Ospa czy fleksibakterioza?
Slavic - 08.02.2010 15:36
" />Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum i od razu niestety muszę poprosić o pomoc
Od razu przejdę do rzeczy, a więc: -Mój problem polega na tym, że co jakiś czas padają mi skalary i nie jestem do końca pewnien na co chorują. -Objawy tej choroby: ryby stają się apatyczne z dnia na dzień , chowają się przy dnie lub w roślinach i całymi godzinami stoją tam bez ruchu, chowają płetwy, nie jedzą, jednak brak na nich jakichkolwiek śladów ospy, nie ma żadnych białych kropek, ryby padają bardzo szybko od zachorowania bo w ok 24h...
-Akwarium posiadam od 6 tygodni, na początku miałem 6 skalarów zostały mi 3, a lada moment zostaną 2...ryby zachorowały ok tygodnia po zakupieniu ich w sklepie, najpierw jedna, a gdy przez kilka dni żadna nie chorowała myślałem że jest już ok, ale po kilku dniach zachorowały 2 następne, kupiłem ICHTIOSAN, podwyższyłem temp do 29st, ale nie udało mi sie ich uratować, dzisiaj kończę 14sto dniową kurację ichtiosanem i zachorował mi następny skalar, a już myślałem że będzie wszystko ok, załamka, zważywszy na to że te skalary nie były takie tanie.... We wszystkich przypadkach objawy tej choroby są takie same. Dodam że przez cały czas skalary były dosyć agresywne w stosunku do siebie. Karmię ich płatkami i suchą dafnią. Reszta ryb prócz skalarów póki co zdrowa.
Dane o akwarium: -112 litrów -temperatura 28st -filtr Aquael turbo 350, napowietrzanie cały czas chodzi -rośliny:różne kryptokoryny, nurzaniec, lotos, microsorium, hemiantus. -wode podmieniam co tydzień a w czasie leczenia zgodnie z zaleceniami co 3 dni po 20%. -oświetlenie: póki co standardowe w pokrywie czyli 36W, czas oświetlenia 14h.
Obsada: -3 skalary -10 bystrzyków barwnych -5 kiryski -2 zbrojniki
Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji tej choroby, czy to na pewno ospa i czy dobrze leczę ryby, w interncie przeczytałem wiele nt chorób, teraz proszę was o radę. Na początku byłem pełen zapału do akwarystyki ale to świństwo skutecznie go studzi, bardzo chciałbym się pozbyć tej choroby.
Pozdrawiam
Kwiercyt - 08.02.2010 15:46
" />Po jakim czasie wpuściłeś ryby po zalaniu akwa?
edit: Dobrze by było jak byś zmierzył stężenie NO3 i NO2 w wodzie.
anija277 - 08.02.2010 15:54
" />Mykobakterioza - Objawy - choroba objawia się wychudzeniem, apatią i utratą apetytu.
Poczytaj o tej chorobie
Slavic - 08.02.2010 17:07
" /> ">Po jakim czasie wpuściłeś ryby po zalaniu akwa?
edit: Dobrze by było jak byś zmierzył stężenie NO3 i NO2 w wodzie.
Ryby wpuściłem po ok 10 dniach od zalania.
Podejrzewam też że to nie jest mykobakterioza po opisie tej choroby który przeczytałem, no ale dzięki
Dodam jeszcze, że te moje chore skalary mają przeźroczysty śluzowaty kał, a choroba działa bardzo szybko, wieczorem wszystko ok, a rano chore, chowają się, nie jedzą, płatwy pochowane, przyśpieszony oddech, nie wyglądają na wychudzone, przez noc tak nie schudą, nie wykonują dziwnych ruchów tylko stoją cały czas normalnie w miejscu...
anija277 - 08.02.2010 17:10
" />Kapilarioza - jest chorobą przewodu pokarmowego wywoływaną przez nicienie Capillaria pterophylle Capillaria piscicola i Capillaria minima. Zakażenie ryb następuje po podaniu pasożyta wraz z pokarmem.
Objawy - objawem jst brak apetytu i chudnięcie ryb. Od otworu obytowego ciągnie się białawy śluz.
Slavic - 08.02.2010 17:14
" />Możliwe żeby ta choroba przeniosła się przez płatki od Tetry?
anija277 - 08.02.2010 17:18
" />Nie hehehe
raczej ochotka itd
Slavic - 08.02.2010 17:20
" />No właśnie, a ochotką nie karmiłem, suchą dafnie kupiłem jak ta choroba już była, możliwe że zaraziły się w sklepie i przywlokły to do mojego akwarium, to może być ta choroba
Slavic - 10.02.2010 10:16
" />Witam Teraz mam pytanie co do drugiej choroby którą mam w akwarium, mianowicie: Chorobę już zdiagnozowałem, niestety to fleksibakterioza u bystrzyków.
Chciałbym natomiast dostać jakieś rady co do sposobów leczenia, znalazłem ich w internecie bardzo dużo, ale chciałbym żeby ktoś kto walczył z tą chorobą lub dobrze orientuje się w temacie podsunął mi najlepsze rozwiązanie. Czy chloramina tropicala w ogóle pomoże?
Pozdrawiam.
maziama - 10.02.2010 10:19
" />Fleksibakteriozę łatwo pomylić z pleśniawką. Jesteś pewny diagnozy? Jakie są objawy?
Slavic - 10.02.2010 10:22
" />Na pyskach ryby mają biały nalot, pozatym w ich wyglądzie zewnętrznym jest wszystko w porządku. Od pewnego czasu 3 z 10ciu bystrzyków znalazły sobie swój kąt w akwarium i tam siedzą schowane, ożywają jak podejde do akwarium, bo myślą że dostaną jedzenie.
maziama - 10.02.2010 10:32
" />A zachowanie? Brak zainteresowania pokarmem, kołysanie się, powolne pływanie, odpadanie łusek, ocieranie się, sklejenie płetw, kłopoty z oddychaniem (łapanie powietrza przy powierzchni wody, szybkie poruszanie skrzelami)... Napisz które objawy występują, a które nie. No i ten nalot: najlepiej by było jakbyś dał zdjęcie, jak nie możesz to opisz, czy jest jak wata, czy taki delikatny meszek?
EDIT: Te tematy zostały połączone Dane z poprzednich postów, dotyczące akwarium, są te same tak?
Slavic - 10.02.2010 10:43
" />Tak te tamaty zostały połączone a nowy dotyczy innej choroby niż poprzedni.
Ryby przyjmują pokarm, jednak niektóre mniej chętnie i mniej żwawiej pływają. Na pyskach mają raczej meszek niż wate. Co do oddychania to oddychają całkiem normalnie, nie podpływają do powierzchni, raczej trzymają się swojego kącika przy dnie, prócz tego wszystko jest normalnie. Łuski nie odpadają, płetwy nie są sklejone i nie ocierają się o nic.
Zdjęcie dołącze jak znajde aparat i uda mi się im zrobić zdjęcie
maziama - 10.02.2010 11:00
" />No to teraz to mam mętlik... Te skalary nadal masz i nadal mają takie nietypowe objawy? Nie wiem czy w końcu brać pod uwagę to co napisałeś w pierwszych postach, czy to w ogóle nie ma nic do rzeczy... Jeśli głównym objawem jest tylko ten nalot i ewentualne chowanie się po kątach, a poza tym jest OK., to raczej to nie jest fleksibakterioza. Fleksibakterioza to groźna choroba, nazywana złośliwą pleśniawką, jeśli na rybach powstaje już nalot to jest to stadium zaawansowane, nie do wyleczenia. Odróżnić od pleśniawki ją można między innymi po tym, że występuje np. brak apetytu, sklejenie płetw, ospałość, duszność - czego przy pleśniawce raczej się nie obserwuje. Ale jeśli te skalary nadal mają takie objawy jak piszesz na początku to znaczy, że choroba już je dopadła i wtedy nie mam wątpliwości, że to fleksibakterioza... Można (i należy!) wtedy leczyć pozostałe ryby, które jeszcze nie wykazują żadnych objawów. Ale do skutecznego pozbycia się tej choroby potrzeba leków, które możesz nabyć tylko u weterynarza, na receptę...
Slavic - 10.02.2010 11:06
" />Skalary są już tylko wspomnieniem, niestety. Tego co wczesniej pisałem nie bierz pod uwage, dlatego założyłem nowy temat, ale został połączony ze starym
maziama - 10.02.2010 11:20
" />Ichtiosan nie pomógł, bo zwalcza pierwotniaki i grzyby, a fleksibakteriozę wywołuje bakteria. Mam opis jak leczyć tę chorobę, ale tak jak wspominałam, potrzebne są leki od weterynarza i trochę zachodu. Jesteś na to gotowy, żeby się wziąć za leczenie z tego paskudztwa...? Jeśli nie, to pozostaje niestety tylko humanitarne uśpienie wszystkich ryb, gruntowna dezynfekcja zbiornika np. chloraminą i zaczynanie od nowa... Ewentualnie można uśpić tylko te, które mają objawy (na skórze i w zachowaniu), ryby przenieść do innego zbiornika z odstaną nową wodą, zbiornik główny zdezynfekować, przygotować na nowo (razem z czekaniem aż dojrzeje) i wpuścić ryby... Ale to nie gwarantuje, że ryby nie są już nosicielami i choróbsko nie powróci...
PS. Zaznaczam, że nie można na 100% potwierdzić czy to jest fleksibakterioza, ponieważ stwierdzenie tej choroby jest możliwe tylko pod mikroskopem. Ale objawy na to wskazują. Może ktoś ma jakieś inne propozycje... Ja tylko tak to widzę...
Slavic - 10.02.2010 11:33
" />Ok, dzięki.
A nie można zrobić tak że wszystkie ryby przeniose do nowego zbiornika i tam zrobie im kuracje chloraminą. Podobno te bakterie giną po 8 dniach więc akwarium główne pozostawione bez ryb przez 8 dni powinno się samo "oczyscić" z tego syfu. Źle mówie?
maziama - 10.02.2010 11:50
" />Masz rację, ta bakteria potrafi przeżyć w akwarium bez ryb nawet 8 dni. Teoretycznie więc po tym czasie powinna sama zniknąć z akwarium. Jeśli już chcesz tak "eksperymentować" to ja bym wydłużyła ten okres do 10-12 dni, tak dla pewności, chociaż w sumie pewności żadnej nie masz, bo gdyby tak było, nie doradzano by dezynfekcji zbiornika. No ale skoro chcesz spróbować... W opisie, który mam, zalecono zastosowanie akryflawiny do leczenia ryb, a chloraminę do dezynfekcji zbiornika. Szczerze mówiąc nie wiem jaka jest różnica między tymi dwoma lekami (nie zagłębiałam się w to), bo i ten, i ten zwalcza bakterie i grzyby. Więc decyzja należy do ciebie, który zastosować. Zalecono tu jednak, żeby ryby przenieść do nowego (przejściowego) zbiornika dopiero po zastosowaniu pierwszej kąpieli krótkotrwałej (np. w wiaderku) w w/w leku. Akryflawinę należy zastosować w ilości 6 mg na 1 litr wody (chloraminę - nie wiem). Długość zabiegu od 6-12 godzin, w zależności od wytrzymałości ryb (jeśli się "słaniają" należy przerwać kąpiel). Kąpiele przeprowadzamy przez 3 dni. Oprócz leków dostępnych w sklepach zoologicznych zalecono dodatkowo podawanie detromycyny i leku o nazwie IMEQUYL (dostępny u weterynarza), który podaje się z karmą.
To tyle co mogłam ci doradzić. Powodzenia i napisz czy leczenie się powiodło!
PS. Informacje o chorobie i sposobach leczenia zaczerpnęłam z książki "Choroby słodkowodnych ryb akwariowych - praktyczny przewodnik" Radosława Bednarczuka.
EDIT: Odnośnie tego co napisano poniżej (żeby sobie postów nie nabijać ) Rzeczywiście w sklepie można dostać preparat Healthosan firmy Tropical, ale nie wiem czy on zawiera właśnie akryflawinę, czy jest jakimś jej zamiennikiem.
Slavic - 10.02.2010 12:10
" />Wielkie dzięki za wskazówki i poświęcony czas
Skoro piszą że lepsza akryflawina to zastosuje akryflawine
Akryflawiny podobno już nie ma w sprzedaży bo Unia itd...:/ ale odpowiednikiem Akryflawiny jest teraz healthosan...(?)
Slavic - 13.02.2010 12:19
" />Wlałem 10ml healthosanu (odpowiednik akryflawiny, bo nie można już sprzedawać leków o działaniu antybiotyku w zoologicznych, tylko na recepte u weterynarza ) i widać poprawe, ryby nie chowają się już po kątach pływają żwawo i normalnie, biały nalot na pyskach 2 ryb nie znikną, ale zachowują się one normalnie i co ważniejsze inne ryby nie dostają tego świnstwa na pysku, zobaczymy co to będzie, póki co jest ok
edie21 - 13.02.2010 17:56
" />akryflawina jest łagodnym lekiem bardzo starej receptury i chyba najlżejsza w ewentualnych skutkach ubocznych. ale nie wiem czy nie jest wycofywana tylko ze względu na jej małą skuteczność bo czasem lepiej użyć czegoś nowocześniejszego o mniejszym spektrum działania na korzyść mocy. ale mocniejsze środki mogą być bardziej ryzykowne. napisz jeszcze za jakiś czas, czy to twoje leczenie pomaga. te plamki mogą dłużej sie utrzymywać ale powinny powoli znikać
Slavic - 15.02.2010 12:38
" />Póki co jestem zadowolony, na razie (nie zapeszając) ryby ożyły i zachowują się tak jak powinny, nalot z pyska powoli znika, inne ryby nie chorują. Oby tylko choroba nie wróciła i w końcu wyjdę na prostą
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|