ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

Do wtajemniczonych na moj temat.





Migdek - 06.03.2009 22:27
" />No niestety dzisiaj mi nie poszlo:( Koles mial zly dzien i nikt u niego nie zaliczyl:( W poniedzialek dzwonie nowy termin zalatwiac sobie:( Ale co za duren...

Pospieszal mnie i zamiast nomralnie gadac to tylko burknal cos pod nosem i zadowolony ze mocniej zestresowal:( Spanikowalam i d*pa; oczoplasu od innych pacholkow dostalam, bo z 50 ich na tym placu jest i zakrecilam za duze kolo:( no i dowidzenia..a jak sie cieszyl duren ze juz skonczyl:(

Kolejny koles nie zaliczyl bo "zatrzymal sie za blisko" Nie wiem co to bedzie nastepnym razem... Nie myslalam ze az tak spanikuje...

Adrenalina to chyba na najwyzszym poziomie mi skakala:(

Eeech... No trzeba bylo sie gdzies wyzalic bo nie mam komu, to chociaz tutaj to zrobie:(

Szkoda kasy... Jezeli nastepnym razem nie pojdzie to dam se na luz, bo juz w siebie wierzyc nie bede:( Co za durnie z tych egzaminatorow:(




trelus - 07.03.2009 00:26
" />Wiem coś na ten temat jak na razie przerabiałem 3 kat.B.C+E Świadectwo kwalifikacji co jest wymysłem w naszym kraju.Teraz ADR I+Wózki widłowe

Nie martw się następnym razem będzie lepiej i może nie trafisz na takiego fizola.Głowa do góry musisz pokazać fizolowi że nie boisz się ani jazdy ani jego



Grzesiek - 07.03.2009 08:45
" />Migdek głowa do góry, za za pierwszym razem szedłem bez stresu pewny tego że zdam, bo wiedziałem, że umiem jeździć i co? I mnie oblał za "lekceważący stosunek do egzaminatora", bo kiedy on mi w samochodzie tłumaczył gdzie są kamery i mówił tą całą formułkę ja ustawiałem lusterka itd.

Za drugim razem pech chciał, że trafiłem na tego samego dwa tygodnie po pierwszym egzaminie (to mi się cudem trafił ten termin). Mówi: ooo witam, to na czym dziś oblewamy? A ja, że zdane prawko, na co odparł: Twoje niedoczekanie, a ja: To się okaże. No i się okazało... Na zielonym świetle dupek z prawej z zielonej strzałki mi wymusił po czym ja na hamulec a egzaminator łaps za kierownicę i odbija mocno w lewo... skutkiem czego przez barana wjechałem na chodnik ścinając skrzyżowanie.

Za trzecim razem (2 miesiące później) dopiero miałem pierwszy stres związany z egzaminem, to był 6 Grudnia (mikołajki) szczęście jak cholera! Egzaminator starszy facet podchodzi do mnie i na dzień dobry: Ooo Widzę idealnego kandydata na zięcia! Wsiadłem do samochodu przejechałem w koło ośrodka wszystko co wymagane zaliczyłem, pan wyłączył kamerę i pojechaliśmy jak to on powiedział "na dupy" wróciliśmy po 60 minutach do ośrodka, po drodze nasłuchałem się dowcipów o żydach i niemcach, zostałem zaproszony do jego córki na kawę i pochwalony za jazdę samochodem

Myślę, że to kwestia podejścia i egzaminatora. Ludzie, którzy mówią "za pierwszym razem zawsze oblewają" nic nie wiedzą... Prawda jest taka, że za każdą powtórką egzaminator nie wie, który Ty raz zdajesz... Więc na logikę biorąc nie oblewa za "dziewiczy rejs". To raczej kwestia naszej psychiki, idziemy pierwszy raz, nie wiemy czego się spodziewać, jak to wszystko ogarnąć.

Mnie się udało za 3 razem, ale może to i lepiej Bo poznałem iście prawdziwego świętego mikołaja



Migdek - 07.03.2009 09:34
" />Ale miałeś fajnie kirysek:) Ech, jak już jecałam na prostej łuku to spojrzałam w prawo i widziałam jak inna dziewczyna zdawała i akurat przegląd robiła z młodym instruktorem a ten do niej żartować, się uśmiechał, był miły... I tak w panice sobie pomyślałam czemu to ja nie mogłam na niego trafić.. Mam tylko nadzieję, że nie trafie znów na tego cymbała Ja czekałam na egzamin tydzień dokładnie, wyobrażasz to sobie? Mam nadzieję, że znów na takiego fuksa trafię...




Grzesiek - 07.03.2009 09:49
" />
">Ja czekałam na egzamin tydzień dokładnie, wyobrażasz to sobie?

Ciesz się, ja jak zapisałem się na pierwszy egzamin w czerwcu 2007 to dostałem na listopad 2007 ale po znajomościach mojego instruktora mi o miesiąc na październik przyspieszyli...



ewwa - 07.03.2009 10:58
" />a u mnie znowu jest całkiem inaczej, trafiam zawsze na fajnych egzaminatorów Podchodziłam już dwa razy (w czwartek mam 3), i zawsze zaczynają mi się mieszać pachołki, bo tory są zbyt blisko siebie i nie mogę zrobić łuku tyłem
ale za 4 razem czuję że zdam
a na egzamin zwykle czeka się koło miesiąca ( z tym że pierwszy egzamin ma się tydzień po zapisaniu, a poprawki co miesiąc).
znając moje szczęście 4 egzamin pokryje mi się terminowo z maturą



Grzesiek - 07.03.2009 11:58
" />
">ale za 4 razem czuję że zdam

tak, tylko że po 3 niezdanym razie musisz wykupić 5h jazdy i zdawać całość jeszcze raz łącznie z teorią...



ewwa - 07.03.2009 12:18
" />po 3 razie owszem kupujesz 5h jazd, ale teorii zdawać od nowa nie trzeba (przynajmniej u mnie tak jest) teorię od nowa zdajesz dopiero gdy minie pół roku od zdania pierwszej...



Grzesiek - 07.03.2009 12:19
" />No tak po pół roku, ale u mnie to wypada zawsze po 3 razie. Bo są takie kolejki..



ewwa - 07.03.2009 12:21
" />u mnie na szczęście tak nie jest
jeden miesiąc- jeden egzamin, czyli teorie od nowa przy 5-6 razie trzeba.



korozja - 07.03.2009 12:43
" />ja po 4 razach zarzuciłam dalsze próby, ale teraz chyba znów się za to wezmę. u nas w gdańskim PORDzie zamknęli teraz większą część egzaminatorów za łapówki, więc chyba jest szansa że będzie uczciwie



athshe - 07.03.2009 12:48
" />A ja polecam pewność siebie, flirt i żarty. I trzeba zacząć od wskazania egzaminatorowi, kto ma rację

Ja zdawałam po ciemku, przejechałam łuk, wracam już po prostej, a koleś za mną zaczął obsługę i świecił mi w lusterka - zatrzymać się nie mogłam więc otworzyłam okno i nawrzeszczałam na egzaminatora, że mają idioci światła zgasić, bo ja nic nie widzę. No i pan się już nie wychylał Zdałam za pierwszym razem.



mei - 07.03.2009 12:49
" />Ja zdałam za 2 razem. Robiłam prawko już dawno temu na całkiem starych zasadach: manewry na placu i zwykła krótka jazda na mieście. Za 1 razem byłam tak zestresowana, że dwa razy rozjechałam słupki przy łuku (ledwo wsiadłam za kółko). Za drugim razem wzięłam słabe tabletki uspokajające i się udało bez żadnych błędów. Nie znaczy to jednak, że bez problemów Na mieście przy ruszaniu z pod świateł dwa razy noga mi się zablokowała między wciśniętym gazem a dywanikiem z boku Ale byłam na tyle przytomna, żeby wcisnąć sprzęgło to nie wjechałam komuś w tyłek Egzaminator był pod wrażeniem



Migdek - 07.03.2009 14:02
" />Ja właśnei chciałam wziąść jakieś tabletki uspokajające, ale się bałam i nie wiem jakie najlepiej..Co polecacie??



mei - 07.03.2009 14:13
" />TABLETKI USPOKAJAJĄCE LABOFARMÂŽ http://www.labofarm.pl/pol/products.html
Ja wzięłam takie i pomogły Ich minusem jest to, że są okropne w smaku...

PS. Migdek, dasz radę Następnym razem pojedziesz lepiej niż Kubica



Migdek - 07.03.2009 19:51
" />"Lek stosuje się w przejściowych, łagodnych stanach napięcia nerwowego oraz okresowych trudnościach z zasypianiem"...czyli sypia.. więc jak można jechać po tym? Jest ryzyko zaśnięcia..

"Preparat wpływa na zdolność prowadzenia pojazdów i obsługę maszyn, dlatego nie zaleca się stosowania go 2 godziny przed planowaną podróżą lub podjęciem obsługi maszyn, zwłaszcza w godzinach wieczornych."

No nie rozumie dlaczego wziełaś ten lek skoro tak działa jak wyżej napisnae...?????



Grzesiek - 07.03.2009 19:58
" />to głupota i świadome narażanie innych użytkowników drogi na niebezpieczeństwo, jak sobie nie radzisz ze stresem to nie siadasz za kółkiem, tyle. w tym momencie można by uznać, że zrobiłaś je nieuczciwie i pod wpływem środków psychoaktywnych co podchodzi nawet pod paragraf. więc nie wiem czy to taka rozsądna rada...



Migdek - 07.03.2009 20:01
" />Ja się stresuje tylko faktem czy mnie obleje, czy nie zrobie czegoś co mu się nie spodoba i obleje, czy czasem nie wjade na linie i mnie obleje... Bo tak to ja uwielbiam jeździć i czuję się super za kółkiem, ale jak ktoś mnie egzaminuje to wpadam w panikę, że zrobie coś źle.. I jak na zamówienie



ewwa - 07.03.2009 20:05
" />jeśli ktoś ma naprawdę duże problemy ze stresem to są leki ziołowe, które nie wpływają na zdolność kierowania pojazdem itd. Nie pamiętam dokładnie jak się nazywają, ale można zapytać w aptekach. Moim zdaniem branie środków anty stresowych jest bezsensowne. W życiu każdy człowiek tyle razy przechodzi stres (od egzaminu w podstawówce, gimnazjum, matura, pierwsza praca, wizyta u dentysty itd.) że należy nauczyć się panowania nad samym sobą i swoimi nerwami
Mnie radzono wziąć ze sobą mp3 i słuchać muzyki w trakcie czekania na swoją kolej, jednak ja problemów ze stresem na szczęście nie mam.



Grzesiek - 07.03.2009 20:08
" />wiadomo, ale jak zdasz to masz ogromną satysfakcję, że dałaś radę a nie że ci tabletki pomogły... a nie daj bóg trzeba będzie nagle zahamować bo coś wyskoczy na ulicę i co? sam leczyłem się za młodu więc wiem co najzwyklejsze ziołowe tabletki uspokajające potrafią zrobić z człowieka, więc wsiąść za kółko po pigułkach... to równie bezmyślne jak wsiąść po alkoholu.



Migdek - 07.03.2009 20:10
" />No dobra...Trzeba będzie spróbować metodą "koncentracji na wdechu i wydechu" :D



ewwa - 07.03.2009 20:17
" />pomyśl sobie, że dla egzaminatora jesteś tylko kolejnym szarym człowieczkiem. Idź zrób swoje i tyle A jak nie zdasz.. cóż nie tym razem to innym.



mei - 07.03.2009 22:08
" />
">"Lek stosuje się w przejściowych, łagodnych stanach napięcia nerwowego oraz okresowych trudnościach z zasypianiem"...czyli sypia.. więc jak można jechać po tym? Jest ryzyko zaśnięcia..

"Preparat wpływa na zdolność prowadzenia pojazdów i obsługę maszyn, dlatego nie zaleca się stosowania go 2 godziny przed planowaną podróżą lub podjęciem obsługi maszyn, zwłaszcza w godzinach wieczornych."

No nie rozumie dlaczego wziełaś ten lek skoro tak działa jak wyżej napisnae...?????

Więc tak... Bo widzę, że się lekka burza zrobiła... Te tabletki są bardzo słabe i ziołowe. Muszą takie rzeczy pisać w ulotkach bo raz na kilkaset przypadków mogą mieć takie działanie. Ja wzięłam te tabletki po konsultacji z lekarzami oraz po wcześniejszym wypróbowaniu jaki na mnie mają wpływ. Na egzaminie nie spałam ani nie byłam zfazowana Skutek był taki, że nie denerwowałam się aż tak bardzo. Oczywiście nie namawiam do tego, nie przesadzajmy. Migdek zapytała to odpowiedziałam i tyle. Zgodzę się z tym, że nie powinno się brać leków bez potrzeby ale w moim przypadku chyba było to konieczne... Nie denerwowałam się tym, że prowadzę, tylko samym faktem, że to ważny dla mnie egzamin.
">to głupota i świadome narażanie innych użytkowników drogi na niebezpieczeństwo, jak sobie nie radzisz ze stresem to nie siadasz za kółkiem, tyle. w tym momencie można by uznać, że zrobiłaś je nieuczciwie i pod wpływem środków psychoaktywnych co podchodzi nawet pod paragraf. więc nie wiem czy to taka rozsądna rada...
Kirysek nie oceniaj ludzi po jednym zdaniu... Już Ci to raz pisałam i napiszę to jeszcze raz. Reagujesz za gwałtownie i często niesprawiedliwie. Nie uważam, żebym zdała nieuczciwie. Jestem dobrym kierowcą a nerwy miałam z powodu egzaminu a nie siedzenia za kółkiem... Nie naraziłam nikogo na niebezpieczeństwo bo gdybym czuła, że coś ze mną nie tak (choćby odrobinkę), to dałabym sobie siana i nie podeszłabym do egzaminu. Tyle w moim temacie.

Migdek, jeszcze raz podkreślę, nie polecam tego sposobu, po prostu opisałam jak ja sobie poradziłam...



Grzesiek - 07.03.2009 22:12
" />
">Kirysek nie oceniaj ludzi po jednym zdaniu... Już Ci to raz pisałam i napiszę to jeszcze raz. Reagujesz za gwałtownie i często niesprawiedliwie.

Wnioskuję na podstawie tego, co napisałaś. Tyle w tym temacie.



mei - 07.03.2009 22:25
" />
">Wnioskuję na podstawie tego, co napisałaś. Tyle w tym temacie.
No więc właśnie o tym piszę, że oceniasz po jednym zdaniu... To dopiero nie jest uczciwe. Nie zapytałeś dlaczego tak zrobiłam a nie inaczej. Nie starałeś się poznać całej mojej sytuacji a wydajesz opinie. To tak jakbym po jednym Twoim tekście na forum stwierdziła, że coś z Tobą nie tak... Tak jak robiliście bunt i sporo nieprzyjemności się posypało z Twojej str. w kierunku innych. Też mogłabym stwierdzić, że jesteś nienormalny i chamski na przykład, ale tego nie zrobiłam. A wiesz czemu? Bo nie oceniam ludzi po jednej wypowiedzi tylko patrzę na całokształt. Dla mnie istotne jest to, że masz jakąś wiedzę i chcesz pomóc a tylko zdarzają Ci się małe wpadki (jak każdemu zresztą). Czy ja Ci kiedyś napisałam coś chamskiego? NIE. Więc od Ciebie, za ten osąd w tym temacie, należą mi się chyba przeprosiny...



Grzesiek - 07.03.2009 22:32
" />Migdek, to kiedy masz kolejny egzamin?



mei - 07.03.2009 22:41
" />
">hah, jaki osąd proszę Cię, napisałem co myślę, a że nie sprostowałaś tego od razu w tym samym poście nie oznacza, że mam prowadzić śledztwo i wymagać wyjaśnień.
Stwierdziłeś że jestem głupia i nieuczciwa a to już jest osąd... A nie pisałam, bo było to nieistotne w tym temacie. Później mnie nie było na forum więc nie miałam jak dopisać tych informacji. Migdek teraz dostała ode mnie odpowiedź czemu to zrobiłam i to, że nie polecam. Zacytuję ciebie: a kim ty jesteś, żeby mnie oceniać? Mam nadzieję, że pamiętasz te twoje słowa do mnie, bo ja tak. A jeśli nie, to mam screen i mogę Ci go przesłać. Nie życzę sobie, żebyś bez powodu pisał o mnie, że jestem głupia i nieuczciwa. Właśnie za to domagam się przeprosin.



Migdek - 07.03.2009 22:45
" />Cóż... Nie można tego samego dnia zapisywać się a że był to piątek to muszę czekać do poniedziałku z zapisaniem się... Jak na razie to wpłaciłam i czekam na ten poniedziałek. Ja właśnie też tak mam, że się stresuję EGZAMINEM a nie JAZDĄ. Samo słowo egzamin już sprawia, że zaczynam się stresować. Na lekcji jazdy na łuku to ja jeszcze troche bym driftem wjeżdżała (;)), łuk to mi najlepiej z całokształtu wychodził a tu bęc... I na łuku spartoliłąm sprawę Czyli to nie zależy od jazdy tylko od stresu. Bo nie sądzę, że zdązyłam w 2 dni zapomnieć jak się jeżdzi..:/



mei - 07.03.2009 22:48
" />Migdek, przepraszam za ten OT w Twoim temacie Jeśli chodzi o Twoje prawko, to wierzę, że Ci się uda następnym razem. I oczywiście trzymam kciuki Pozdr



Migdek - 07.03.2009 22:53
" />Nooo...Trochę osób trzymało za mnie kciuki a i tak nic z tego nie wyszło więc chyba kciuki mi nie pomogą ^^ Ale miło z Twej strony dzięki:)



mei - 07.03.2009 22:55
" />U mnie jak mój młody powie, że będzie dobrze, to zawsze się sprawdza. Jak wróci do domu to go poproszę, żeby to powiedział w sprawie Twojego prawka



Migdek - 07.03.2009 22:55
" />BARDZO POPROSZĘ!



Grzesiek - 07.03.2009 22:57
" />Dziwna sprawa, że pieniądze tego samego dnia przyjęli a zapisać nie zapisali na ponowny egzamin... Ja bym nie płacił a poczekał do poniedziałku. No nic, tak czy siak powodzenia



shadow2525 - 08.03.2009 10:42
" />Czytam sobie ten temat i co by nie gadać to Kirysek dałeś teraz popis, zrobiłeś delikatnie mówiąc z Mei ćpuna i oskarżyłeś ją o oszustwo na egzaminie i jeszcze straszysz ze to karalne . Sorki ale tego już za wiele Jeśli twierdzisz ze tabletka uspokajająca ZIOŁOWA jest jakimś narkotykiem (tak to wynika z wypowiedzi ) to się się chłopie rozpędź a drzewo samo się znajdzie .............. Sam osobiście właśnie pisze do Administratora strony aby się zajął twoim przypadkiem bo to już przekracza wszelkie normy . Czasem jak czytam sobie twoje wypowiedzi to wygląda na to ze jesteś ŚWIETY . Zaraz pewnie tez powiesz ze jak weźmiesz Apap to nie siadasz za kierownicę??? Przeprosisz MEI i to na forum . Po tym jak się zwracasz do innych to sugeruje abyś Sam zażył kilka tabletek bo chyba jesteś nadpobudliwy albo urodziłeś się z ADHD. Zastanów się czasem co ty wypisujesz. Długo się nie nacieszysz Funkcja Przyjaciela .Sam o to zadbam



Grzesiek - 08.03.2009 10:53
" />
">Sorki ale tego już za wiele Jeśli twierdzisz ze tabletka uspokajająca ZIOŁOWA jest jakimś narkotykiem


">Preparat wpływa na zdolność prowadzenia pojazdów i obsługę maszyn, dlatego nie zaleca się stosowania go 2 godziny przed planowaną podróżą lub podjęciem obsługi maszyn, zwłaszcza w godzinach wieczornych

Nie stwierdziłem że jest narkotykiem, a że wpływa na zdolność prowadzenia pojazdów i może być powodem do dekoncentracji, to że Mei jest Twoją koleżanką nie zwalnia Cię z obowiązku patrzenia obiektywnie na sprawę.

A co do tego:


">Długo się nie nacieszysz Funkcja Przyjaciela .Sam o to zadbam

Płakać nie będę.

Jak widać próba wyrażania własnego zdania jest tutaj karalna. Gdyby napisała od razu w tamtym poście sprostowanie typu "[...] ale ogólnie nie polecam brania leków uspokajających wybierając się na egzamin" to spoko ale tego nie było, dopiero po moim poście więc sory ale spójrz obiektywnie na swoją koleżankę zamiast skarżyć się administratorowi jak małe dziecko mamie bo mu ktoś łopatkę z piaskownicy zabrał.



shadow2525 - 08.03.2009 11:00
" />Jesteś tak t.............. że nawet nie widzisz co robisz reszty komentować nie muszę Tak Mei to moja Koleżanka A Ty no cóż..........



mei - 08.03.2009 11:12
" />
">Gdyby napisała od razu w tamtym poście sprostowanie typu "[...] ale ogólnie nie polecam brania leków uspokajających wybierając się na egzamin" to spoko ale tego nie było, dopiero po moim poście więc sory ale spójrz obiektywnie na swoją koleżankę zamiast skarżyć się administratorowi jak małe dziecko mamie bo mu ktoś łopatkę z piaskownicy zabrał.
Kirysek, nie mam obowiązku siedzieć na forum całą dobę, żeby odpowiadać od razu na Twoje ataki. Pisałam to wcześniej do Migdek, że nie polecam. Robisz aferę, że nie od razu a po kilku godzinach? Poza tym Migdek zapytała jaki środek to jej odpowiedziałam. Znajdź w mojej wypowiedzi, że to polecam. Niestety nie znajdziesz a postów w przeciwieństwie do Ciebie nie edytowałam. A co do Shadowa, wierz mi że patrzy na mnie obiektywnie. Nie raz wytknął mi jakieś błędy ale nie zwyzywał mnie od głupich tak jak Ty. Niektórzy maja po prostu kulturę osobistą i nie skaczą do innych bez powodu...



Grzesiek - 08.03.2009 11:20
" />
">Pisałam to wcześniej do Migdek, że nie polecam.


">Ja właśnei chciałam wziąść jakieś tabletki uspokajające, ale się bałam i nie wiem jakie najlepiej..Co polecacie??


">TABLETKI USPOKAJAJĄCE LABOFARMÂŽ http://www.labofarm.pl/pol/products.html
Ja wzięłam takie i pomogły Ich minusem jest to, że są okropne w smaku...


Faktycznie, nie polecasz.



shadow2525 - 08.03.2009 11:23
" />To jest odpowiedź na PYTANIE .......... Przeproś



ReginaH - 08.03.2009 11:27
" />
">Pisałam to wcześniej do Migdek, że nie polecam.


">Ja właśnei chciałam wziąść jakieś tabletki uspokajające, ale się bałam i nie wiem jakie najlepiej..Co polecacie??


">TABLETKI USPOKAJAJĄCE LABOFARMÂŽ http://www.labofarm.pl/pol/products.html
Ja wzięłam takie i pomogły Ich minusem jest to, że są okropne w smaku...


Faktycznie, nie polecasz.
Nie poleca. Napisała co JEJ pomogło. Czytaj ze zrozumieniem. Uczą tego.



shadow2525 - 08.03.2009 11:32
" />Kirysek pisałeś że za młodu się leczyłeś???? po co przerywałeś terapię???? Te twoje piguły chyba trzymają Cię do dziś i fakt Ty stwarzasz zagrożenie ale dla forumowiczów i samego siebie Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia



Migdek - 08.03.2009 11:35
" />Nie no ja nie będę kombinować z tabletkami. Spróbuję się wyciszyć jak już siąde..Zamknę oczy, wezme głeboki wdech-wydech i pomyślę, że jest koło mnie mój instruktor i że to normalna jazda..Wtedy pojadę dobrze jak na lekcjach zazwyczaj było:) Mam nadzieję, że tak mi się uda



shadow2525 - 08.03.2009 11:38
" />Powodzenia Miałem ten sam problem ale jakoś się udało co prawda za 3 razem ale jednak.........



ReginaH - 08.03.2009 12:18
" />Dasz radę ! Ja miałam 3 podejścia (ostatnie 19 luty 2009r ). Szkoda tylko tylu pieniędzy wydanych na poprawki . Zawsze można było by wydać na coś innego .
Powodzenia życzę raz jeszcze!



shadow2525 - 08.03.2009 12:19
" />Na nowe aluski hahahhah



mei - 08.03.2009 12:35
" />Oj shadow, shadow, Ty i te Twoje aluski hahah

Migdek, mój młody powiedział, że będzie dobrze



Migdek - 08.03.2009 13:04
" />Ok, jak tak powiedział to mam większą nadzieję:)



ewwa - 08.03.2009 15:24
" />a ja chciałabym wnieść wniosek o trzymanie kciuków również za mnie (czwartek godzina 8)



Migdek - 08.03.2009 15:29
" />To ja trzymam kciuki:)



mei - 08.03.2009 16:48
" />Ewwa, ja też trzymam kciuki i wiem już, że zdasz Powodzenia



ewwa - 08.03.2009 19:20
" />Szkoda tylko że ja nie wiem, że zdam
Moja intuicja mówi że obleje



olyvka - 10.03.2009 00:19
" />trzymam kciuki za was wszystkich...Pamietajcie ze taki egzamin to nic wiecej jak zwykła jazda samochodem... traktujcie egzaminatora jak woreczek z drogimi rybami, które trzeba bezpiecznie i w całości przewieźć po miescie:) tak aby nic złego im się nie stało
Bedzie dobrze



Pati - 10.03.2009 09:52
" />Olyvwa ma racje to nic wielkiego sluchac tylko komend i patrzec na znaki a reszta sama sie potoczy.trzymam za was wszytkich kciuki-ja zdawalam 13 i wieczorem wiec pechowo czekajac na egzamin wiedzialam ze obleje bylam tylko wsciekla ze kasy zamkniete i ze na drugi dzien musze znowu przyjechac alby zaklepac termin .Na egzaminie bylam tak prerazona ze przez cala droge to mi nogi lataly, ale glebokie oddechy i mruczenie do siebie pod nosem pomagalo sie wyluzowac zdalam za 1 razenm strach ma wielkie oczy(to tylko nastepna jazda ,tylko z innym kolesiem i to wszytko:)a co do lekow to trzeba uwarzac nawet ziolowe potrafia spowalniac reakje,na kazdego inaczej zawsze dziala.powodzenia



Witold Strycharz - 11.03.2009 17:31
" />Taka mała wskazówka ode mnie podczas egzaminu często się zdarza że ze względu na niezbyt dobry stan techniczny aut czasem nie wszystko działa tak jak powinno np próbujecie włączyć światła drogowe ale włącznik nie zaskakuje albo obchodzicie samochód i widzicie że jakaś żarówka nie świecie to ZGŁOSIĆ to egzaminatorowi jeśli tego nie zrobicie oblany egzamin u mnie np po tym jak zauważyłem że nie świeci żarówka egzaminator potraktował reflektor z buta a moja koleżankę oblał za to że nie zgłosiła że choć wykonuje poprawną czynność to światła się nie włączają bo włącznik jest nie sprawny. A i jeszcze ważna sprawa jeśli coś z autem jest nie tak co teoretycznie uniemożliwia wam jazdę zgodnie z przepisami a egzaminator i tak wam każe wyjechać na miasto to możecie się tylko cieszyć bo nawet jeśli nie zdanie to możecie się zwrócić o poprawę egzaminu za darmo gdyż był przeprowadzony niepoprawnie.



ewwa - 11.03.2009 19:43
" />no cóż, moja chwila prawdy już jutro
więc informuję państwa już na zaś że nie zdałam

a co do samochodów- u nas zwykle sprzęgło jest rozklekotane i trzeba baardzo uważać żeby samochód nie zgasł, zwłaszcza jak się nie przełączy od razu z benzyny na gaz. Później jedzie się po łuku- następuje przeskok z benzyny na gaz i samochód zaczyna się dusić (zwłaszcza jak ktoś jedzie na samym sprzegle) ze światłami raczej problemów nie ma...



mei - 11.03.2009 21:53
" />Trzymam kciuki



blabla - 11.03.2009 21:56
" />
">zwłaszcza jak się nie przełączy od razu z benzyny na gaz. Później jedzie się po łuku- następuje przeskok z benzyny na gaz i samochód zaczyna się dusić

w polskim prawie nie ma wzmianki o zdawaniu egzaminu na samochodach wyposażonych w instalację LPG, jeżeli ze względu na wadliwą konstrukcję instalacji nie zdałaś masz prawo się odwołać. To, że WORD tnie koszty, nie może dziać się kosztem kursantów. W cenie egzaminu zawarta jest cena za X litrów benzyny, więc skoro egzaminator karze jeździć na LPG to powinnaś prosić o zwrot kosztów, groszowe sprawy, ale przy stu kursantach to już jest coś.



ewwa - 12.03.2009 12:37
" />gdy dodasz więcej gazu to automatycznie przeskakuje Ci na instalację gazową i nie ma możliwości tego wyłączyć. Zresztą w samochodach na których uczymy się jeździć też tak jest

A tak w ogóle chciałam już oficjalnie powiedzieć że oblałam
Wjezdzałam już na pasy gdy nagle wyskoczyło mi żółte światło i egzaminator dał po hamulcach. Ale i tak jestem z siebie zadowolona



mei - 12.03.2009 12:41
" />ojj a tak mocno trzymałam te kciuki.... Ale skoro wjechałaś na pasy i zapaliło się żółte, to albo pędziłaś jak pirat albo egzaminator był wredny Nie próbowałaś mu wcisnąć, że zgodnie z przepisami można przejechać na żółtym jeśli zatrzymanie się wiązałoby się z ostrym hamowaniem? Przecież nie można ostro hamować bo ktoś za Tobą może nie zdążyć i wina za wypadek będzie po Twojej str



ewwa - 12.03.2009 12:45
" />no właśnie na tym to polega: jak ostro zahamujesz to Cię obleje za stwarzanie niebezpieczeństwa dla innych pojazdów.
A jak przejedziesz- to znowu obleje za to że przejechałaś na żółtym...

Tragediaa, ale w końcu udało mi się zrobić łuk tyłem (pomimo mocno sypiącego śniegu i zaparowaniu szyb w aucie )
w poniedziałek idę się zapisać po raz 4 i ostatni... (niestety koszty są masakryczne) Także jakoś w kwietniu wypadnie mi egzamin, a od maja maturaa



Reksor - 12.03.2009 12:57
" />Można było to egzaminatorowi wytknąć.. :/ szkoda.. Ale chociaż na miasto pojechałaś!



anija277 - 12.03.2009 13:47
" />mam prawko od 98 roku mialam 17 lat zdałam za 2 razem (za 1 pierwszym egzaminator - menda)

ale do czego zmierzam - 2 lata temu zabrali mi prawko za pkt

no i musiałam zdać i testy - ok testy zdałam
jade na miasto: jedna łapa na kierownicy (przyzwyczajenie), wyprzedzam maluszka oczywiście dozwoloną prędkością a ten "palant" do mnie mówi proszę się zatrzymać : przesiadamy się

jako że podwiózł mnie na parking LOKU prawie pod mój samochód to wysiadłam, podeszłam pod moje autko z torebki fik kluczyki wsiadłam i odjechałam JEGO MINA - BEZCENNA
niestety zabrali mi po 1 nie zdaniu kat. A której juz nie mam siły robić
B zdałam za 2 ale tez z ledwością!!
więc w końcu i Ty zdasz! tak teraz jest że oni muszą robić kase a najlepiej się zarabia na NAS!

kłócić sie nie ma co bo to nic nie da - a tylko może pogorszyć sprawe!

zycze powodzenia następnym razem



olyvka - 12.03.2009 20:13
" />to ja od siebie napisze :)

prawko mam od 5lat zdałem za 4 razem :):)

A teraz zapisuje się na "C" ehh odświeże sobie te wspomnienia :)
Jestem z wami damy rade



ewwa - 12.03.2009 20:35
" />za 4 razem powiadasz... to może i mi się tak za 4 uda

a jak zdam to zrobie sobie kurs na wózki widłowe potem poszalejemy z innymi kategoriami



olyvka - 12.03.2009 20:38
" />tak za 4

Egz 1 - zatrzymanie sie 45cm przed linią a można bylo 40
Egz 2 - moja wina poprzewracałem pachołki
Egz 3 - Wymuszenie pierwszeństwa
Egz 4 - WINER :D:D

Zobaczymy teraz



Maja_dm - 12.03.2009 21:10
" />Ja za pierwszym razem zdałem prawko za 1 podejściem , za to gdy mi je zabrali, to do ponownego egzaminu podchodziłem 3 razy . Głupota totalna , człowiek jeździ codziennie , prze 5 lat , a jak zabiorą to 3 razy trzeba podchodzić za głupoty, i tak jeździłem, bez prawka przez ten czas.



Reksor - 12.03.2009 21:51
" />Nie ma się czym chwalić...danielek..



Shem - 12.03.2009 23:45
" />generalnie zasada jest taka, ze nie ma zadnej zasady to, ze ktos zdal za pierwszym razem nie znaczy, ze jest lepszy od tego co zdal za 3-4-5 wszystko zalezy od szczescia. Sam zdalem za 3 razem a moglem za pierwszym bo juz godzine na miescie jezdzilem a kiedy wiedzialem ze juz/dopiero wracamy, rozluznilem sie i to byl blad, wymusilem pierwszenstwo (oczywiscie uzasadnienie, "przeciez bym zdazyl";P) Tak wiec nie ma sie co zalamywac, latwo mowic, ale wiem bo sam przez to przechodzilem, tylko zmotywowac sie i probowac dalej. Pozdrawiam i powodznia zycze.



trelus - 13.03.2009 02:45
" />Shem miałem historyjkę podobną do twojej zdając C+E już wracałem Z miasta ostatnie skrzyżowanie podjeżdżam do skrzyżowania kierunek w lewo a z na przeciwka auto było dosyć daleko.Ale w mieście z przyczepą ciężko jest zwiać w miarę szybko z krzyżówki.Egzaminator do mnie dawaj zdążysz a ja do niego nie proszę pana nie po to się z panem tłukłem 45 min po dziurach żeby na ostatnim skrzyżowaniu oblać Dla mnie jest zasada musisz pokazać że potrafisz myśleć prowadząc auto

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich zdających akwarystów

PS:Ale z was piraci co drugiemu prawko zabierają



ewwa - 16.03.2009 17:43
" />noo i 4 podejście 21 kwietnia... zobaczymy co to będzie tym razem



mei - 16.03.2009 17:46
" />Ewwa, w kwietniu to już jest cieplutko, raczej nie pada, więc będzie się łatwiej jeździć Tylko już nie piratuj przed światłami Pozdr



ewwa - 16.03.2009 18:28
" />obiecuje, nie będę



Dzierzka666 - 16.03.2009 22:26
" />
">noo i 4 podejście 21 kwietnia... zobaczymy co to będzie tym razem

Wsiądź w samochód, ładnie uśmiechnij się do egzaminatora i zapowiedz, że to Twoje ostatnie podejście; ja tak zrobiłam za 3-im razem i mnie nawet długo nie męczył - inna sprawa, że to były jeszcze stare zasady (2004r.), do tego jeszcze spódniczka mini i... jak na razie przez te lata złapałam jedynie dwa mandaty za nieprawidłowe parkowanie, więc piratem drogowym nikt mnie nazwać nie może; mała wskazówka: przed światłami zawsze nieco zwalniaj, nawet jeżeli masz zielone (nie wiadomo, kiedy się zmieni) - byle nie za bardzo i powodzenia



Thomas - 16.03.2009 22:40
" />małżonka moja tęż zachowała zasadę zwolnienia przed przejściem weszły jej dwie dziewczyny i jedna się przewróciła na przejściu co by było gdyby nie zwolniła.
zasada jedna uwierzyc w siebie zdaj sobie sprawę ze dużo gorsi od ciebie zdają .
egzaminator musi widziec ze jesteś pewna siebie jedziesz ostrożnie chyba że się trafi na takiego palanta jak moja trafiła za pierwszym razem, 20 min.trzymał na placu ,lampy pierdoły i na końcu oblał na łuku jak ona nie mgła nogi utrzymac już na pedałach
zdała za następnym razem ale nie w poznaniu,przeniosła się od razu do konina ...
życzę powodzenia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl