Chore Galaxy
Akhia - 13.09.2009 10:59
" />Witam wszystkich Kilka dni temu pojawił się w moim akwarium problem z microrazborami Galaxy. Objawy choroby u pierwszej ryby zauważyłam dość późno - dopiero w momencie kiedy rybka zaczęła dość mocno odstawać od reszty. Ryba była blada, miała najeżone łuski (ponieważ rybka jest dość mała to dopiero pod światło było widać, że ma najeżony grzbiet) i szybko ruszała pyszczkiem. Poza tym nie było widać żadnych innych objawów (nie była spuchnięta, nie miała żadnych widocznych zmian na ciele, nie ocierała się o nic, skrzela nie odstawały, pływała stosunkowo normalnie - sprawiała tylko wrażenie że jest osłabiona). Wieczorem zaczęła pływać bliżej powierzchni niż pozostałe ryby - nie łapała powietrza z powierzchni, po prostu pływała w wyższych partiach akwarium niż zwykle. W nocy niestety rybka odeszła z tego świata. Ponieważ wiedziałam już jakich objawów szukać to zaczęłam obserwować pozostałe ryby pod tym kątem - obecnie druga ma takie same objawy. Ponieważ trudno mi zdiagnozować dokładnie jaka to choroba a najbardziej prawdopodobna wydaje mi się infekcja bakteryjna odłowiłam chorą rybę do osobnego akwarium i dodałam tam akryflawinę. W przypadku tej drugiej ryby doszedł jeszcze jeden objaw - płetwa ogonowa wygląda na uszkodzoną. Pozostałe ryby wyglądają i zachowują się normalnie - tylko u jednej (czyli już u trzeciej) zauważyłam początkowe objawy choroby: rybka szybko rusza pyszczkiem i łuski na grzbiecie wyglądają na lekko nastroszone. Poza tym nie widać nic podejrzanego, ryba pływa, wygląda i zachowuje się tak samo jak reszta (trudno ją zauważyć w grupie). Zanim zacznę jakieś generalne leczenie chciałabym upewnić się w jakim kierunku powinnam iść i jak najlepiej je przeprowadzić. Dodam jeszcze, że praktycznie od początku wszystkie Galaxy miały zaczerwienione skrzela - nie wiem czy ma to w tym wypadku jakieś znaczenie.
Zbiornik: - wiek akwarium to około 3 miesiące (na początku została dodana woda z dojrzałego akwarium) - litraż: 65 litrów - obsada: 10 microrazbor Galaxy (+ 1 mała 3-tygodniowa), 6 otosków, około 15 krewetek Red Cherry (krewetki zostały wpuszczone jakieś 2 miesiące temu, ryby około miesiąc temu) - z chemii do akwarium dodawany jest tylko potas oraz nawozy mikro i makro (1/4 zalecanej dawki) - CO2 z bimbrowni - filtracja to Aquael turbo filter 350 (+ fitr podżwirowy) - NO3 20 mg/l; NO2 0 mg/l; GH > 7d; Kh 6d; Ph 7-7.2; temperatura: 24-25. - podmiany wody raz w tygodniu około 15%.
Jak na razie pozostali mieszkańcy akwarium nie wykazują żadnych objawów choroby.
Maja_dm - 13.09.2009 14:02
" />Możesz zamieścić zdjęcie chorej ryby ? Moim zdaniem to też choroba bakteryjna i słabymi lekami nic nie zrobisz.
Akhia - 13.09.2009 15:47
" />Załączam zdjęcie chorej ryby (jest zielonkawe przez akryflawinę).
Maja_dm - 13.09.2009 15:49
" />Zastosuj bactopur direct 1,5 zalecanej dawki , wodę tą wylej , nalej nowej z akwarium
Akhia - 13.09.2009 16:02
" />Dziękuję za szybką odpowiedź. Czy leczeniu poddawać tylko chore ryby (w osobnym akwarium) czy w wypadku takich infekcji konieczne jest leczenie w zbiorniku ogólnym (od razu zapobiegawczo wszystkich ryb)?
Maja_dm - 14.09.2009 18:10
" />nie nie leki bakteriobójcze stosujemy w oddzielnym akwarium , tylko dla chorych osobników. Stosując w ogólnym zabijasz pożyteczną florę bakteryjną. Więc w oddzielnym
Akhia - 16.09.2009 06:56
" />Tak, wiem, że takie leki zabijają florę bakteryjną w akwarium i osobiście trochę mnie przeraża lanie ich do ogólnego zbiornika ale czytałam, że w niektórych przypadkach (np. gdy chora jest większość ryb) ludzie przeprowadzają leczenie w akwarium ogólnym - dlatego też chciałam się co do tego upewnić.
Moje poprzednie pytanie wzięło się też stąd, że nie bardzo wiem jak "działa" i rozwija się taka infekcja bakteryjna w akwarium (to moje pierwsze akwarium i pierwsze chore ryby). Na "chłopski rozum" można założyć, że jako pierwsze chorują osobniki osłabione i mniej odporne. Czy po przeleczeniu ich w osobnym akwarium i wpuszczeniu po kuracji z powrotem do ogólnego zbiornika nie są one znowu wystawione na ryzyko zachorowania? Albo inaczej: w jakim stopniu są narażone na powtórkę choroby? Przepraszam za męczenie tematu ale po prostu chciałabym być mądrzejsza gdyby podobna sytuacja powtórzyła się u mnie w przyszłości.
Co do chorej ryby to w poniedziałek rano zaczęłam leczenie Bactopur Direct ale niestety rybka nie dotrwała do końca kuracji - myślę, że po prostu była już za bardzo wymęczona. Póki co reszta ryb nie ma objawów choroby - nie mogę wypatrzyć w stadku tej, która wydawała mi się podejrzana więc może tylko wydawało mi się, że coś z nią nie tak. W każdym razie ryby przez jakiś czas będą pod baczną obserwacją, a w razie kolejnego pacjenta będę już wiedziała od razu jak zareagować.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|