polerowanie felg
pol3k - Thu Nov 03, 2005 10:59 pm
" />Witam. Moje pierwsze pytanie na tym forum będzie dot polerowania felg. Czy ktoś z was już to robił? Od jakiego papieru ściernego zacząć? I czy ktoś orientuje się ile kosztuje pasta polerska? Dzięki
erni929 - Fri Nov 04, 2005 8:37 am
" />Pasta kosztuje 25zl + wałki srednio po 15 zl. Nie jest to duzy koszt.
mosak 1.8T - Fri Nov 04, 2005 9:21 pm
" />na początku grubszym papierem ścierasz lakier (np. 200).. potem jakiś 800... 1200. 1500.... jak juz masz idealnie gladka powiezchcnie zaczynasz polerowac... do wstepnej polerki dobra jest pasta Auto Max za 7zl nakladasz mala warstwe i jedziesz z walkami do polerki na wiertarce badz na katowej szlifierce, miejsca do ktorych nie dojdziesz tymi narzedziami rob recznie przy uzyciu Auto Maxa i kawałka szmatki najlepiej jak bedzie to filc. Zastanow sie czy napewno chcesz to robic... Polerowanie felg to duze wyzwanie, po wypolerowaniu polowy felgi 14" bedziesz mial odciski w kazdym mozliwym mijescu dloni... Nie mowie o polerce 18"...
pol3k - Sun Nov 06, 2005 12:08 am
" />Z felami muszę coś zrobić bo laker odpadł w miejscach gdzie spotkały się z krawężnikiem. Pod lakier zdaje się dostała się sól, która zrobiła "śliczne" wykwity. Zastanawiałem się czy papieru ściernego nie zamontować na wiertarce (tarcza do szlifowania). Poza tym zima idzie, czymś się trzeba zająć
NuLL - Sun Nov 06, 2005 12:27 am
" />Polerowania jako hooby na zime nie polecam
pol3k - Tue Nov 08, 2005 11:02 am
" />Fela wygląda następująco
Więc co pozostaje? Malowanie albo polerowanie
pol3k - Tue Nov 08, 2005 11:04 am
" />Hmm, cos nie działa
mosak 1.8T - Tue Nov 08, 2005 8:13 pm
" />jesli nie chcesz sie bawic z papierkami gruboziarnistymi to kup jakis kwas polej i klopot z glowy potem "tylko" polerka... co do hobby to nawet jest fajne ale jak masz wygodna wiertarke (od trzymania wiertarki przez kilkanascie godzin zrobi Ci sie "kilka" odciskow:P teraz masz z pewnoscia duzo czasu, dlugie wieczory, cieple papcie siadasz sobie w saloniku przed komienkiem i jedziesz
koliber 111 - Wed Nov 09, 2005 7:41 am
" /> ">jesli nie chcesz sie bawic z papierkami gruboziarnistymi to kup jakis kwas polej i klopot z glowy potem "tylko" polerka... co do hobby to nawet jest fajne ale jak masz wygodna wiertarke (od trzymania wiertarki przez kilkanascie godzin zrobi Ci sie "kilka" odciskow:P teraz masz z pewnoscia duzo czasu, dlugie wieczory, cieple papcie siadasz sobie w saloniku przed komienkiem i jedziesz zanim coś napiszesz to pomyśl,dawno nie słyszałem durniejszego pomysłu niż usuwanie lakieru z alufelg kwasem.lakier(polimery)są odporne na działanie kwasu,jedno co uzyskasz to wżery w aluminium w miejscu uszkodzenia lakieru. BOŻE SPRAW ABYM NIE BREDZIŁ I NIE OTWIERAŁ UST JEŚLI NIE JESTEM PEWIEN,ŻE MAM COŚ DO POWIEDZENIA.-napisz to sobie na monitorze. piaskowanie drobnym piaskiem na początek,póżniej papier,a na końcu pasta-to jedyna słuszna droga-powodzenia
czarownik - Wed Nov 09, 2005 10:00 pm
" /> ">piaskowanie drobnym piaskiem na początek,póżniej papier,a na końcu pasta-to jedyna słuszna droga-powodzenia
Drobinkami szkła a nie piasku... wtedy powiezchnia jest w miare gładka... po piasku zostaja dosyć głębokie "wzery".
koliber 111 - Thu Nov 10, 2005 6:14 am
" />o ile będzie to drobny piasek to nie jest tak żle(sam piaskowałem),ale może drobinki szkła są lepsze,dobrze wiedzieć.na pewno piasek jest lepszy od kwasu
mosak 1.8T - Thu Nov 10, 2005 8:18 pm
" />wiesz co koliber?? jak sie nie znasz to nie mow... ja nie mowilem o takim kwasie jak np. H2SO4 (kwas siarkowy II) tylko o Scansol'u ktory rozmiekczy i mocno pomoze w tym aby lakier bezproblemowo zszedl... co do piskowania czy robienia metoda "na szklo" sie ni wypowiem bo nie probowalem wiem, ze Scansol daje rade i bardzo ulatwia polerownie felg...
koliber 111 - Mon Nov 14, 2005 6:55 am
" />dla mnie jako chemika określenie kwas wskazuje na substancię o konkretnych(żrących)właściwościach i dla większości chyba też,niezależnie czy jest to kwas siarkowy,solny,azotowy,czy inny.różnica między "kwasem' a scansolem jest dla większości oczywista.jeśli dla ciebie nie jest to spróbuje ci to w sposób łopatologiczny wytłumaczyć.scansol jest mieszaniną związków organicznych,powodujących powolne rozkładanie polimerów....jest bardziej "agresywnym rozpuszczalnikiem" niż kwasem.w przeciwieństwie do kwasów nie uszkadza metali.co do skuteczności scansolu w przypadku farb proszkowych(a takimi maluje się felgi) też mam poważne wątpliwości.wygląda na to,że chemia nie była twoim ulubionym przedmiotem w szkole(może z wyjątkiem alkoholi)
mosak 1.8T - Tue Nov 15, 2005 10:18 am
" />no przeciez mowie co do chemii to wciaz sie ksztalce
koliber 111 - Tue Nov 15, 2005 10:34 am
" />to jak się nie znasz to nie pisz głupot i nie wprowadzaj ludzi w błąd
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|