Dyskusja o "naturalności"
jano - 23.06.2009 23:25
" />Mod:Posty wydzielone z tematu: viewtopic.php?f=39&t=8603
Tak jeszcze na koniec... Oczywiście trzymając jedną parę małych pielęgnic w 100 l stworzymy im komfortowe warunki tylko czy to są warunki naturalne... Gdzie w naturze jest taka możliwość, żeby nie było absolutnie żadnej konkurencji? Jeśli ryby nie są "mega" agresywne i rozmiarowo nie "duszą" się w naszym zbiorniku to uważam, że trzymanie więcej niż jednej pary nie dość, że wnosi "życie" do takiego zbiornika, to powoduje u ryb naturalne zachowania, obrona terytorium, konkurencja o pokarm itd... ale oczywiście mogę się mylić w swojej ocenie.
Gismo - 24.06.2009 06:56
" />chłopie jaka konkurencja? One rosną bardzo duże! Ramirezy możesz trzymać w większych ilościach bo są małe ale Meeki nie. I nie porównuj swoje 100 litrowe akwarium do wielkiego, naturalnego zbiornika wodnego bo ona ma duuuużo większą powierzchnię. Jakbym do siebie wsadził więcej niż 4 ryby to owszem - obserwowałbym non stop jakieś walki o terytorium ale czy o to chodzi? Nie, każda ryba ma mieć swój dom i zamiast walk mogę u siebie obserwować budowanie grot i domów - czyli to co w naturze te ryby robią.
jano - 24.06.2009 08:32
" />Nie dogadamy się więc nie przedłużajmy dyskusji, zwłaszcza w czyimś temacie. U siebie w aqwa to Ty wybierasz co mogą robić ryby, środowisko naturalne jest trochę bardziej złożone...
Edit dla Monta Nie do końca precyzyjnie się wyraziłem. Chodzi mi o to, że u siebie (i nie chodzi tu o mnie) my stwarzamy sztuczny świat i wybieramy to co ryba może robić (dobierając odpowiednie podłoże, wystrój, obsadę). Kolega mocno wychwala zgodę z naturą o to ni jak się ma do prawdziwej natury. I żeby nie było, wiem że jedna para meeka (duże pielęgnice to mają po 20-40 cm a nie max 15) to optimum w takim zbiorniku, co nie znaczy, że jak będą 2 to będzie dla nich dramat.
Monta - 24.06.2009 08:39
" />Jano- to nie Twoje oko ma mieć dobrze, tylko ryby. Lepiej jak jest za mało ryb niż za dużo, a i tak 105l nadaje się tylko na parkę Meeki.
hipcio_stg - 24.06.2009 15:16
" />Gismo... jak dla mnie to ludzie przesadzają troszkę z tymi warunkami dla ryb. Ostatnio przestają one być naturalne, a o to chyba chodzi najbardziej... Nie ma być idealnie, tylko naturalnie. Dlaczego to człowiek ma decydować o tym, że dla biotopu białych (brudnych) wód lepiej zrobić wodę kryształ, bo ładniej wygląda. Podejrzewam, że rybkom też lepiej się żyje, ale zakłamuje to ich naturalność. Dlaczego ryba nie może znaleźć pożywienia sama tylko trzeba ją karmić zróżnicowaną dietą? W naturze pożywienie raz jest, raz nie ma... Jak nie ma to się walczy, ale jak tu walczyć skoro nie ma z kim, bo w akwarium jest obsada, która nie wytworzy instynktu terytorialności... Wszystko staje się monotonne jak nie jest naturalne. Dlaczego przycinamy rośliny a nei damy im rosnąć samopas - naturalnie? Bo ma ładnie wyglądać... Więc proszę nie opluwaj Jano tylko dlatego, że ma odmienne zdanie na jakiś temat. Oboje macie racje i co? nie da się zrobić dwóch rzeczy naraz... trzeba będzie wybrać mniejsze zło - a wybór ten należy do Siwego...
pozdrawiam
trot - 24.06.2009 19:32
" />to o czym piszecie jest tak samo nienaturalne jak trzymanie zwierzaka w akwarium szczerze to biadolenie pod tytułem "robie rybka idealne warunki" do mnie nie trafia
pomyślcie czy zamienilibyście swoje życie, na coś idealnego i "naturalnego"?? POUKŁADANEGO ?
przecież to o czym mówią jano i hipcio jest jedyną namiastką życia dla ryb! to że trzeba zdobyć pokarm, obronić terytorium, żyć. A samo "zawieszenie" w idealnej toni choćby i 500 litrów jest taką wegetacją.
ja się przyznaje że akwa założyłem bo lubię a nie po to żeby zrobić rybą dobrze -> jakbym chciał ich dobra to bym nie nakręcał całego przemysłu akwarystycznego lubię zwierzaki, lubię rybki ale natury im nie zastąpię. mogę starać się i próbować ale pytanie czy to nie objaw próżności dążyć do dorównania naturze?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|