ďťż
Mount Power
 
Picture

Pokrewne:

Cytat:

HORROR!!!





majeczka25 - N mar 25, 2007 5:54 pm
Opowiem wam moje drogie pewna historie z życia wziętą:) Otóz do niedawna pracowałam w pewnym "salonie" kosmetycznym zajmującym sie równiez stylizacja pazurków. Pazurki wykonywałam tam tylko ja. Moja szefowa była tam kosmetyczką. Gdy zaczełam prace miałam mało klientek i bardzo mnie to dzwiwiło dlczego tak mało osób przychodzi. Załozyłam jedne tipsiorki drugie itd. Nagle o zgrozo szefowa poprosiła mnie o rozmowe i mówi do mnie ŻEBYM JAK BEDA PRZYCHODZIC PANIE NA SCIĄGNIECE ALBO JAK BEDE SCIĄGAĆ I ZAKŁADAC NOWE TO ABSOLUTNIE!! ABSOLUTNIE NIE PIŁOWAC TEGO ZELU TYLKO CIACH CIACH WYKAŁACZKĄ PODWAZYC I SAM ODLECI. Jak to usłyszałam to mnie ppotelepalo. Powiedziałam co o tym myśle ona oczywiście z pyskiem ze ona tu rządzi ze piłowanie za duzo czasu zajmuje a tu potrzebni sa klienci (choc juz nie dziwie sie dlaczego ich nie miała jak tak sciągała tipsy). zalezało mi na pracy więc umawiałam tak Panie żeby bez jej wiedzy spiłowac żelik i zadbać o ta płytke! wiele razy mi sie udało ale czasem weszła jak płowałam i była awantura straszna. mówiła mi ze mam ściągac tzn podważac wykałaczka i potem spiłowac te takie co sa "flaczki" pozostałe na paznokciu i czasem jak się krew poleje to nic bo tak ma być!! i zednej odzywki i polerowania!! pracowałam pół roku i ... nie wytrzymałam zwolniłam sie!! rozpisałam sie ale chciałam się z wami tym podzielić.. i miesiąc jestem bez pracy robie w domku




mariolcia_1 - N mar 25, 2007 6:14 pm
to i tak długo wytrzymałaś ,aż dziwne żę te biedne klientki wcześniej się gdzieś nie poskarżyły



dagmara83 - N mar 25, 2007 6:15 pm
o matko !!!! biedne pazurki klientek. ciekawe jaka kosmetyczka z tej bestii , o nieee..... ale to czeste niestety. kiedys pracowałam w salonie i jedna z fryzjerek mi mówi że mojej poprzedniczce szybciej szło sciaganie paznokci. zapytałam jak to robiła... "no podważała i odrywała po kawałku"



Kajka - N mar 25, 2007 6:31 pm
Takie kosmetyczki to na Marsa tylko...




majeczka25 - N mar 25, 2007 6:47 pm

o matko !!!! biedne pazurki klientek. ciekawe jaka kosmetyczka z tej bestii , o nieee..... ale to czeste niestety. kiedys pracowałam w salonie i jedna z fryzjerek mi mówi że mojej poprzedniczce szybciej szło sciaganie paznokci. zapytałam jak to robiła... "no podważała i odrywała po kawałku"

Kosmetyczką była i jest taką ze po czyszczeniu twarzy ja skórze klientek był pożar!! a kremy które kupowała np za 50 zł sprzedwała za 170zł.. małe miasto kobiety kupowały nieświadome a ja nie mogłam patrzec jak robi znich idiotki. od klientek przyjezdnych nie umiejących języka np za pedicure kazała i brac 200 zł bo one i tak nieświadome. jeśli wziełam za cos za mało to musiałam dołożyć ze swoich. saszetki do solarium kupowane po 2 zł sprzedawane za 16zł. nie wiem kto będzie umiał z nia współpracowac chyba tez jakis tyran despota i wyłudzacz.



KasiaP - N mar 25, 2007 7:18 pm
Współczuje Ci. I każdej jednej dziewczynie która tam będzie pracowac



lili - N mar 25, 2007 7:26 pm
AAAAAAA!!!!! Już sobie wyobrazam takie ściaganie..... BRRRRR aż mnie ciarki przeszły!!!!!!!!!!!!!!!!!! To woła o pomste do nieba!!!!
Będe złośliwa i powiem, że życze tej Pani "kosmetyczce" aby otwarł ktoś salon z prawdziwego zdażenia tuż obok....



Albertyna - N mar 25, 2007 7:47 pm
Jedna wielka porażka



Ajka - N mar 25, 2007 8:17 pm
Masakra to malo powiedziane, ja jestem w szoku. Tym bardziej z tymi cenami, pedicure 200zł no padam po prostu Żenada jednym słowem. Poza tym takie robienie "w konie" kiedys w koncu sie wyda, a te kremy to juz w ogole, a jak slysze o oczyszczaniu twarzy gdzie klientka wychodzi jak popazona to mnie cos po prostu trafia, ale niestety wiele salonow w ten sposob jeszcze pracuje



majeczka25 - N mar 25, 2007 8:58 pm
Ale powiem Wam kochane ze salon ma na prawde łądnie urzadzony taki ze jak sie wchodzi to az zaprasza swym wygladem do tego zeby skorzystac z usług wykończeniowo pełen profesjonalizm. tylko po prpstu ona szefowa była jakas nieludzka i tylko pieniędzmi zyła. NP jeszcze wam powiem ze jak kończyłam prace to mój mąż nie mógł po mnie przyjść tylko jak juz przyszedł miał stac na zewnątrz i niemógł wejśc, nikt z rodziny ani znajomi nikt, nie mogłam rozmawiac z klientkami o niczym oprócz tego co sie u nas w gabinecie robi. czasem pracowałam od 8 smej do 23 i ona potrafiał mnie jeszcze opieprzyc ze mówie że juz zmęczona jestem. w wigilię kazała mi przyjśc do pracy bo nie było komu solarium obsługiwac. Nie poszłam oczywiście. drugie sniadanie mogłam zjeśc wtedy jak już dużo pazurków zrobiłam jak np w jakiś dzień nie było nikogo to zjeśc nue mogłam bo przeceiż się nie napracowałam to głodna nie jestem. i szczerze wam powiem że czuje się teraz wolna. nie mam stresów. moge spokojnie składac kaskę na szkolenia na warsztaty bo jak tam byłam nie mogłam jechać bo musiałam pracowac. czuje ulge choc zostałam bez pracy a rachunki same sie nie zapłaca więc pomału odnawiam kontaktu z klientkami i jakos moze to będzie:) ehhh traumatyczne przeżycia z ta babą miałam....



mariolcia_1 - N mar 25, 2007 9:05 pm
majeczka25 to trzeba było wcześniej namiary do klientek zbierać
pewnie teraz to będą szczęślllliwe jak z nich nie zedrzesz i zrobisz wszystko super



majeczka25 - N mar 25, 2007 9:13 pm

majeczka25 to trzeba było wcześniej namiary do klientek zbierać
pewnie teraz to będą szczęślllliwe jak z nich nie zedrzesz i zrobisz wszystko super


ehh mariolcia to nie było takie proste nie miałam jak yłam wiecznie nadzorowana i sprawdzana. jak to moja szefowa mówiła "wielki brat patrzy"



maciejka - N mar 25, 2007 9:29 pm
moje byłe szefostwo kazalo mi wziąść koszyki z ozdobami i wyjsc na ulice i pokazywac ludziom. wysmiałąm ich ale była kłutnia,długo tam nie popracowałam dostałam 400zł wypłaty i wiecej nie poszłam.



Kajka - Pn mar 26, 2007 5:12 am
Majeczko miałam podobną sytuację jak pracowałam w jednym salonie... Wiem co czułaś, rano wstając trzęsły mi się ręce ze strachu przed szefową i myślałm tylko o powrocie do domu...
Klientki też były oszukiwane, a niby taki profesjanalizm w tym salonie...haha... Też było mi szkada, ale trzeba było się przyzwyczaić z bólem w sercu...
Ceny jak z kosmosu, a produkty do bani... To że marka w miarę dobra to nie o to chodzi, ale usiądźcie lepiej jak Wam coś teraz powiem...
Szefowa kazała pracować mi na przeterminowanych produktach( miały one ok 2 lat po otwarciu) do twarzy i ciała oczywiście... Ach co to był za koszmar...



mariolcia_1 - Pn mar 26, 2007 8:15 am
i co tu się dziwić że większość dziewczyn pracuje "na czarno" w domu , niestety nie wszystkie umieją zorganizować się tak żeby założyć własny salonik i właśnie domowy interes im pozostał .



agusiaczek - Pn mar 26, 2007 9:52 am
oooooo mamoooo ... sadystka... współczuję



anmag - Pn mar 26, 2007 10:52 am
To sie w głowie nie mieści. Przychodzi klientka do salonu, myśli że to profesjonalne miejsce i że oddała sie w dobre ręce a tu takie coś!!!! Okropność. Tu człowiek uważa z każdą pierdułką chucha na zimne żeby nie daj Boże a takie niby PROFESJONALISTKI tak postępują. Totalna olewka!!!



karola88_1988 - Pn mar 26, 2007 12:44 pm
o matko i nam sie potem renoma psuje przez takie babska:( normalnie szkoda słów



KasiaP - Pn mar 26, 2007 6:46 pm
W Limanowej jest salon kosmetyczny w którym pani "kosmetyczka" chcąc oszczędzić na czasie nie przemyła i nie opracowała klientce paznokci. W związku z tym do pazurków przyklejało sie wszystko co tylko mogło. Dziewczyna poszła złożyć reklamacje. Wiecie co usłyszała? Że jest lato i ciepło i w związku z tym żel sie topi... Jak np asfalt...
Ta sama pani czyściła twarz moje mamie kiedy miała założone żelki. Efektu można sie łatwo domyślić...

W innym salonie żel jest usuwany za pomocą patyczka do skórek (podważany i zrywany na chama).

Mnie już chyba nic nie zdziwi.

Współczuje każdej pracownicy szefowej idiotki i klientką które są narażone na takie pseudo-zabiegi



Agatkam1 - Pn mar 26, 2007 6:48 pm

Wiecie co usÂłyszaÂła? ÂŻe jest lato i ciepÂło i w zwiÂązku z tym Âżel sie topi... Jak np asfalt...




Ajka - Pn mar 26, 2007 7:54 pm

Szefowa kazała pracować mi na przeterminowanych produktach( miały one ok 2 lat po otwarciu) do twarzy i ciała oczywiście... Ach co to był za koszmar...

No nie mam pytan, to dopiero koszmar



Heidi - Wt mar 27, 2007 8:24 am

NP jeszcze wam powiem ze jak kończyłam prace to mój mąż nie mógł po mnie przyjść tylko jak juz przyszedł miał stac na zewnątrz i niemógł wejśc, nikt z rodziny ani znajomi nikt, nie mogłam rozmawiac z klientkami o niczym oprócz tego co sie u nas w gabinecie robi. czasem pracowałam od 8 smej do 23 i ona potrafiał mnie jeszcze opieprzyc ze mówie że juz zmęczona jestem. w wigilię kazała mi przyjśc do pracy bo nie było komu solarium obsługiwac. Nie poszłam oczywiście. drugie sniadanie mogłam zjeśc wtedy jak już dużo pazurków zrobiłam jak np w jakiś dzień nie było nikogo to zjeśc nue mogłam bo przeceiż się nie napracowałam to głodna nie jestem.
Boże, choćby w jakimś obozie pracy Szok...



kara147 - Śr mar 28, 2007 6:17 pm
no nie... w takim miejscu to bym nawet tygodnia nie wytrzymala szkoda slow



izka206 - Śr mar 28, 2007 6:53 pm
Masakra jak to wszystko czytam co tu dziewczyny piszecie



gosia01 - Cz maja 03, 2007 9:56 am
Po prostu masakra. przeciez to tylko bol sprawia...o zgrozo!!!



basiulka - Cz maja 03, 2007 9:59 am
o w morde....ale historie....szkoda tylko,ze z zycia wziete...



katrina - N maja 06, 2007 9:52 am
jak to czytam to aż jestem przerażona



Qrtyna - N maja 06, 2007 3:01 pm
Basiulka dokłądnie to samo chciałam napisać.




marta80 - Pn maja 07, 2007 9:35 am
zawsze należy pamiętać, że pracownik ma swoje ściśle określone prawa a takie zachowanie jak owej podłej szefowej można nazwać mobbingiem, nie dość, że łąmała takie prawa jak przerwy (bo jak pracodawca może nie chcieć dać ci 15 minut na śniadanie?!) które są określone przez prawo pracy to dodatkowo znęcała się psychicznie (bo inaczej tego nazwać nie można).

bardzo dobrze, że zrezygnowałaś z tej pracy... gra nie warta świeczki



majeczka25 - Pn maja 07, 2007 1:37 pm
Dziekuje dziewczyny za wsparcie duchowe!!



KasiaP - Pn maja 07, 2007 5:16 pm
To sie nazywa mobbing i jest karalne. Majeczko bardzo bardzo dobrze że zrezygnowałaś



zonia - Pn maja 07, 2007 8:40 pm
Rany Julek!!!!!! Straszne !!!! Jak tak wogóle można postępować?? A czy sanepid nie musi odwiedzać salonów kosmetycznych?? Dobrze że stamtąd uciekłaś!!



renata nowak - Śr maja 09, 2007 7:59 pm
to straszne co sie wyprawia w tych salonach



miks-tura - So maja 12, 2007 12:12 pm
tragedia ale mysle że to i tak wyjdzie kobieta się nie nachapie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przeloty.htw.pl