, wiec to napewno od tego...ale tak jak mowie, moze z 4-5% na 100 wszystkich babek tak ma dobrze...
K@RCI@ - So cze 02, 2007 4:09 pm
kurna ale miesiączka to jest wydalanie martwego jajeczka przecież, skoro więc ona go nie ma czyli nie ma jajeczkowania wcale, więc jest bezpłodna... wg mnie tak jest
basiulka - So cze 02, 2007 4:14 pm
no moze i tak...ta spirala blokuje jajeczkowanie, jak nie ma jajeczkowania to nie ma jakiego jajka wydalac,a wiec i okresu nie ma....a czy jest bezplodna?! kto to wie...ma juz 2 dzieci, wiecej nie planuje,wiec to moze byc spoczko rozwiazanie dla ludzi juz dzietnych, nie planujacyh wiecej...a jak sie opkresu pprzy tym nie ma to zyc nie umierac...
K@RCI@ - So cze 02, 2007 4:16 pm
dla mnie nie jest to możliwe...
basiulka - So cze 02, 2007 4:22 pm
to widac moja szefowa to ewenement...
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 4:23 pm
ale prawdziwe,zapytaj swojego gin. ja jednak nie jestem zwolennikiem braku okresu na dluzsza mete
basiulka - So cze 02, 2007 4:31 pm
no w sumie trzebaby spytac....czy tak mozna i czy to w ogole mozliwe..jak oni to tlumacza...to ktora pierwsza pojdzie, niech spyta i napisze....hihih
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 4:44 pm
dziewczyny ja pytalam,powiedzial,ze albo zanika,albo krwawienia sa bardzo slabe.zreszta ma je wiele moich kolezanek,niestety znam tez przypadek o ciazy wlacnie z ta spiralka
Darianna - So cze 02, 2007 6:15 pm
ja tez znam taki przypadek... w szpitalu spotkałam kiedyś dziewczynę ze spiralą i ciążą,a największy problem był wtedy jak usunąc spiralę nie "usuwając" przy tym bobo
Absolutą bzdurą jest to,ze podczas noszenia spirali zanikają miesiączki! Wręcz przeciwnie-niekiedy są dłuższe i bardziej obfite niż przed jej załżeniem,wiec jesli Twoja szefowa Basiulko,nie ma od 5ciu lat okresu,to albo ma niepokolei w głowie ze tego nie sprawdzi(pardon) albo nie wiem co
Działanie spirali polega nie na blokowaniu owulacji ale na blokowaniu mozliwosci zagnieżdzenia sie w macicy zapłodnionego jajeczka(zmienia odczyn w macicy,zmienia skład śluzu) Nie każda spirala zawiera hormon,częsc z nich wykonana jest z miedzi,która spowalnia plemniki. Te hormonalne są droższe i skuteczniejsze.
Brak menstruacji przez pięc lat to albo czysta fantazja albo po prostu Twoja szefowa nie ma okresu z innego juz powodu...
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 7:02 pm
masz racje zwykle i wiekszosc spiral nie zawiera tego hormonui wlasnie przy tych miesiaczki sa dluzsze i bolesne,ale jest jedna jedyna spirala mirena,ktora ma w sobie ten hormon i przy niej miesiaczka zanika.Niewiem dokladnie czy na piec lat jest to mozliwe,ale na jakis czas napewno.
Darianna - So cze 02, 2007 7:08 pm
to się zgadza ale własciwie można to nazwać efektem ubocznym Mireny i napewno nie jest to dobre dla organizmu.Ja bym sie tam z deczka zmartwiła jakbym nie miała okresu kilka lat...to przecież całkowicie rozregulowuje organizm..
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 7:14 pm
ja tez tak mysle,ale widzisz te kobiety tez jakos zyja,niewiem......
Darianna - So cze 02, 2007 7:42 pm
Gosia,ludzie bez rąk też "jakos" żyją- nie no przepraszam za może zbyt dosadne porównanie ale jakos nie chciałabym sie przekonwac na własnej skorze czy pozniej bedzie ok czy nie do konca no ale wiadomo-każdy jest kowalem właseg losu,a Mirena przepisywana jest przez lekarzy.
magdusia1 - So cze 02, 2007 7:56 pm
No ja tez znam przypadek zajscia w ciaze przy spirali. Wlasnie siedzi kolo mnie i ma 10 lat Moja siostrzyczka jest efektem noszenia wlasnie spirali No ale coz bysmy bez tego kochanego dziecka zrobli
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 7:57 pm
o jej
GosiaM-J-F - So cze 02, 2007 8:00 pm
No ja te nam przypadek zaj Prosze
magdusia1 - So cze 02, 2007 8:22 pm
a to właśnie moja ukochana siostrzyczka z moim synalkiem
GosiaM-J-F - N cze 03, 2007 5:03 am
czyli cos zawiodlo?
magdusia1 - N cze 03, 2007 8:04 am
no dokładnie ale jak teraz mamy fajowo hahahahaha Mam siostrzyczkę o 21 lat młodszą
Agus - Cz cze 07, 2007 10:19 pm
Spirala dziala z tego co sie orientuje postkoncepcyjnie(czyli zabezpieczenie przed ciążą po zaplodnieniu)- czyli tak jak mówila darianna nie dopuszcza do zagniezdzenia sie zarodka w macicy choc zdazają sie ciąże i z wkladką. W takim przypadku nalezy szybko zglosic sie do lekarza ponieważ nie od samej wkladki ale od jej ulożenia zależec bedzie czy bezpieczniejsze bedzie pozostawienie jej do samego porodu(u czesci kobiet wkladka moze nie mieć zadnego negatywnego wplywu na przebieg ciązy) czy jak najszybsze usuniecie jej by nie spowodowac zagrożenia dla ciąży. Co do miesiaczki to nie występuje ona tylko sama dla siebie by uprzykrzyc nam zycie. Tak de facto jej rola jest usuniecie endometrium z macicy- czyli śluzówki która narasta we wnętrzu macicy w kazdym cyklu w celu zagniezdzenia sie w niej zarodka, gdyż sama komórka jajowa jest maciupeńka(0,2mm). W nowym cyklu endometrium narasta znowu i cykl sie powtarza. Jesli kobieta zachodzi w ciąże to tzw morula(jedno z pierwszych stadiów rozwojowych dzidzi) zagniezdza sie w tej blonie sluzowej jak rodzynka w cieście i to endometrium jeszce optymalnie sie pogrubia, przez caly okres ciązy nie dochodzi do miesiaczki gdyz macica nie pozbywa sie "balastu" a endometrium wlasnie jest tu bardzo ważne bo ono utzrymuje w danym miejscu pecherzyk ciążowy. Co do niewysępowania @(miesiaczki) to to nie jest tak ładnie i pieknie, ze sie zatrzymala i jest git. Napewno spotkalyscie sie z wywolywaniem @ lekami- nie chodzi tu tylko o rozpoczecie nowego cyklu ale wlasnie o pozbycie sie naroslej sluzówki która niezluszczona przez dlugi okres czasu moze niebezpiecznie sie przeksztalcac. Niewystąpienie @ przez wiele lat jest poważna sprawą, zaburzenia hormonalne moga wywolac prawdziwe klopoty zdrowotne (np. takie jak w po menopauzie), ale od tego jest w koncu lekarz. Z tego co wiem wkladka mirena uwalnia substancje która oddzialywuje na endometrium nie dopuszczając to jej przerostu. Wystapienie @ nie jest tylko uwarunkowane wystąpieniem jajeczkowania. Kobiety które nie mają owulacji takze moga miesiaczkowac z tym ze cykle te beda przewaznie wydluzone, nieregularne. Brak owulacji jest przyczyną nieplodności. Bezplodnosc to pierwotna przyczyna braku ciąży- np. brak jajników(kobieta nie moze dac komórki), brak macicy(ciąża nie ma sie gdzie rozwinac).
katrina - So cze 09, 2007 9:14 am
przeciez spirale są wczesnoporonne czy sie mylę?
i dla mnie to juz przestaje byc fajną sprawą
z reszta jak sie bierze pigulki to tez nie ma jajeczkowania tylko krwawienie z odstawienia...
a okres to nie jest przeciez wydalanie 'zlych' substancji, czy jak to tam ktos nazwal....
Darianna - So cze 09, 2007 10:33 am
Nie,spirale nie są wczesnoporonne!
O ciąży możemy mówic wtedy,kiedy zapłodniony zarodek zagniezdzi sie w błonie śluzowej macicy- spirala to uniemożliwia,zatem nie mozemy powiedziec tu o działaniu wczesnoporonnym.
katrina - So cze 09, 2007 12:10 pm
to wtedy pomyliłam pojęcia...
tylko, że nie zmienia to faktu, że komórka jest już zapłodniona, czyli następuje poczęcie... tu to juz sie chyba nie mylę...
prezerwatywy czy pigulki zapobiegają zaplodnieniu... a taka spirala powoduje, że zarodek ginie z glodu, bo nie moze sie zagnieżdzić i zostaje wydalony...
Darianna - So cze 09, 2007 12:25 pm
Katrina,wkleje ci tu fragment artykułu mówiącego n/t: "Chociaż niektórzy uważają spiralę za środek wczesnoporonny, nie ma to żadnego potwierdzenia w badaniach medycznych. Spirala nie zwiększa wydalania zapłodnionych komórek. Tak samo kobiecie, która nie stosuje żadnych metod antykoncepcyjnych, jak i tej, która używa spirali, może zdarzyć się zapłodnienie, a następnie wydalenie zapłodnionej komórki i nie udowodniono, że u kobiet, które mają założone wkładki, zdarza się to częściej.
Nie można mówić o wczesnoporonnym działaniu spirali tym bardziej, iż z medycznego punktu widzenia ciąża zaczyna się od zagnieżdżenia, które rozpoczyna się kilka dni po zapłodnieniu, do którego spirala nie dopuszcza. "
Natomiast nadal jest wielu przeciwników spirali,twierdzących jak Ty ale myslę,ze gdyby udowodniono wczesnoporonne działanie spirali to jej użycie byłoby zabronione.
katrina - So cze 09, 2007 4:27 pm
dziękuję Dario : )
ja wiem, że ciąża zaczyna od zagnieżdzenia... ale poczęcie jest od zapłodnienia ; -)
ale to chyba nie temat... dziękuję za informacje
jjjustynkaaa - So cze 09, 2007 7:30 pm
dziewczynki mam do was pytanie dotyczące tabletek anty. Czy któraś z was też zauważyła wzrost temperaturki ciała podczas ich stosowania? a zwłaszcza w czasie tej 7-dniowej przerwy między opakowaniami? pozdrowionka dla was i dziękuję z góry za odpowiedzi
Agus - So cze 09, 2007 11:17 pm
Dziewczyny no...chyba sie zatrzasnę- napiasalam posta dośc dlugiego i cos kliknelam i musze od poczatku ehhhhhhhhhh A więc... I Daria i katrina mają rację! Fakt z medycznego punktu widzenie ciąża zaczyna sie od zagniezdzenia- od wtedy zaczynaja sie zmiany w ciele kobiety. Spirala nie dopuszcza do ciąży po ewentualnym zaplodnieniu czyli poczęciu nowego zycia- ciążą wiec do facto nazywamy stan w którym jest kobieta-dotyczy kobiety- a nie nowego zycia które jednak powstalo w chwili zaplodnienia a nie zagniezdzenia. Ciąża=życie poczete(zaczyna sie od zaplodnienia) życie poczęte -nie równa sie- ciąża(zaczyna sie od zagniezdzenia poczetego zarodka) Post koncepcja jest zabezpieczeniem po ewentualnym zaplodnieniu- nie dopuszcza wiec do rozwoju ciązy(czyli stanu w którym znajduje sie kobieta), ale dopuszcza do poczęcia nowego zycia. Kwestaia teraz co zrobimy z tą swiadomością... Postinor czyli postkoncepcyjny środek(nazywany przez reklamodawców antykoncepcja w naglej sytuacji co jest zaprzeczeniem znaczenia slowa antykoncepcja-tłum. antypoczęcie) jest nazywany środkiem wczesnoporonnym. Nie dopuszcza do rozwoju ciąży czyli zagniezdzenia sie żywego zarodka który obumiera i zostaje usuniety z organizmu. Takie samo dzialanie ma spirala- teoretycznie wiec idac tym tropem mozna tak samo spirale nazwac wczesnoporonną metodą. Jest tu jednak pewien konflikt nazewnictwa gdyż poronienie to inaczej przerwanie ciąży czyli oddzielenie sie zagniezdzonego juz jaja plodowego z macicy. Nie moze więć dojsc do poronienia skoro nie doszlo do ciąży mimo tego ze zycie zostalo poczete ale zostanie przerwane. Czyli ani postinor ani spirala nie są wczesnoporonne. Antykoncepcja znaczy anty-poczęciu. Czyli nie dopuszcza do zaplodnienia. Spirali nie mozna wiec nazywac metoda antykoncepcyjną lecz jak napisalam postkoncepcyjną- co nie znaczy ze wczesoporonną(opisalam wyżej ze to jeszce inne pojęcie). Antykoncepcja to jedno, poskoncepcja to drugie, wczesnoporonnośc to trzecie. Z drugiej strony zaś wiem ze pigulki nazywane u nas antykoncepcyjnymi są na zachodzie nazywane świadomie pigulkami kontroli urodzen gdyż pigulka z wiedzy jaką posiadam -nie wyklucza jajeczkowania wiec tym samym zaplodnienia choc dziala na wiele mechanizmów, miedzy innymi ogranicza! przedostanwanie sie plemników do jajowodu i wzrost endometrium w któym moglby sie zagniezdic zaplodniony zarodek. Jeśli wiec jakis mechanizm zawiedzie to na drodze do ciązy staja kolejne, czyli jesli kom. jajowa zostanie uwolniona(30%sznas) to plemniki mogą sie nie dostac by ja zaplodnic, ale jesli juz sie dostaną to ednometrium jest tak ograniczone iz zarodek nie zagniezdzi sie w macicy gdyz jest to prawie niemozliwe przy śluzówce 4mm(prawidlowe endometrium do zagniezdzenia powinno wynosic ponad 2 razy tyle czyli ok 10mm lub wiecej ). Mozna wiec powiedziec ze slusznie nazwana jest tabletką "kontroli urodzen" gdyz nie zaprzecza pojęciu antykonceplci czyli niedopuzczeniu do poczęcia. Nazywanie pigulek stricte antykoncepcją jest zaprzeczeniem. Kwestia tylko co nam przyjdzie zrobic z tą swiadomością...nic...wiec niech juz bedą te metody nazywane sntykoncepcyjnymi sobie skoro niekt nie wymyslil niestety jeszce metody chraniacej nas przed niechcianym poczeciem zycia lecz jedynie- mozna by rzec- przed ciążą(czyli rozwojem zycia w macicy). Mozemy jedynie wyciąc sobie jajniki lub nie wspolzyc w ogóle ale dlaczego my? prawda? Na nas spada ta cala odpowiedzialność, mozna by rzec "pietno". Jestem przeciwniczką aborcji na zyczenie-uważam wiec ze jesli juz mozemy uchronic dziecko przed "niechceniem" to zróbmy to w sposób który jest jedynym jaki dotychczas wynalezli naukowcy, zaprzeczając w pewien sposób naturze... zaprzeczajmy jej jak nejwczesniej w jak "najlepszy" z dostępnych nam możliwosci. Nie jesteśmy robotami niestety i nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Niestety kościól ma inne stanowisko- jest przeciwny "antykoncepcji"(która jak sie okazuje moze oznaczac poczecie zycia ale nie dopusci do ciąży) ponieważ chroni zycie juz od poczecia czyli zaplodnienia. Rozumiem i stanowisko kościala ale rozumiem tez sytuacje w jakiej stawia nas natura... i uważam ze kościól moze byc przeciwniekiem antykoncepcji ale nie moze potepiac osób-kobiet- stosujacych ją. Trochę ten mój post pewnie zagmatwany ale mam nadzieje ze zrozumialy dla osób zainteresowanych tematem.
GosiaM-J-F - N cze 10, 2007 6:31 am
ja niesety nie jestem zwolennikiem tabletek,a juz napewno nie latami ja to robia dziewczyny.........nie mam nic przeciwko,ale to straszna trucizna dla organizmu. a ostatnio sie jeszcze bardziej utwierdzilam bo jedna z pan ktora robi u mnie pazurki po odstawieniu tabletek urodzila blizniaki,bo jest cos takiego,ze po odstawieniu moze trafic sie ciaza mnoga czy jakos tak,wiet tak jak mowie urodzila dwie dziewczynki. teraz maja 1,5 roku i wlasnie okazalo sie,ze maja porazenie mozgowe co niestety wiadomo jakie ma konsekwencje............. lekarze stwierdzili,ze to po lekach anty.......... ja tyle razy probowalam,ale niestety zadne nie sprzyjaly mojemu samopoczuciu, a teraz juz napewno ich nie wezme wlasnie z owego powodu. o a jeszcze gdzies wyczytalam,ze najwiecej chorych dzieci urodzilo sie w rejonach USA bo tam wlasnie najszybciej pojawily sie tabletki anty i dopiero po odpowiednich badaniach doszli co bylo tego powodem. niechce tu powiedziec,ze tabletki to samo zlo itd., poprostu ja jestem na nie i niemam zamiaru sie truc latami i czas na facetow,zeby im cos wymyslec odpowiedniego.......... probowalam tez plasterkow i nawet mi sie spodobaly,gdyby nie to,ze pod koniec sa tak powyginane i ufajdane,ze az glupio chodzic z takim i myslalam,ze to tylko ja nie umie ich nakleic dobrze,ale pogadalam z dziewczynami i niestety nie ja pierwsza. takze,teraz jestem zwolennikiem spirali i chociaz ta pierwsza mnie zawiodla to mnie nie zrazilo i mam nastepna z nia co prawda tez wyszly lekkie komplikacje,ale nie musze o niczym pamietac i moge kochac sie do woli
Agus - N cze 10, 2007 1:10 pm
No... tu mozna gdybac w nieskonczonośc. Myśle ze to wybór kazdej kobiety, niestety odbiera sie nam uświadomienie o tym czym rzeczywiscie jest dlugie stosowanie antykoncepcji a reklamy sa juz tak upiekszane ze tylko brac i wszystko cacy. Co do tego porażenia to jednak powatpiewam w dowody na to ze tylko i wylacznie antykoncepcja(chyba ze dziewczyna zaszla w ciąże od razu po odstawieniu co jest bardzo prawdopodobne- byc moze nie tylko jest to niezalecane ze względu na efekt odbicia hormonalnego o którym pisalam kilka postów wczesniej, lecz także ze względu na skutki o których znów nie jesteśmy powiadomione- byc moze lekarze maja takie dane... trudno tu coś wywnioskowac jednoznacznie) gdyz jego przyczyną magą byc inne czynniki, w ciąży bliźniaczej jednak często występują wady nawet niespecyficzne dla bliźniat i nawet naukowcy nie wiedzą dlaczego tak jest. Ja pigulki bralam tylko przez kilka cykli w życiu, niestety fatalnie sie czulam (novynette, diane-ale jako terapia hormonalna a nie jako antykoncepcja). Jeszcze dlugie zycie(mam nadzieje ) przede mną i wiele wyborów... moze i też w kwestii antykoncepcji(wcześniej nie stanelam przed takim problemem gdyż chcialam mieć dziecko/dzieci ). Nie wiem jednak na co bym sie zdecydowala.
villemo - N cze 10, 2007 4:52 pm
dziewczynki mam do was pytanie dotyczące tabletek anty. Czy któraś z was też zauważyła wzrost temperaturki ciała podczas ich stosowania? a zwłaszcza w czasie tej 7-dniowej przerwy między opakowaniami? pozdrowionka dla was i dziękuję z góry za odpowiedzi przy tabl. moze wystepowac podwyzszona temperatura i nie ma w tym nic zlego...
jjjustynkaaa - N cze 10, 2007 5:02 pm
villemo dziękuję za odpowiedź
katrina - N cze 10, 2007 10:05 pm
Agus, super napisane - wszystko jasne dziękuję
fefita - Pn wrz 17, 2007 7:31 am
chciałabym zmienic tabletki z microgynon 21 na jakies inne... no i wlanie nie wiem na jakie? po microgynon 21 przytylam i to jest powod aby je zmienic. Innych skutkow ubocznych nie bylo. Jak myslicie jakie tabletki bylyby dobre...??? Moze cilest lub novyonette? prosze o rade
kasia20 - Pn wrz 17, 2007 9:00 am
Mysle ,że lekarz ci najlepiej doradzi w tej sprawie fefitko.pozdrawiam
K@RCI@ - Pn wrz 17, 2007 9:01 am
lekarz doradzi
huraganek - Pn wrz 17, 2007 2:40 pm
Ja dlugo bralam tabletki, bo cos ponad 4 lata z jakas przerwa 2 miesieczna, potem nie bralam ale niesttey zdazylo mi sie skorzystac z tabletek"po", potem bralam znowu antykoncepcyjne przez jakies pol roku, a tera nie biore moze z 3, 4 miesiac......slyszalam ze organizm dochodzi do siebie po ok pol roku..... mam nadzieje ze tak jest faktycznie, bo najbardziej czego sie obawiam to wlasnie tego zeby to nie mialo zlego wplywu na moje dzieci własnie w postaci jakis chorob
martusiaczeq - Pn wrz 17, 2007 5:33 pm
ja tez biore tabsy anty Harmonet od roku i musze powiedziec ze dopiero od jakiegos czasu zauwazylam ze jakos tak dziwnie tzn. zgrublam poprostu ( nie wiem czy za dlugo ich biore czy co ( innych dolegliwosci nie mam tylko to mnie denerwuje.. lekarka mowila ze musze akies takie tabsy z wyzszej polki brac ze wzgledu na moj stan zdrowia.. wiec biore dalej w pazdzierniku pojde do niej to sie dopytam co i jak ...
fefita - Wt wrz 18, 2007 5:43 am
hmm.. no wlasnie ja przytylam tez.. dziewczyny po jakich tabletkach sie nie tyje? wiem ze trzeba pogadac z lekarzem i mam taki zamiar jak tylko skoncze to opakowanie zaczne nowe tabletki wiec niedlugo pojde. no ale moze cos poradzicie? jakies nazwy? zeby poczytac mogla o nich..
martusiaczeq - Wt wrz 18, 2007 10:41 am
hmm.. mi sie zdaje chociaz nie wiem! ze po kazdych tabletkach anty sie tyje tzn. jest mozliwosc .. ale jakby takie istnialy to tez bym takie chciala heheh ;P
enya83 - Wt wrz 18, 2007 11:11 am
hmm.. no wlasnie ja przytylam tez.. dziewczyny po jakich tabletkach sie nie tyje? na kazdy organizm dane tabletki dzialaja inaczej, wiec jesli ja np po jakis tyje/chudne nie znaczy ze u Ciebie bedzie tak samo! powiedz lekarzowi o swoich obawach, popros moze o jakies badania dodatkowe, a na pewno dobierze Ci najlepsze dla Ciebie tabsy
hmm.. mi sie zdaje chociaz nie wiem! ze po kazdych tabletkach anty sie tyje tzn. jest mozliwosc .. ale jakby takie istnialy to tez bym takie chciala heheh ;P no wlasnie ze nie! jezeli tyjesz lub drastycznie chudniesz po tabsach znaczy ze sa one zle dobrane i lekarz powienien je zmienic
martusiaczeq - Wt wrz 18, 2007 11:21 am
enya dziekuje za informacje! nawet nie zdawalam sobie z tego sprawy ;o;o to musze z lekarka porozmawiac na ten temat ehh...
agusiaczek - Wt wrz 18, 2007 11:30 am
hmm a mi się wydawało, że ryzyko tycia po tabletkach jest normalne... a tu się okazuje, że można dobrać takie, zeby nie tyć... pięknie tylko czy miałabym siły próbować raz jednych raz drugich
enya83 - Wt wrz 18, 2007 7:30 pm
hmm a mi się wydawało, że ryzyko tycia po tabletkach jest normalne... a tu się okazuje, że można dobrać takie, zeby nie tyć... pięknie bo takie wlasnie chodza opinie, dodajmy - bledne!
tylko czy miałabym siły próbować raz jednych raz drugich wlasnie dlatego przed przepisaniem tabletek anty lekarz powinien zlecic badania hormonalne, niestety w Polsce jest to bardzo zadko stosowane
Heidi - Wt wrz 18, 2007 10:36 pm
Tak jak mówi Enya tabletki dobiera sie indywidualnie i na ka,zdy organizm działają one inaczej. Ja brałam różne tabletki i po żadnych nie tyłam, ale np przy Yasminie i Harmonecie strasznie chciało mi sie pić, sok pomarańczowy piłam litrami, bo nieby takie tabletki nie zatrzymują wody w organiźmie. Koleżanki np biorą Harmonet od dłuższego czasu i nie widzą żadnych skutków ubocznych. Fefita ja wczesniej przez dłuższy czas brałam Microgenon i przeszłam niedawno na Cilest i jest OK
fefita - Śr wrz 19, 2007 5:08 am
noo zobaczymy co lekarz poleci pozdrawiam
Nimfetka - Cz lis 29, 2007 12:56 pm
a czy sa jakies tabletki antykoncepcyjne ktore zwalczaja nadmierne owlosienie u kobiet ? spotkała któras z Was takie cudo ?
Darianna - Cz lis 29, 2007 8:10 pm
Nimfetko,nadmierne owłosienie to skutek zbyt wysokiej ilości testosteronu w organizmie i owszem,są tabletki które działają antyandrogennie( to np.Diane 35 które pomimo,ze nie cieszą się dobrą opinią,to u kobiet w wysokim testosteronem sprawdzają się w prawie 100% ) Jeśli jednak masz(lub ktoś w Twoim otoczeniu) problemy nadmiernym owłosieniem,to proponowałabym jednak wizytę u dobrego ginekologa.
Ania Kiebicz - Pt lis 30, 2007 6:38 pm
od 8 lat stosowałam atykoncepcję hormonalną wcześniej Microgynon a ostatnio Cilest.W obu przypadkach miałam takie same odczucia ,czyli:
[u]wady:[/u] -niechęć do sexu;-),a facet mógłby dla mnie nie istnieć -tycie -przebarwienia skóry w czasie opalania - zalety: -ładna cera -większy biust;) -krótsza i małoobfita miesiączka -brak bólu brzucha
W taj chwili mam założoną około 3 miesięcy wkładkę domaciczną z miedzią i jest ok ! sex wrócił ,zaczynam spadać na wadze,cera ...troszkę się zmieniła no i facet zadowolony.
kwiatuszek - Pt lis 30, 2007 9:31 pm
Ja własnie zaczęłam brać Microgynon... na razie nie widzę jakiś skutków może poza libido równym "0" - ku rozpaczy męza... Wcześniej lekarz przypisał mi Jasmine rzekomo powodujące spadek wagi - nie wiem bo nie sprawdziłam z tego względu że jak dla mnie kosztowały za duzo bo ponad 50zł
Jesli chodzi o badania hormonalne przed wypisaniem tabletek to jeszcze mi sie nie zdarzyło żeby jakiś dr to zrobił a kilku miałam okazję poznać ... tak to chyba u nas w kraju jest że na chybil trafił, albo dostajemy te antki której firma lepiej płaci
anetka25 - So gru 01, 2007 8:36 am
Ja brałam tabletki ponad 4 lata. Fakt,ze miesiączki miałam regularne, a nawet bardzo, trwały zaledwie 2-3dni i były skąpe. Poza tym nie wiedziałam co to ból brzucha i buzke miałam gładziutką jak niemowle pupke. Wady? Dokładnie takie jak pisze Ania Kiebicz.
Nimfetka - Wt gru 11, 2007 9:01 pm
a powiedzcie dziewczyny czy to mozliwe zeby zajsc w ciaze kochajac sie podczas okresu i chłopak konczy w srodku ? rózne słyszałam opinie na ten temat i chciałabym wiedziec co Wy myslicie ?
Ania Kiebicz - Wt gru 11, 2007 9:09 pm
hm....to fakt różne sa opinie na ten temat ,ja nigdy nie ryzykowałam bardziej bałam się zakażenia niż zajścia ,ale najlepiej jak pójdziesz do ginekologa tam cię bardziej poinformują.
Sylwia Pfajfer - Wt gru 11, 2007 9:18 pm
a powiedzcie dziewczyny czy to mozliwe zeby zajsc w ciaze kochajac sie podczas okresu i chłopak konczy w srodku ? rózne słyszałam opinie na ten temat i chciałabym wiedziec co Wy myslicie ?
Ja znam piekna dzidzie z takiego polaczenia..
Ajka - Wt gru 11, 2007 9:34 pm
a powiedzcie dziewczyny czy to mozliwe zeby zajsc w ciaze kochajac sie podczas okresu i chłopak konczy w srodku ? rózne słyszałam opinie na ten temat i chciałabym wiedziec co Wy myslicie ?
Ale jak fajnie sformuowałaś tą wypowiedz
Nimfetka - Śr gru 12, 2007 9:13 am
Pytam, bo własnie moja kolezanka twierdzi ze zaszła w ciąze podczas okresu a ja ją zapewniałam ze to niemozliwe bo przeciez okres to uwalnianie niezapłodnionej komórki jajowej i niby wydaje się ze to nie są dni płodne a tu jednak widze ze owoce się zdarzają
LUCY - Śr gru 12, 2007 11:15 pm
Właśnie ja jestem pewna , że podczas miesiączki są dni płodne .Dla upewnienia gdzieś sprawdzę , bo mnie to teraz męczy.... A co do tabletek to ja łykam MERCILON , ponoć od nich sie nie tyje , za to tak wszędzie piszę....i jest to ich atut.....Ja przytyłam i ciągle tyje , ale myślę , że to genetyczne , bo moi rodzice nie są chudzi , po za tym mam siedzący i niezdrowy tryb życia ,a słodycze to ja kocham..... Pomimo tego jestem bardzo zadowolona z nich , bo mam krótkie i bezbolesne miesiączki ....Żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam....
Pati Nails - Cz gru 13, 2007 1:25 am
z tego co pamietam ze szkoły i z tego co wyczytałam kiedys tam, podczas miesiaczki rowniez mozemy miec dni płodne
K@RCI@ - Cz gru 13, 2007 7:44 am
dokładnie, miesiączka to uwalnianie z organizmu już obumarłej/nie zapłodnionej komórki jajowe... w tym czasie może już inna być gotowa do zapłodnienia przecież - rzadko ale zdarza się...
Darianna - Cz gru 13, 2007 7:45 am
Pytam, bo własnie moja kolezanka twierdzi ze zaszła w ciąze podczas okresu a ja ją zapewniałam ze to niemozliwe bo przeciez okres to uwalnianie niezapłodnionej komórki jajowej i niby wydaje się ze to nie są dni płodne a tu jednak widze ze owoce się zdarzają
Nic bardziej mylnego Może dojsc do kolejnej owulacji jeszcze w trakcie "oczyszczania" organizmu z wczesniej nie zapłodnionego jajeczka . Co prawda przypadek rzadszy i pewnie mało dzieci z "takich" poczęc,bo zapewne mało osób praktykuje uprawianie seksu w trakcie menstruacji ze względów higienicznych i światopoglądowych.
anetka25 - Cz gru 13, 2007 8:13 am
Mam koleżanke która długi czas nie mogła zajść w ciąże.Lekarz gin zaproponował żeby spróbowała bzyknąć sie podczas okresu.No i udało się.Wiec jak widac, nawet podczas okresu mozna zajsc w ciąże
K@RCI@ - Cz gru 13, 2007 8:20 am
... bzyknąć sie...
Pati Nails - Cz gru 13, 2007 3:30 pm
... bzyknąć sie...
KasiaP - Cz gru 13, 2007 6:47 pm
Wy się śmiejcie. Mi ostatnio klientka, patrząc na swoje nowe czerwone szpicorki wyjechała: "Pani Kasiu, dziekuje. A teraz idę popykać się ze swoim mężem"
LUCY - Cz gru 13, 2007 6:56 pm
Fajną masz klientkę , bezpośrednia , mówi to co myśli....
anetka25 - Cz gru 13, 2007 7:13 pm
dobry humor to podstawa!!!
Buziole dla wszystkich bzykających sie i pykających!
basiulka - Cz gru 13, 2007 8:12 pm
no moja jedna ma podobne teksty..." o super french, lubie takie dlugie,bo dobrze wygladaja na penisie"
basiulka - Cz gru 13, 2007 8:26 pm
no wiem...zalosne, ze az smieszne....
anetka25 - Cz gru 13, 2007 8:32 pm
o super french, lubie takie dlugie,bo dobrze wygladaja na penisie"
Sylwia Pfajfer - Cz gru 13, 2007 8:59 pm
hehehhe:)))))))
PaweÂłeczek - Cz gru 13, 2007 9:23 pm
ja bardzo przepraszam ze sie wtrące ale w jaki sposob frencz moze dobrze wyglądać na penisie...ze co niby sie na biało maluje?? joke
anetka25 - Cz gru 13, 2007 9:30 pm
Pawełeczek, jakby Ci to wytłumaczyć... Może tej pani chodziło o to,że dobrze frencz sie prezentuje gdy sie ręką obejmie ową część ciała. Niewiem,ja pisze tak teoretycznie, bo niby skąd ja miałabym wiedzieć o co chodziło klientce Basiulki. he he Masakra
PaweÂłeczek - Cz gru 13, 2007 9:35 pm
anetko zajarzyłem... :D dzieki za podpowiedz :D:D....bo juz myslalem ze ktos tu oferuje jakies dodatkowe "zabiegi upiekszające"
Darianna - Cz gru 13, 2007 9:44 pm
oj Pavlo
K@RCI@ - Pt gru 14, 2007 7:55 am
no i ja dobrze rozpoczęłam dzień:) hehehehe normalnie jaja jak berety jak się to czyta hehehe
madziulkaa - Pt gru 14, 2007 10:04 am
no moja jedna ma podobne teksty..." o super french, lubie takie dlugie,bo dobrze wygladaja na penisie" ja taki tekst slyszalam przy pazurkach pomalowanych jednolitym lakierem - czerwonym
Pati Nails - Pt gru 14, 2007 10:51 pm
hehe
martusiaczeq - So gru 15, 2007 8:43 am
heheheh masakra!! co to ludzie nie wymysla;P
KasiaP - So gru 15, 2007 2:41 pm
Ja mam wyjątkowo zdolne klientki więc nasłucham się zawsze różnych rewelacji. Głównie na tematy wspomniane wyżej.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|