Pedikurzystki
3promile - 11.06.2010 07:42
" />"W Ameryce zagrożone utratą pracy pedikiurzystki wypowiedziały wojnę... rybkom
Kiedy kilka lat temu na wakacjach w Meksyku zanurzyłam stopy w jednym z cenotes, jeziorek wszędobylskich na wapiennym półwyspie Jukatan, moje stopy zaczęły być delikatnie obgryzane przez małe rybki. - To dopiero pedikiur! - śmiałam się wtedy. Wkrótce potem rybki pedikiurzystki pojawiły się w salonach spa w okolicach Waszyngtonu i ta - szczerze mówiąc - chyba najdziwniejsza usługa upiększająca bije tu rekordy popularności.
Doctor Fish
W salonie spa Yvonne w Alexandrii pod Waszyngtonem, który pierwszy w USA wprowadził tego rodzaju zabieg, pedikiur wykonuje setka rybek. Pracują ciężko i zarabiają. Pedikiur dr Fish kosztuje, bagatela, 35 dol. za 30 minut, 125 dol. - z masażem, malowaniem i przycinaniem paznokci. Moda przyszła z Turcji, gdzie do zabiegów upiększających stopy zatrudnia się rybki z rodziny karpiowatych (Garra rufa). Później żywy pedikiur pojawił się w Japonii, Singapurze i Chinach. W końcu, pod koniec 2008 roku, trafił do Ameryki. Sprowadzenie 300 rybek z Turcji kosztuje ok. 3 tys. dol. Rybi pedikiur jest tak popularny (pokazywano go m.in. w amerykańskiej wersji serialu 'Brzydula'), że właściciele niektórych salonów myślą o rozszerzeniu usługi na całe ciało.
Jak wygląda zabieg? Najpierw stopy są dokładnie myte płynami niezawierającymi szkodliwych dla malutkich zwierzątek substancji chemicznych i wycierane ciepłym ręcznikiem, by jak najmniej zanieczyszczeń dostało się do minibasenu. Potem siadasz na krawędzi basenu-miski i zanurzasz stopy w wodzie. Rybki podpływają i delikatnie obgryzają martwy naskórek. Zabieg nie jest bolesny. Jeśli już - to rozweselający. Po zabiegu prawdziwa pedikiurzystka robi ci masaż stóp, przycina i maluje paznokcie.
Właściciele salonu John i Yvonne Ho przekonują, że rybi pedikiur jest skuteczny - rybki oczyszczają stopy z martwego naskórka delikatniej niż za pomocą tarki czy pumeksu, więc wolniej on odrasta. Do tego w ich ślinie są substancje zmiękczające skórę, która dzięki temu dłużej zachowuje gładkość i miękkość. Państwo Ho twierdzą, że do tej pory z zabiegu skorzystało około 5 tys. klientów i nie było żadnych skarg. W salonie pracuje tysiąc rybek w dziesięciu indywidualnych minibasenach. Każdego dnia rybki umieszczane są na noc w specjalnych akwariach z zimniejszą wodą, by się uspokoiły i usnęły, bo inaczej zjadłyby się nawzajem. Woda w basenie jest wymieniana, jego ściany i dno czyszczone. Jednak w mającej obsesję na punkcie sterylności Ameryce rybi zabieg ma też gorliwych przeciwników.
Stop obgryzaniu
- Kobiety myślą, że tego typu pedikiur jest ostatnim krzykiem luksusowej mody, tymczasem rybi zabieg jest brudny i niebezpieczny. Trzeba z nim skończyć, zanim rozprzestrzeni się na całą Amerykę - to słowa senatora Jeffreya D. Kleina z senatu stanu Nowy Jork, który od kilku miesięcy walczy z rybkami.
W mieście Nowy Jork rybki pedikiurzystki można spotkać na Manhattanie, Brooklynie i Queensie. Senator przekonuje, że nie sposób po każdym zabiegu odkażać setki maleńkich zwierząt, a to z kolei jest wbrew prawu, bo odkażanie i sterylizacja wszelkich urządzeń, powierzchni i narzędzi używanych w salonach spa jest nakazana prawem. Tymczasem rybki mogą być nosicielami grzybów i bakterii, w tym gronkowca złocistego, które mogą przekazywać klientom. Senator zwraca też uwagę na niehumanitarne wykorzystywanie zwierzątek, których miejsce jest w zbiornikach naturalnych, a nie w salonach spa.
Kleina wspiera dr Bob Spalding, podolog, specjalista zajmujący się stopami. - Nie chodzi tylko o to, że rybki, nadgryzając naskórek, mogą przekazywać człowiekowi bakterie. Ale też o to, że pływają w aktywnie biologicznej 'zupie' pełnej zarazków, a nie można jej przecież chlorować albo odkażać jakimkolwiek silnie działającym środkiem, bo rybki by zdechły. Międzynarodowe Stowarzyszenie Manikiurzystów i Pedikiurzystów też nie popiera rybiego pedikiuru. Zakazano go już w 14 stanach, m.in. Maine, Teksasie, New Jersey, Massachusetts i na Florydzie. Senator Klein walczy o zakaz w Nowym Jorku. Jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić, jak wygląda rybi pedikiur, musi wybrać się do Wirginii, gdzie nie ma żadnych regulacji dotyczących tego zabiegu. Także w salonie w Alexandrii rybki pedikiurzystki nadal ciężko pracują."
Źródło: Wysokie Obcasy
red eye - 14.06.2010 17:13
" /> ">Senator zwraca też uwagę na niehumanitarne wykorzystywanie zwierzątek, których miejsce jest w zbiornikach naturalnych, a nie w salonach spa.
I ma facet rację. To tylko idiota za przeproszeniem potrafi coś takiego wymyśleć . Nigdy nie pozwoliłabym aby rybki obgryzały mi stopy. Ludzie nie szanują niczego a tym bardziej zwierząt. Już jest coraz gorzej na tym świecie. W dodatku na zdjęciu jakiś babsztyl wpakował swoje giry z pomalowanymi paznokciami . Ehhh, szkoda słów...
Rafi200 - 14.06.2010 17:17
" />Jest do dość popularne. Wpisując słowo w google: Garra rufa są tam prawie tylko same takie zdjęcia.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|