Wasze świąteczne tradycje i zwyczaje
cZaRnA - So gru 23, 2006 9:55 pm
Napiszcie jak to jest u Was? Co jecie? Ile dan? Bez czego sobie nie wyobrazacie swiat? Jaki są u was tradycje i zwyczaje swiateczne?
Myalla - So gru 23, 2006 10:18 pm
Moze wszystkiego zabraknac: choinki, sniegu, karpia, mikolaja... ale barszcz czerwony muuuuuuuuuuusi byc!
Agawcia - N gru 24, 2006 7:27 pm
Choineczka,oczywiscie zywaaa to podstawa,nio i barszcz muuusi byc z uchami
sofia - N gru 24, 2006 7:55 pm
U mnie w domu prawdziwa choinka taka od 3 m i drabina też duża coby można było jakoś to drzewko ubrać . Przed kolacją brat czyta Pismo Święte , śpiewamy kolędy i łamiemy się opłatkiem. Na kolację bez barszczu z uszkami i grzybowej z suszonych grzybów (sami zbieramy) ani rusz, do tego kluski z makiem i bakaliami, pierogi z kapuchą, gołąbki z grzybami i do tego rybcia. . Wieczorem Pasterka, zanim urodził się mój syn to co roku na nią chodzilismy , teraz ja zostaję w domu z małym, reszta domowników idzie do kościoła.
mariolcia_1 - N gru 24, 2006 8:15 pm
obowiązkowo choinka , kutia , kapustka z grochem , rybka różna ...,grzybowa pierogi z grzybami, różne śledzie i słodkości .......
maciejka - N gru 24, 2006 9:30 pm
nie wyobrazam sobie swiat bez karpia.
amanda - Pn gru 25, 2006 12:08 pm
Na pewno musi być smażony karp (mój Dziadek jest mistrzem w smażeniu tej rybki i zawsze On rządzi w kuchni), mama robi setki kruchych uszek do babcinego barszczyku, śledziki, no i mak z obwarzankami (dzieło Babci). Ja jestem od tego by odebrać, dokupić, zawieźć, przywieźć, pozamiatać
A sama kolacja wigilijna zaczyna się od modlitwy i podzielenia opłatkiem (Dziadek, jako senior rodu, wszystkim dyryguje), potem siadamy i jemy, jemy, jemy... Potem mój brat (najmłodszy przy stole, hehe, ma 27 lat) "robi" za św. Mikołaja i rozdaje prezenty zgromadzone pod choinką . A potem... Dziadek zaczyna opowieści "jak to drzewiej bywało" (zawsze na Wigilię opowiada to samo, ale tak śmiesznie, że wszyscy płaczemy ze śmiechu, choć znamy już to na pamięć...)
Odkąd mam koty, jest jeszcze jedna "tradycja wigilijna" - moje kotki zaczynają dokładnie w Wigilię "marcować" Tak samo co roku, my na kolację, a one zaczynają się wydzierać (bo miauczeniem tego nazwać nie można )
I tak to wygląda moja Wigilia
tinuÂś - Pn gru 25, 2006 1:48 pm
A u mnie ... oczywiscie kolacja z rodzinka u babci z dziadziem .. a pozniej prezenty ... ale na stole musza byc przepyszne potrawy jak wyzej napisaly dziewczyny ... I OCZYWISCIE MOCZKA ... moglabym jesc ja caly czas ...
Sylwia Pfajfer - Pn gru 25, 2006 3:16 pm
a u nas bylo 14 osob, od najmlodszych (1,8) do najstarszych (76).. uwielbiam Wigilie, najlepiej w domu u mojej mamy, gdzie zjezdza sie cala rodzina, jest cieplo, bezpiecznie, pachnie chionka, ciastami oraz wigilijnymi potrawami, w tle slychac kolendy, choinka delikatnie migocze .. Wigilia ma w sobie magiczna moc- to nie jest zwykla kolacja tylko takie "rodzinne zespolenie" )
u nas byla zupa grzybowa- moja ulubiona:), smazony karp, 4 rodzaje sledzi, losos pieczony, losos w ciescie francuskim mniam, pierogi z kapusta i grzybami, kilka salatek rybnych.. ogolnie bylo bosko, super i wogole najfajniej na swiecie:)
mariolcia_1 - Pn gru 25, 2006 7:43 pm
tinuśjadłam kiedyś moczkę była pycha ale nie wiem jak się ja robi może podasz przepis
tinuÂś - Pn gru 25, 2006 7:59 pm
A wiec dokladnie nie wiem jak sie robi ... ale zaraz lece sie spytac mamusi i napisze pozniej ... chodz powiem, ze kazdy robi moczke troszke inaczej ... zalezy od gustu...
edka - Pn gru 25, 2006 8:15 pm
a co to jest moczka???
Albertyna - Pn gru 25, 2006 8:23 pm
a co to jest moczka??? Też jestem ciekawa!
U nas z nietypowych wigilijnych potraw jest kutia- mak z bakaliami -PYYYCHAAAA!!!!!!
edka - Pn gru 25, 2006 8:26 pm
u nas też jest kutia uwielbiam
tinuÂś - Pn gru 25, 2006 8:45 pm
To taki , mozna tak nazwac, deser ... kompoty, pierniki, orzechy ... owoce i wogole;)... wszytsko zmieszane i powstaje cos konsystencji troszke zadszego kisielu , ma byc ona lekko kwaskowata ... bardzo dobre... a raczej pyszne ... serio dzieczyny zrobcie ...
A wiec PRZEPIS ... tak jak wyzej... kazdy ma inny przepis ... ale my z mama robimy tak ...
- kupujemy specjalny piernik na moczke ... kroimy go na mniejsze czesci i wstawiamy do garnka z ciepla woda, aby namiekl i pozniej to miksujemy ... - nastepnie wlewamy do niego kompot : agrestowy, truskawkowy i mozna tez wisniowy (wraz z owocami z kompotow) ... mieszamy - dodajemy orzechy : migdaly, wloskie, jakie kto lubi ... potem suszone owoce : sliwki, brzoskwinie, rodzynki (takze jakie kto woli, ale my dodajemy takie jak pisze)... bakalie ... - dolewamy soku z cytryny, startej czekolady ... - wszytko gotujemy ... mieszamy ... - ok. 2 lyzek maki zmazymy lekko na patelni (nie zmarujemy maslem czy oliwa) ... dodalemy do moczki i gotujemy w wielkim garnku ... - no i pozniej odstawiamy np. na balkon, aby wystyglo do zimna (niektoryz lubia na cieplo, ale na zimno jest lepsza )... - no i JUZ ... gotowe jemy...
warto sprobowac ... powinno to wygladac mniej wiecej tak ... wiem, ze troszke dziwnie wyglada, ale zapewniam, ze jest dobre ... http://img153.imageshack.us/my.php?image=moczkatr2.jpg
Albertyna - Pn gru 25, 2006 9:05 pm
aż mi ślinka leci...
wiola1983 - Pn gru 25, 2006 9:07 pm
Ja uwielbiam magię świat.
Ale mój żołądek jest tak po nich rozciągnięty,że trzeba sie później ściskać pasami żeby w spodnie sie zmieścić.
edka - Pn gru 25, 2006 9:27 pm
.. powinno to wygladac mniej wiecej tak ... wiem, ze troszke dziwnie wyglada, ale zapewniam, ze jest dobre ... http://img153.imageshack.us/my.php?image=moczkatr2.jpg
wygląda mniamuśnie
edka - Pn gru 25, 2006 9:28 pm
Ja uwielbiam magię świat.
Ale mój żołądek jest tak po nich rozciągnięty,że trzeba sie później ściskać pasami żeby w spodnie sie zmieścić.
No tak Wiola, święta racja....
cZaRnA - Pn gru 25, 2006 10:14 pm
tez wam podam przepis na moczke jak chcecie i makowki,ktore robie - wraz z fotkami
Makówki:
1 bułkę paruską pokroic w plasterki. Nastepnie układac je w miseczce w nastepujacy sposob: warstwa bułek - bakalie - mak mielony (posypac nim tak aby nie bylo widac ani bulek ani bakalii) - cukier (wg.uznania kto lubi mniej lub bardziej słodkie) - warstwa bułki - bakalie - mak- cukier. Na samym wierzchu ma byc znowu mak a na mak mozna posypac tez kokos. To wszystko zalac mlekiem w ktorym rozpuszczona jest 1 łyzka masla. Po zalaniu mlekiem calosc ma byc wilgotna - mleka nalezy stopniowo dolewac poniewaz bułka je wpije. Calosc ma sie kroic jak tort
Moczka
1/2 kg ciastek w czekoladzie (to maja byc koniecznie pierniczki - np. serduszka) 3 l wody
Ciasta nalezy na parę godzin wrzucic do zimnej wody aby sie rozpuscily. Nastepnie postawic na maly ogien aby sie zagotowaly - calosc nalezy czesto mieszac bo lubi sie przypalac. Do tego wsypac duuuuzo bakali, rodzynek, moze byc tez ananas oraz kompot (najlepiej truskawkowy lub agrestowy). Kompot najlepiej dodac na sam koniec. Nastepnie dodac cukier (wg.uznania czy ktos lubi bardziej lub mniej slodkie) mieszajac wszystko nalezy zagotowac ok.5min. Podczas studzenia moznadodac sok z cytryny zeby bylo ciutke kwaskowate - ale nie trzeba. Podczas studzenia moczka gęstnieje - nalezy dodac wiec do niej troszke przegotowanej wody - moczka musi miec konsystencję smietany.
makówki:
moczka:
zaba69 - Wt gru 26, 2006 8:50 am
czarna ale pysznosci:)
tinuÂś - Wt gru 26, 2006 3:40 pm
Nie ma to jak Ślaska moczka ...
Darianna - Wt gru 26, 2006 6:01 pm
hmm..pewnie smaczne w Krakowie z tradycyjnych regionalnych potraw,to makiełki (osobiscie-nie przepadam ) - kluseczki z makiem i bakaliami
A słyszałyście,ze w niektórych rejonach Polski pija się kompot z suszu z grochem? Dla mnie sam zapach wędzonych śliwek jest bleh,a do tego groch...to....fuuuu
edka - Wt gru 26, 2006 8:17 pm
Darianko, u mnie pije się kompot z suszu ale bez grochu. Z tym, że to ma być kompot z SUSZONYCH owoców a nie wędzonych...
Darianna - Wt gru 26, 2006 9:01 pm
no ale te śliwki suszone to jadą taką wędzonką jedyne znane mi śliwki które nie śmierdzą dymem to śliwki kalifornijskie ale chyba nikt z nich kompotu z suszu nie przyrządza a z tym grochem w kompocie to na serio....
Albertyna - Wt gru 26, 2006 9:07 pm
O grochu nie slyszałam, a kompot z suszonych owoców pijam, głównie dlatego, że dobrze robi na trawienie, a prawidłowe trawienie po obfitej wigilii jest konieczne
KasiaP - Śr gru 27, 2006 4:16 pm
U mnie obowiązkowy jest chleb. Babcia go zawsze piecze sama w piecu takim na węgiel. Jest fantastyczny. Można go ze dwa tygodnie trzymać i nie traci ani smaku ani świeżości. No i oczywiście żurek na zakwasie który babcia też sama robi na mące razowej. W zasadzie wszytsko co jemy podczas wigilii jest domowej roboty. Kapuste osobiście kisiłam, groch pochodzi z babcinego ogródka, ślwki na kompot też z własnej śliwy. Tylko karp jest kupowany.
Ale uwielbiam takie własne produkty. Przynajmniej wiem co jem.
anetkafb - Śr gru 27, 2006 8:58 pm
U nas zamiast karpia jest szczupak albo sandacz ( z własnych połowów ), pierozki, uszka, lazanki barszcz czerwony, zupa grzybowa i ostra zupa rybna, doplenieniem 12 potraw sa sledzie w roznych smakach, ryba po grecku.Zadnych klusek z makiem , suszow u nas sie nie jada
Asia_PJ - Cz gru 28, 2006 7:41 am
Ja w tym roku byÂłam na wielkiej rodzinnej wigilii niedaleko Czarnej i Tinusi mianowicie w Syrynii u mojej cioci. Wielka choinka, barsz z uszkami, moczka i hit tej wigilii krokiety ziemniaczane hahaha moglabym sie nimi zajadac do rana od teraz nie wyobrazam sobie bez nich wieczerzy hihihih. Bylo 16 potraw, szalona szopka z siana:) po wigilii gralismy w remika na kase hahaha taka nowa tradycja pozniej oczywiscie pasterka a na koniec romantyczna noc pod choinka z mezem
makowki i moczka mhhhhhhhhhh
tinuÂś - Cz gru 28, 2006 11:33 am
No Asiu ... to czemu wczesniej nie mowilas :>... ja mieszkam wlasnie blisko Syryni ... moglas do mnie na herbatke wpasc ... byloby milusio ... hehe...
cZaRnA - Cz gru 28, 2006 11:56 am
Asia no wiesz co. Nie ladnie, ze nie wpadlas. Ja mam Twoj nr kom, nie wiem czy Ty moj nadal masz,ale moglas jakos dac znac :>
Asia_PJ - Cz gru 28, 2006 9:53 pm
...
emarta - Cz gru 28, 2006 11:23 pm
Świeta świeta i po świetach...
tinuÂś - Pt gru 29, 2006 10:19 am
Oj Trzeba Asiu ...
karolciaa - N gru 06, 2009 9:37 am
Dziewczyny i chłopaki, jak Wam idą przygotowania do świąt?? bo u mnie już okna pomyte i choinka ubrana
moniam - N gru 06, 2009 10:55 am
wszystkiego dobrego z okazji zbliżających się świat .
mamma - N gru 06, 2009 5:40 pm
Ja idę do mojej mamy na wigilię , więc zrobię jej tylko zakupy i popiekę ciasta . W tym 2 serniki, bo mój brat na bank połowę wdmuchnie w 10 minut . A co do sprzątania, to okna już 3 tygodnie temu porządnie pomyłam, firany na zmianę też mam uprane i poprasowane. Wiec przed samymi świętami tylko okna poprawię, i od razu powieszę świeże zasłony i firanki. Dywany uprane, wytrzepane. Resztę będę robić stopniowo i na ostatnią chwilę, ponieważ u mnie się nie opłaca... Piotr i dzieci rujnują chałupę w zastraszalnym tempie i sprawiłabym sobie podwójną pracę. W tym tygodniu chcę tylko zrobić porządki z ubraniami, moje maluszki wyrosły z wielu, więc czas je przejrzeć. Obiecałam sobie, że nie zostawię nawet 1 rzeczy do uprania, bo ponoć potem przez cały rok brudki zalegają .
meggie - Pn gru 07, 2009 8:18 am
ogolnie to sie nie mam zamiaru przemeczac jak co rok, okien nie myje nigdy i nie mylam, w tym roku duzo choruje, wiec nie ma o tym mowy. jedynie pokoj posprzatam jak zwykle, jak czas pozwoli, to moze piernik upieke, chetnie bym zjadla kutie, bo nigdy tego nie jadlam, a mak lubie i makowiec, wiec pewnie by mi smakowalo, gotowac nic nie zamierzam, bo nie lubie, nie umiem i na szczescie wigilia z mamusia i tesciowka, a one pysznie gotuja, wiec problem z glowy. poza tym im mniej gosci w wigilie tym lepiej, nie lubie tloku przy stole:) na szczescie, to nie problem, bo rodzina nieliczna.
karolciaa - Pn gru 07, 2009 8:47 am
a ja właśnie lubię gdy jest dużo osób,bo panuje taka rodzinna atmosfera. Jednak z roku na rok coraz mniej osób jest na wigilii, bo połowa powyjeżdżała, albo coś. Ale mimo wszystko bardzo lubię święta,ten nastrój, sprzątanie, gotowanie przyozdabianie domu. No i jeszcze jak śnieg pada to jestem w 7 niebie
iva - Pn gru 07, 2009 7:15 pm
a podobno ma padać deszcz przez całe święta
karolciaa - Pn gru 07, 2009 7:23 pm
no to mnie załamałaś:(:(
iva - Pn gru 07, 2009 7:56 pm
Ale wiadomo ja kto ejst z tymi prognozami, także nosek do góry Ja do końca bede mieć nadzieję
mamma - Pn gru 07, 2009 8:45 pm
To mnie zlinczujecie, ale ja śniegu nie znoszę i dla mnie mogłoby go nie by w mieście .
kasia stroiwas - Pn gru 07, 2009 11:07 pm
u mnie przede wszystkim PRAWDZIWA CHOINKA,a na niej wsrod ozdob nie moze zabraknac cukierkow gleboko zawieszonych,jak bylam mala to lubilam siedziec obok choinki i szukac lakoci:)
pozatym stroiki,swiece ,wystroj swiateczny
BARSZCZ CZERWONY Z USZKAMI(ale swojski taki:) ) kapusta na gesto zawsze tata robi mnia mniam
to moje ulubione zakaski:) poztym rodzina prezenty wspolny czas
karolciaa - Wt gru 08, 2009 5:33 am
ja za jedzeniem wigilijnym nie przepadam, jedyna potrawa jaką jem w wigilie to zupa grzybowa robiona przez moją babcie z suszonych grzybów z makaronem domowej roboty (mogłabym ją pochłaniać litrami).
diamond - Śr gru 09, 2009 7:34 pm
jak święta to tylko z rodziną, przy choince i przede wszystkim barszczyk czerwony z uszkami faszerowanymi mięskiem domowej roboty
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprzeloty.htw.pl
|
|