pęknięcia w okolicy lini stresu
MATI451 - Pn cze 07, 2010 8:15 pm
witajcie i pomóżcie.... nie będę się rozpisywać co robię po kolji, bo już sprawdziłam i wiem że wszystko robię dobrze ( oczywiście jeśli chodzi o kolejność "produkcji pazurka), ale chciałabym się jeszcze upewnić: czy pękanie w okolicach lini stresu jest spowodowane za małą ilością żelu/akrylu?czy mogą być inne przyczyny?
Czy robię akryl czy też żel to w przynajmniej trzech- czterech paznokciach coś pęknie. Jest to czasem wyżej lub niżej od lini stresu, czasem mniejsze lub większe pęknięcie. zaczęłam nakładać dodatkową warstwę żelu/akrylu, bo mnie strach bierze że znów się coś stanie.
Gdy dziewczyna wraca po dwóch tygodniach i pokazuje że na dwóch widać pęknięcie ( choć paznokcie się nie ruszają ) to niestety nie mogę zwalić na nią że musiała coś szarpnąć itp.., bo wczoraj też przyszła babeczka ( na odnowę ) i też to miała na trzech pazurkach , ale ona sama chyba tego nie zauważyła. Z tego co czytałam w innych postach to wszystko wskazuje że to wina zbyt cienkiej warstwy żelu/akrylu w okolicy lini stresu. Ale chciałabym uzyskać od Was 100 % potwierdzenie że to właśnie to robię źle. Niestety nie mam fotek, bo aparat w naprawie ( myślę że jeszcze ktoś się pojawi z takimi defektami to wtedy pstryknę fotkę)
Z góry dziękuję za rady i pomoc.
temat przenoszę do odpowiedniego działu;) pozdrawiam, KasiaZbroińska
KasiaZbroinska - Pn cze 07, 2010 8:39 pm
Gdy dziewczyna wraca po dwóch tygodniach i pokazuje że na dwóch widać pęknięcie ( choć paznokcie się nie ruszają ) to niestety nie mogę zwalić na nią że musiała coś szarpnąć itp..
?? a dlaczego bys miała na nią "zwalać" skoro wina nie leży po jej stronie? a wiesz co to jest krzywa C?? Mówię oczywiście o polskiej krzywej C;) Punkt stresu?? dlaczego to sie nazywa punktem stresu?? dlatego że tam najczęściej pękają pazurki, i właśnie w tym miejscu ma być najwięcej produktu. I ten punkt ma nam tworzyc krzywą C.
więc skoro nie wybudujesz krzywej i nie wzmocnisz punktu stresu, nie licz na to, że pazurki się będą trzymały... Ale to są podstawy... Masz kurs?
MATI451 - Wt cze 08, 2010 7:14 pm
Tak, mam kurs robiony w SPN ( warszawa - u Pani Renatki ). Wszyystko jest ok - znam te wszystkie pojęcia - wałkowałam je codziennie ( kurs mam z żelu i akrylu ). Raz dałam tyle akrylu ( właśnie na linię stresu ) i powiedziałam sobie: "no teraz to już chyba nie da się więcej nawalić"...zaczełam opracowywać pazurka....fakt, że wtedy nic się działo tzn. nic nie pękło, ale pazurki wyszły wtedy straszne grubasy...pomyślałam wtedy że jeśli dalej będę piłować by stał się "prawidłowy" to miejsce stresu znów stanie się zbyt cienkie i pęknie za dwa tygodnie...na szczęście to były pazurki mojej mamy więc nie narażałam się zbytnio.
Pozostaje mi ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć...
Teraz już wiem na 100% że jest mało produktu i nad tym muszę pracować!!
KasiaZbroinska - Wt cze 08, 2010 7:43 pm
MATI powodzenia w takim razie ))
MATI451 - Wt cze 08, 2010 8:27 pm
dzięki za pomoc
Lulii35 - N cze 20, 2010 5:29 pm
Kasia ma racje, dziwne... mnie nic nie peka... Pamietaj zeby zelu ,, nie nawalac,, w celu zrobienia krzywej C lecz ladnie pazurek uksztaltowac.
MATI451 - Wt cze 22, 2010 4:35 pm
staram się... ale najgorzej jest jak trafi się szeroka płytka a klientka życzy sobie krótkie pazurki. Wtedy piłuję bardziej boczki by wyszczuplić pazurka. Wiem że tak się nie powinno robić, bo boki powinny być piłowane na prosto, ale naprawdę wtedy pazurki wyglądają lepiej
KasiaZbroinska - Wt cze 22, 2010 6:12 pm
Mati w takiej sytuacji świetnie sprawdza sie akryl:) możesz sobie mega zacisnąć pazurka co baaaardzo go wyszczupli a przy okazji uzyskać świetny tunel:)
MATI451 - Wt cze 22, 2010 6:22 pm
Dobrze wiedzieć - dzięki! Do tej pory używałam zacisków przy żelu i szło całkiem nieźle. będę musiała spróbować tak jak mówisz Kasiu - może ta opcja się sprawdzi
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|